fot. PAP/Przemysław Piątkowski
fot. PAP/Przemysław Piątkowski

Rolnicy ruszyli na Warszawę. Policja zatrzymuje kolumny ciągników

Redakcja Redakcja Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 133
W środę rolnicy ponownie postanowili zablokować Warszawę. Traktory ruszyły w kierunku stolicy na "Marsz Gwiaździsty". Na ich wjazd nie wydał zgody ratusz, a tę decyzję podtrzymały sądy. Policja blokuje wjazd ciągników do miasta. Nad Warszawą i Łomiankami krąży Black Hawk.

Pierwsze blokady rolników

Miasto Warszawa wydało zakazy przeprowadzenia dwóch zgromadzeń, które miały polegać na zablokowaniu wjazdów do Warszawy na Trakcie Brzeskim i Wale Miedzeszyńskim. W poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie podtrzymał obie decyzje zakazujące przeprowadzenia zgromadzeń. Sąd potwierdził obawy, że blokada tych miejsc spowodowałoby faktycznie całkowity paraliż tych dróg oraz całego rejonu i utrudniłby dojazd służb ratowniczych.

Na terenie Warszawy umieszczone są znaki zakazu wjazdu ciągników rolniczych i pojazdów wolnobieżnych. Wskazała też konkretne miejsca: Okuniewska/1 Praskiego Pułku, Trakt Brzeski/Jana Pawła II, Patriotów/Bysławska, Walcownicza/Patriotów, Wał Miedzeszyński/Bysławska, Przyczółkowa/Waflowa, Puławska/Karczunkowska, Aleja Krakowska/S-2, Aleje Jerozolimskie/Ryżowa, Kasprzaka/Ordona, Wolska/Elekcyjna, S-8/Połczyńska, Górczewska/Lazurowa, Arkuszowa/Estrady, Pułkowa/Wóycickiego, Modlińska/Płochocińska i ul. Modlińska na wys. ul. Sprawnej. Jeśli protestujący złamią zakaz, posypią się mandaty.

Rolnicy są wściekli na decyzję sądu i Rafała Trzaskowskiego. Niektórzy wynajęli lawety, żeby przewieźć nimi ciągniki.  - Chcieliśmy kulturalnie przejechać ciągnikami, aby zamanifestować, że protest ma charakter rolniczy. Została zaplanowana trasa wjazdu i wyjazdu. I wtedy jaśniepan prezydent pozwolił nam na wjazd jednego ciągnika. On sobie z nas zadrwił - komentował w rozmowie z wp.pl jeden z protestujących.

Zakończyła się blokada ulicy Przyczółkowej (na wysokości Pałacowej), o której informowała wcześniej stołeczna policja.

Policjanci ze stołecznego garnizonu nie pozwolili około 100 traktorom na wjazd do miasta od strony Łomianek. Rolnicy ustawili się ze swoim sprzętem na pasie zieleni. Na miejscu jest kilkudziesięciu policjantów. Nie ma utrudnień w ruchu. Policja uniemożliwiła również wjazd rolnikom na trasę pomiędzy Nieporętem a Warszawą na wysokości ulicy Polnej. Na granicy Warszawy i Łomianek policjanci wykorzystują śmigłowiec Black Hawk, który krąży nad protestującymi.

Komenda Stołeczna Policji przekazała, że protestujący rolnicy blokują dk 92 w obu kierunkach na wysokości miejscowości Mory i węzeł Mory, gdzie zablokowany został wjazd i zjazd z trasy S8 na dk 92. Funkcjonariusze zalecają korzystanie z alternatywnych tras.

Warszawska policja dodała, że utrudnienia występują też w powiecie wołomińskim, gdzie zablokowana w obydwu kierunkach jest ulica Piłsudskiego w Markach oraz w powiecie otwockim, gdzie protestujący rolnicy blokują pasy wjazdowe na S17 w kierunku do Warszawy. "Nie można dojechać do stolicy wjazdem z ronda, do którego prowadzi ul. Lubelska" - napisała w środę KSP na platformie X.


Barierki przed Sejmem, wzmocniona ochrona

W środę zgłoszono manifestacje przed siedzibą Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pod Sejmem RP.

Stołeczny ratusz przekazał, że protest, w którym organizatorzy przewidują udział 150 tys. osób, został zgłoszony na 6 marca od godz. 9 i ma potrwać do piątku, 8 marca do godz. 20. Drugie co do wielkości zgromadzenie zapowiadane jest przed gmachem Sejmu RP przy ul. Wiejskiej 4/6/8, z udziałem 20 tys. osób.

Przed Sejmem znów pojawiły się barierki. Coraz więcej policjantów zabezpiecza teren wokół parlamentu. Na stronach internetowych związanych z protestami pojawiły się apele, aby do Warszawy zabierać gnojówkę w kanistrach i wylewać przed Sejmem.

Policja zamknęła ruch w rejonie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

"Wstrzymany ruch pojazdów na ciągu ul. Belwederskiej i w al. Ujazdowskich (od skrzyżowania z Gagarina do ronda de Gaulle'a). Jadąc od Ursynowa na skrzyżowaniu z ul. Gagarina należy skręcić w kierunku Puławskiej (w lewo) lub Czerniakowskiej (w prawo)" - podała KSP w komunikacie.


Przed KPRM postawiono na naczepie czołg ze słomy zwany "Agroabramsem".  Ten sam jeździł ulicami Warszawy podczas poprzedniego protestu. Rolnicy odpalili race, na jezdni płoną opony.  Przed budynkiem spłonęła też trumna symbolizująca upadek polskiego rolnictwa. Na trumnie umieszczona została tabliczka z napisem "Rolnik. Żył 20 lat. Zabił go Zielony Ład".

Pod KPRM doszło też do próby sforsowania barierek. Policja użyła gazu.

Minister rolnictwa: Protesty rolników są upolitycznione

Przed siedzibą rządu i parlamentu będą nie tylko rolnicy, ale też myśliwi, leśnicy, przewoźnicy, przedstawiciele branży drzewnej, a nawet pszczelarze. Protestują przeciwko Europejskiemu Zielonemu Ładowi i napływowi produktów rolnych z Ukrainy. Protest rolników wspierają też górnicy. Do Warszawy zmierzają członkowie śląsko-dąbrowskiej Solidarności.

- Będę się spotykał z rolnikami i ja jestem do dyspozycji marszałka Sejmu, do dyspozycji pana premiera, Kancelarii Premiera, bo raczej rolnicy zostaną przyjęci przez szefa czy przedstawiciela Kancelarii Premiera. Jeżeli będzie takie życzenie Kancelarii Premiera, też tam będę – zapowiedział minister rolnictwa Czesław Siekierski w TOK FM.

Jego zdaniem protesty obecnie się bardzo upolityczniły. - To nie są te protesty, które były na początku, które były bardzo autentyczne, później wkroczyła najpierw mniejsza partia opozycyjna, później większa partia opozycyjna [PiS], która jest odpowiedzialna za trudną sytuację związaną z Zielonym Ładem. Robi krzywdę rolnikom, upolityczniając ten protest – powiedział Siekierski.

Trwa 7. posiedzenie Sejmu. Marszałek Szymon Hołownia był pytany przez dziennikarzy czy spotka się dziś z rolnikami. - Jeżeli przyjdą rolnicy i będą chcieli złożyć jakąś petycję ze swoimi postulatami, to na pewno znajdziemy formułę taką, w której taką petycję będą mogli złożyć - powiedział.

- Nie zapowiedzieli się z chęcią rozmów, tak jak uczestniczący w poprzednim proteście. Nie mieliśmy żadnych sygnałów, że ma być złożona jakaś petycja. Ale jesteśmy w gotowości - dodał marszałek Sejmu.

ja

Na zdjęciu funkcjonariusz policji w miejscu protestu rolników w miejscowości Trzebucza, fot. PAP/Przemysław Piątkowski

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo