fot. PAP/Leszek Szymański
fot. PAP/Leszek Szymański

Tusk ogłasza "nagły" szczyt Trójkąta Weimarskiego. "Wchodzi w bardzo trudną rolę"

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 45
W piątek odbędzie się nagły szczyt Trójkąta Weimarskiego; będę rozmawiał z prezydentem Francji i kanclerzem Niemiec o sytuacji związanej ze wspieraniem Ukrainy i blokowaniem pakietu wsparcia przez amerykański Kongres. Oni czekają także na moje informacje z rozmów tutaj w Waszyngtonie - ogłosił premier Donald Tusk w TVP Info. Tymczasem źródła WP w rządzie informują, że rozmowy Tuska z Macronem i Scholzem były planowane jeszcze przed spotkaniem z Joe Bidenem.

Tusk che zrewitalizować Trójkąt Weimarski

We wtorek wieczorem, po spotkaniu w Białym Domu z prezydentem USA Joe Bidenem, w którym uczestniczył też prezydent Andrzej Duda, premier Tusk był gościem TVP Info. - Rozmawiamy jako dwa chyba najbardziej zaangażowane kraje w pomoc Ukrainie w czasie wojny. Rozmawiamy o tym, jak przejść ten krytyczny moment - krytyczny, bo ciągle nie ma odblokowania tej pomocy finansowej w Izbie Reprezentantów tu w USA - powiedział premier.

- Prezydent Biden powiedział, że ciągle jest optymistą, i że wierzy w to, i liczy na to, że ta pomoc zostanie odblokowana. Rozmawiałem z prezydentem Bidenem o tym, w jaki sposób mobilizujemy naszych kolegów w Europie. W piątek, a więc zaraz, odbędzie się nagły, nieplanowany szczyt Trójkąta Weimarskiego. Będę w Berlinie z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem rozmawiać o tej sytuacji; czekają także na moje informacje z rozmów tutaj w Waszyngtonie - zapowiedział Tusk.

Jak ocenił, "sytuacja jest trudna, wszyscy to wiemy". - Nie ma co się wypierać. Natomiast to potwierdzenie ze strony amerykańskiej, że oni naprawdę traktują na serio NATO i swoje zobowiązania, to jest coś ważnego - dodał.


Premier: Europa patrzy na Warszawę, Berlin i Paryż

Według Tuska, "coraz częściej będzie się patrzyło na ten trójkąt - na Paryż, Berlin i Warszawę". "Te trzy stolice moim zdaniem mają w tej chwili takie zadanie i taką moc, żeby mobilizować całą Europę". - Ale bądźmy optymistami. Nie mam powodu nie wierzyć prezydentowi Bidenowi, gdy mówi "poczekajcie, chyba znajdziemy rozwiązanie i ta pomoc popłynie" - zaznaczył.

Pytany o rolę Trójkąta Weimarskiego, Tusk ocenił, że w Europie istnieją dwa formaty współpracy międzypaństwowej ważne dla Polski i jej bezpieczeństwa - Trójkąt Weimarski oraz tzw. Grupa Północna, zrzeszająca państwa nadbałtyckie, a także m.in. Norwegię i Wielką Brytanię.

- Nie oszukujmy się - w Europie można nadawać ton różnym sprawom, jeśli trzy stolice się dogadają i będą działać razem. To jest Warszawa, Berlin i Paryż. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze, by zrewitalizować Trójkąt Weimarski, by miał realny, mocny wpływ na wszystkie decyzje europejskie - stwierdził premier.


Tusk jako spoiwo w Trójkącie Weimarskim

Wirtualna Polska ustaliła, że piątkowy szczyt Trójkąta Weimarskiego na najwyższym szczeblu to pomysł, który powstał w ostatnich dniach, ale jeszcze przed rozmowami Andrzeja Dudy i Donalda Tuska z Joe Bidenem. Sygnał, aby zwołać takie spotkanie miał wyjść od Olafa Scholza, a nie od Donalda Tuska. To kanclerz Niemiec chciałby spotkania na temat wsparcia Ukrainy i kwestii bezpieczeństwa z uwzględnieniem najnowszych informacji z Waszyngtonu.

Według źródeł Wirtualnej Polski liderzy Polski, Niemiec i Francji będą rozmawiali m.in. o szczegółach wykorzystywania kolejnej transzy środków "Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju". Pieniądze mają zostać przeznaczone na dodatkowe wsparcie wojskowe dla Kijowa. Dzieje się to w sytuacji, kiedy Macron i Scholz publicznie wypominają sobie, kto, ile środków przeznaczył na pomoc dla Ukrainy. Scholz odżegnuje się też od słów Macrona w sprawie wysłania żołnierzy państw NATO do Ukrainy. Z kolei Paryż nie rozumie, dlaczego Berlin wciąż wstrzymuje przekazanie rakiet dalekiego zasięgu Taurus dla Kijowa.

- Relacje między Olafem Scholzem a Emmanuelem Macronem są najgorsze od 2021 roku. Donald Tusk, chcąc nie chcąc, jako były szef Rady Europejskiej wchodzi w bardzo trudną rolę i oby to była rola sklejająca w Trójkącie Weimarskim w sprawach dotyczących bezpieczeństwa - komentuje Gerhard Gnauck, korespondent "Frankfurter Allgemeine Zeitung" w Polsce i Ukrainie.

- To zupełnie rzadki przypadek, bo Trójkąt Weimarski w swojej historii raczej cierpiał na brak zainteresowania Francji, a Polska i Niemcy raczej mieli wspólnotę interesów. Teraz się okaże, czy to gwałtownie się zmieniło i być może będziemy mieli kleszcze polsko-francuskie - podkreśla Gnauck.

ja

Na zdjęciu Donald Tusk w Waszyngtonie, fot. PAP/Leszek Szymański

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka