fot. Pixabay
fot. Pixabay

Pierwszy taki wyrok przed polskim sądem. Facebook przegrał proces o cenzurę

Redakcja Redakcja Internet Obserwuj temat Obserwuj notkę 10
Sąd wydał dziś przełomowy wyrok w sprawie prowadzonej przez Fundację Panoptykon przeciwko Meta. Zobowiązał koncern Marka Zuckerberga do przywrócenia zablokowanych treści i publicznych przeprosin Społecznej Inicjatywy Narkopolityki (SIN), za niesłuszne zablokowanie kont i grup na Facebooku i Instagramie. Wyrok nie jest prawomocny.

Proces o cenzurę na Facebooku

Sprawa SIN vs Facebook to pierwszy taki proces w Polsce o tzw. prywatną cenzurę na Facebooku i Instagramie i pierwsza rozstrzygnięta na korzyść organizacji sprzeciwiającej się arbitralnemu blokowaniu bez możliwości odwołania.

Sąd nakazał odblokowanie wszystkich zablokowanych treści na Facebooku i Instagramie. Meta ma przeprosić w ciągu miesiąca od uprawomocnienia wyroku SIN za te blokady. Przeprosiny mają być wyświetlone w serwisach społecznościowych Zuckererga.


- Sąd jasno stwierdził: Facebook nie może blokować użytkowników i użytkowniczek bez uzasadnienia i umożliwienia im skutecznego kwestionowania decyzji, gdy się z nimi nie zgadzają. Takie działanie jest bezprawne. Dotychczas decyzje o zablokowaniu konta zapadały często arbitralnie i w praktyce trudno było je zakwestionować. Wszelkie próby odwołania od nich przypominały raczej proces Kafki. Liczymy, że teraz, dzięki wyrokowi sądu nie będziemy już bezradni wobec prywatnej cenzury - komentuje Dorota Głowacka, prawniczka z Fundacji Panoptykon.


Facebook musi przywrócić treści usuniętego profilu

Dwie polskie organizacje od lat walczyły o prawo do wyjaśnienia decyzji moderacyjnych i możliwość skutecznego ich kwestionowania przez osoby i organizacje niesłusznie zablokowane w mediach społecznościowych. Wyrok ma kluczowe znaczenie, jeśli chodzi o przetarcie ścieżki sądowej dla osób poszkodowanych niesłusznym zablokowaniem konta. Sąd potwierdził również, że możemy pozwać globalne platformy w Polsce na podstawie polskiego prawa, a nie – jak przekonywała Meta – jedynie w Irlandii.

- Cieszy nas, że sąd nakazał przywrócenie fanpage’a. Nie chodzi nam o zasięgi, bo przez pięć lat zdążyliśmy je już prawie odtworzyć, chociaż kosztowało nas to bardzo dużo pracy. Stara strona na Facebooku była przede wszystkim kopalnią wiedzy z zakresu redukcji szkód, profilaktyki uzależnień czy informacji o substancjach psychoaktywnych. Była też magazynem wspomnień z pierwszych siedmiu lat działalności SIN-u - powiedział Jakub „Gessler" Nowak, rzecznik i członek zarządu Społecznej Inicjatywy Narkopolityki.

SIN to organizacja społeczna zajmująca się promowaniem wiedzy o szkodliwym działaniu środków psychoaktywnych oraz pomaganiem osobom, które zażywają takie substancje. Jej celem jest m.in. ograniczenie szkód powodowanych przez konsumpcję używek.


Wyrok ma charakter precedensowy

W 2018 r. Facebook bez ostrzeżenia i przejrzystych wyjaśnień usunął strony i grupy SIN, uznając je za „niezgodne ze Standardami społeczności”. W styczniu 2019 r. na podobnych zasadach usunięto jedno z kont organizacji na (należącym do Facebooka) Instagramie.  Kilka miesięcy później SIN, wspierana przez Fundację Panoptykon, złożyła w sądzie pozew, w którym zażądała od Facebooka publicznych przeprosin oraz przywrócenia dostępu do usuniętych stron i kont. Facebook kwestionował zarówno jurysdykcję polskiego sądu (utrzymując, że właściwy jest sąd w Irlandii), jak i język pozwu (SIN musiała zapłacić za oficjalne tłumaczenie pozwu na język angielski prawie 9 tys. zł.).

Fundacja Panoptykon zauważa, że ze zmianami w moderacji Meta nie powinna czekać na wyrok sądu w tej sprawie. Dziś prawo mówi jasno, że platformy muszą wyjaśniać swoje decyzje o usunięciu treści czy zmniejszeniu ich widoczności oraz stworzyć odpowiednie procedury odwoławcze dla użytkowników. Reguluje to unijny akt o usługach cyfrowych (Digital Services Act, DSA).

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie