Politycy PiS pod Sejmem 7 lutego. Fot. Straż Marszałkowska
Politycy PiS pod Sejmem 7 lutego. Fot. Straż Marszałkowska

Zadyma z posłami PiS pod Sejmem. Straż Marszałkowska pokazała dowody

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 66
Straż Marszałkowska przedstawiła dowody na naruszenie przepisów przez posłów PiS. Chodzi o polityków, którzy na początku lutego pomagali Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi dostać się do Sejmu. Mamy nowe informacje o szczegółach rozmowy komendanta straży z Jarosławem Kaczyńskim i na temat roli Ryszarda Terleckiego w tym wydarzeniu.

Komendant straży marszałkowskiej przedstawiał dowody na załamanie przepisów przez posłów PiS

W czwartek komendant straży marszałkowskiej podinspektor Michał Sadoń przedstawiał dowody na załamanie przepisów porządkowych przez posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Chodzi o wydarzenia z 7 lutego na Wiejskiej w Sejmie w Warszawie. Wówczas grupa posłów PiS towarzyszyła Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi podczas próby wejścia do Sejmu.

Komendant Sadoń podkreślił, że straż posługiwała się wyłącznie własnymi materiałami, tj. z kamer przemysłowych Sejmu i kamer nasobnych funkcjonariuszy. Sadoń przekazał mediom stopklatki do publikacji. Po zakończeniu procedury odwoławczej przed prezydium Sejmu dostępne mają być też nagraniam, które póki co zobaczyli tylko dziennikarze.


Ukarani posłowie PiS. Posłanka Sójka przeproszona

Przypomnijmy, że siedmiu posłów PiS zostało ukaranych odebraniem diet na trzy miesiące. Taką decyzję podjęło prezydium na wniosek marszałka. Posłowie mogą się odwołać.

Chodzi o Edwarda Siarkę, Jana Dziedziczaka, Antoniego Macierewicza, Jacka Boguckiego, Małgorzaty Gosiewskiej, Jerzego Polaczka i Agnieszkę Górską. Ta ostatnia została pomylona z Katarzyną Sójką.

Sadoń ocenił to jako fatalną pomyłkę i zaznaczył, że przeprosił posłankę Sójkę. Jak wyjaśniał, „posłanki są do siebie podobne”. Poza tym posłanka Górska tamtego dnia miała czapkę z daszkiem i kurtkę z wysokim kołnierzem, co utrudniało rozpoznanie.

Na tym jednak nie koniec problemów posłów PiS. Straż marszałkowska bierze pod uwagę wniosek do prokuratury o zbadanie sprawy. W każdym przypadku decyzja będzie należała do strażnika, którego dotyczy incydent z konkretnym posłem.

Komendant Sadoń analizował każde nagranie pokazywane na konferencji prasowej. Wskazywał momenty, gdzie posłowie naruszyli przepisy. W przypadku posła Boguckiego było to szarpanie strażników, w przypadku posłanki Gosiewskiej popychanie funkcjonariuszy, a poseł Dziedziczak przepychał się ze strażnikami.

Co robił pod Sejmem Ryszard Terlecki?

Na nagraniach widać też posła Polaczka łapiącego strażnika oraz posła Macierewicza, łapiącego funkcjonariusza za rękę i próbującego wykręcić mu palce. Na nagraniach słychać jak poseł Ryszard Terlecki mówi do Macierewicza: „Antek, czekamy” i uspokaja byłego szefa MON.

Terlecki był jedną z nielicznych osób studzących emocje – przekazuje Interia.

Prezes PiS podczas spotkania z komendantem Sadoniem miał go przeprosić i powiedzieć, że nie tak to miało wyglądać. A celem było jedynie podejście do Sejmu i zrobienie zdjęcia z Kamińskim i Wąsikiem.

Źródło zdjęcia: Politycy PiS pod Sejmem 7 lutego. Fot. Straż Marszałkowska

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka