Bogdan Kalus, odtwórca roli Hadziuka w kultowym serialu "Ranczo". Fot. TVP VOD
Bogdan Kalus, odtwórca roli Hadziuka w kultowym serialu "Ranczo". Fot. TVP VOD

Gwiazdor "Rancza" uderza w nową TVP. Stanął w obronie zwolnionych pracowników

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 18
Bogdan Kalus, czyli odtwórca roli Hadziuka w kultowym serialu "Ranczo" publicznie stanął w obronie dziennikarzy zwolnionych z TVP. Aktor wprost skrytykował ruchy nowego zarządu TVP, stawiając sprawę jasno: "Upolitycznianie śniadaniówek? Trochę słabe dla mnie"

Kontrowersje wokół zmian w TVP

Wciąż nie milkną echa wokół TVP. Część widzów nadal nie może się przekonać do nowych twarzy, które pojawiły się w miejsce wieloletnich gwiazd stacji. Do największych zmian doszło w "Pytaniu na śniadanie", którego cała ekipa została wymieniona po przejęciu władzy nad mediami publicznymi przez nowy zarząd. Zwolnienia z TVP wzbudziły jednak kontrowersje nawet wśród zwolenników zmian w telewizji, a w obronie prezenterów pozbawionych pracy stanęło wiele postaci ze świata mediów, choćby Dorota Wellman i Filip Chajzer. Teraz do tego grona dołączył też Bogdan Kalus, aktor, którego wszyscy dobrze znają z roli Tadeusza Hadziuka w kultowym serialu "Ranczo". 


Bogdan Kalus krytykuje zwolnienia w TVP

Kalus był gwiazdą TVP przez ponad dekadę emisji "Rancza", więc środowisko Telewizji Polskiej jest mu wyjątkowo bliskie. Aktor wprost mówił o swojej przyjaźni z Maciejem Kurzajewskim oraz Tomaszem Kammelem, a więc gdy ci stracili pracę decyzją nowego zarządu, bez wahania stanął w ich obronie. Serialowy Hadziuk w wywiadzie dla "Jastrząb Post" nie szczędził gorzkich słów wobec kierunku, w którym poszło w TVP.


– Parę osób wróciło do domu, natomiast nie do końca zgadzam się ze zwalnianiem ludzi, którzy już tam pracowali. Mówię o moich dobrych znajomych: Maćku Kurzajewskim, Tomku Kammelu... Przecież oni prowadzili ten program la temu dwadzieścia, kiedy rządził ktoś inny. Upolitycznianie śniadaniówek? Trochę słabe dla mnie – powiedział dziennikarce "Jastrząb Post" w wywiadzie po jednym ze spektakli teatralnych.

Kalus: nie bojkotuję zmian w TVP, ale nie podoba mi się kierunek

Zwolennicy zwolnień w TVP nieraz mówią o potrzebie wprowadzenia "świeżej krwi" do stacji, usprawiedliwiając tym samym zwolnienia dziennikarzy, Kalus jednak uznał ten argument za wyjątkowo nietrafiony. Aktor, chociaż wyraził poparcie dla szukania nowych twarzy stacji, postawił sprawę jasno: telewizja nie może polegać jedynie na młodych talentach, a doświadczeni prezenterzy są w tym przypadku nieocenieni.

– Świeża krew jest bardzo potrzebna, ale świeżą krwią się nie uciągnie tego wszystkiego! Doświadczenie też jest jednak bardzo ważne. Jak w piłce nożnej: jak się ma i młodość i doświadczenie, to osiąga się sukces – stwierdził Kalus.

Aktor przyznał, że jest daleki do bojkotowania zmian w TVP (nazwał je potrzebnymi), ale wyraził niepokój co do kierunku, w którym idzie stacja. Bogdan Kalus zakończył swój wywód słowami: "Moim zdaniem sukcesem [TVP] byłoby, gdyby było i doświadczenie i młodzież. A na razie jest... różnie"

Salonik

na zdjęciu: Bogdan Kalus, odtwórca roli Hadziuka w kultowym serialu "Ranczo". Fot. TVP VOD 

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura