fot. PAP
fot. PAP

Joe Biden nie wytrzymał. Nazwał Putina "skur*****em"

Redakcja Redakcja USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 20
Prezydent USA Joe Biden nazwał rosyjskiego dyktatora Władimira Putina "szalonym sk...". Jednocześnie ostrzegł uczestników wydarzenia związanego ze zbiórką funduszy na kampanię, że choć zawsze istnieje ryzyko konfliktu nuklearnego, to egzystencjalnym zagrożeniem dla ludzkości pozostają zmiany klimatu.

Rzecznik Kremla odpowiedział Bidenowi

"Klimat to ostatnie zagrożenie egzystencjalne" - powiedział. "Mamy szalonych sk..., jak ten Putin i inni, i zawsze musimy się martwić konfliktem nuklearnym, ale egzystencjalnym zagrożeniem dla ludzkości są (zmiany) klimatyczne" – ocenił Biden podczas spotkania z grupą darczyńców wspierających jego kampanię wyborczą.

Kreml określił wypowiedź Bidena jako "kiepską próbą zaprezentowania się w roli +hollywoodzkiego kowboja+". "Użycie przez prezydenta Stanów Zjednoczonych takiego języka wobec głowy innego państwa raczej nie załamie naszego prezydenta" - oznajmił rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow. "Poniża jednak tych, którzy sięgają po podobne słownictwo" - dodał.

Biden chce Holendra na szefa NATO

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden miał również poprzeć kandydaturę premiera Holandii Marka Ruttego na stanowisko sekretarza generalnego NATO – powiedział w czwartek amerykański urzędnik w rozmowie z agencją Reutera.

"Prezydent Biden zdecydowanie popiera kandydaturę Ruttego na następnego sekretarza generalnego NATO" – oświadczył przedstawiciel władz USA, pragnący zachować anonimowość.

Jak podkreślił, Rutte "ma głębokie zrozumienie znaczenia Sojuszu, jest urodzonym przywódcą i posiada zdolności komunikacyjne, a jego kierownictwo przysłuży się Sojuszowi w tym krytycznym okresie".

Rutte, najdłużej urzędujący premier Holandii, niespodziewanie ogłosił swoje odejście z krajowej polityki w lipcu ubiegłego roku, ale pozostaje na stanowisku do czasu zakończenia negocjacji koalicyjnych po wyborach parlamentarnych z 22 listopada i powołania nowego rządu.


Stoltenberg odchodzi ze stanowiska już w tym roku

Norweg Jens Stoltenberg, który jest sekretarzem generalnym NATO od 2014 roku, ma ustąpić z końcem września 2024 roku. Nominalnie jego druga kadencja skończyła się w 2022 roku, ale została przedłużona z powodu rosyjskiej napaści na Ukrainę i braku konsensusu między państwami członkowskimi co do jego następcy.

Następca Stoltenberga będzie musiał utrzymać kosztowne wsparcie państw NATO dla Ukrainy, a jednocześnie zapobiegać jakiejkolwiek eskalacji, która wciągnęłaby Sojusz bezpośrednio w wojnę z Rosją.

Po wyborach prezydenckich w USA, zaplanowanych na listopad br., szef NATO może stanąć przed koniecznością współpracy z Donaldem Trumpem, który niedawno po raz kolejny postawił pod znakiem zapytania swoją wolę bronienia sojuszników z NATO.

Sekretarze generalni NATO są mianowani zgodnie – lub przynajmniej przy braku sprzeciwu – przez 31 państw członkowskich.

Media: Rutte jedynym i najbardziej popularnym kandydatem

Dwóch dyplomatów powiedziało agencji Reutera, że Rutte, który jest obecnie jedynym oficjalnym kandydatem, cieszy się jak dotąd poparciem 20 krajów członkowskich. Jego kandydaturę na sekretarza generalnego NATO poparła m.in. Wielka Brytania.

Premier Danii Mette Frederiksen, która była wcześniej wymieniana jako ewentualna następczyni Stoltenberga, oświadczyła w czwartek, że gdyby zaproponowano jej objęcie tego stanowiska, to by je odrzuciła.

MB

Fot. Prezydent USA Joe Biden. Źródło: PAP/EPA/ALLISON DINNER

Czytaj dalej:



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka