na zdjęciu: portfel. zdjęcie ilustracyjne. fot. Salon24.pl ©
na zdjęciu: portfel. zdjęcie ilustracyjne. fot. Salon24.pl ©

Tak rząd chce rozwiązać problem składki zdrowotnej. Przedsiębiorcy nie dowierzają

Redakcja Redakcja Podatki Obserwuj temat Obserwuj notkę 52
Przedsiębiorcy od dawna czekają na zmiany w zakresie rozliczania składki zdrowotnej. Obecny rząd zapowiadał rewolucję w tej materii i ma dwie propozycje rozwiązania problemu. Jednak rewolucją trudno je nazwać, a w środowisku nie kryją rozczarowania.

Rząd chce zmienić zasady rozliczania składki zdrowotnej

Jest szansa, że przedsiębiorcy będą płacić miesięczną składkę zdrowotną w stałej kwocie. Drugi pomysł – firma wybierze, czy jej wysokość liczyć od przychodu, czy od dochodu – informuje "Rzeczpospolita". Gazeta podkreśla, że rząd chce zmienić zasady rozliczeń firmowej składki zdrowotnej.

Pierwszy pomysł to według "Rzeczpospolitej" i "Gazety Wyborczej" "składka zryczałtowana, drugi – uzależniona od przychodu lub dochodu (przedsiębiorca ma mieć wybór)". - Powrót do sytuacji sprzed Polskiego Ładu spowodowałby uszczuplenie w tym roku budżetu NFZ o 9,5 mld zł, a w 2025 roku - o ok. 10 mld zł, co w świetle tego, że należy zapewnić finansowanie publicznego systemu ochrony zdrowia wprowadzi większe obciążenia na budżet państwa. Tak więc takiego prostego przejścia do sytuacji sprzed Polskiego Ładu nie należy oczekiwać - twierdzi sekretarz stanu w resorcie rolnictwa, Wojciech Konieczny.

Według "Rzeczpospolitej", "eksperci nie mają wątpliwości", że zmiany są konieczne". Gazeta przypomina, że od 1 stycznia 2022 r. przedsiębiorcy na skali i liniowym PIT liczą składkę zdrowotną od dochodu z działalności.

"Trzeba to robić co miesiąc. Rozliczenie utrudnia to, że w wielu firmach dochód będący podstawą wymiaru składki różni się od dochodu podatkowego. Przedsiębiorcy muszą więc prowadzić dodatkową ewidencję" – pisze "Rzeczpospolita".

Zwraca uwagę, że "wiele problemów jest również przy rocznym rozliczeniu składki (...), w którym wychodzą zwroty lub dopłaty".

"U ryczałtowców składka zależy od przychodów (są podzieleni na trzy grupy). Wielu z nich po zakończeniu roku sporo dopłaca do ZUS" – czytamy w "Rzeczpospolitej".


Konfederacja Lewiatan: Żadna z nich nie przywraca stanu z przed Polskiego Ładu

Na problemy z proponowanymi rozwiązaniami zwracają przedsiębiorcy z Konfederacji Lewiatan. Wiele wskazuje na to, że nowe pomysły Ministerstwa Finansów to "kapiszony". Nie rozwiązują problemów, które od dawna są bolączką polskich przedsiębiorców.

"Niestety, planowane zmiany nie spowodują zmniejszenia wysokości daniny. Ministerstwo Zdrowia chce zapewnić utrzymanie finansowania ochrony zdrowia na dotychczasowym poziomie. Powrót do rozwiązań, które obowiązywały przed wprowadzeniem Polskiego Ładu to ubytek dochodów państwa o ok. 10 mld zł. Poprzedni rząd podwyższając obciążenia obywateli z tytułu składek zdrowotnych, wycofał dotację do NFZ z budżetu państwa, przez co pomimo wzrostu wysokości składek w systemie nie pojawiły się nowe pieniądze na ochronę zdrowia" - czytamy we wpisie Konfederacji Lewiatan na platformie X.

"Liczymy jednak, że w trakcie dalszych prac zostaną uwzględnione oczekiwania przedsiębiorców, aby składka nie stanowiła tak dużego obciążenia jak obecnie" – mówi Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy, dyrektor departamentu podatkowego Konfederacji Lewiatan.

W Polsce około 900 tys. przedsiębiorców rozlicza się za pomocą ryczałtu. W takiej sytuacji wysokość składki zdrowotnej zależy od przychodów. Obecny rok będzie kolejnym, w którym będą musieli zapłacić wyższe kwoty składek. 

SW

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka