na zdjęciu: fabryka Tesli w Brandenburgu. fot. Sebastian Christoph Gollnow/dpa Dostawca: PAP/DPA.
na zdjęciu: fabryka Tesli w Brandenburgu. fot. Sebastian Christoph Gollnow/dpa Dostawca: PAP/DPA.

Imperium Muska się wali? Zwolnienia pracowników na niebywałą skalę

Redakcja Redakcja Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 69
Producent samochodów elektrycznych Tesla zwalnia ponad dziesięć procent swojej globalnej siły roboczej, ponieważ zmaga się ze spadającą sprzedażą i nasilającą się wojną cenową pojazdów elektrycznych. Elon Musk poinformował o tym w notatce, która wyciekła do mediów.

Elon Musk zwalnia na potęgę. Tesla w kryzysie

Wyciekła wewnętrzna notatka do pracowników od CEO firmy Elona Muska, który napisał, że "przeprowadziliśmy dokładny przegląd organizacji i podjęliśmy trudną decyzję, aby zmniejszyć zatrudnienie o ponad dziesięć procent na całym świecie". "Przygotowując firmę do kolejnej fazy wzrostu, niezwykle ważne jest, aby przyjrzeć się każdemu aspektowi firmy pod kątem redukcji kosztów i zwiększenia produktywności" – napisał szef Tesli w notatce.

"Nie ma niczego, czego nienawidzę bardziej, ale trzeba to zrobić" - dodał Musk. Źródła powiedziały Reutersowi, że niektórzy pracownicy w Kalifornii i Teksasie zostali już powiadomieni o zwolnieniach. Starszy wiceprezes Tesli Drew Baglino, odpowiedzialny za rozwój baterii, oraz Rohan Patel, wiceprezes ds. polityki publicznej i rozwoju biznesu, ogłosili publicznie swoje odejście z firmy.

Według Reutersa, ostatni raport roczny Tesli odnotował zatrudnienie około 140 473 pracowników. Zwolnienie ponad dziesięciu procent tej siły roboczej, oznaczałoby liczbę co najmniej 14 000 pracowników na całym świecie.


Tesla ma kłopoty, nie chcą kupować pojazdów od Muska

Już początek 2024 r. był był trudnym rokiem dla Tesli. Odnotowano szokująco niskie dostawy pojazdów w pierwszym kwartale.  Chociaż prognozowano, że dostarczy średnio około 457 tys. pojazdów, Tesla dostarczyła tylko około 387 tys. Jeden z analityków określił to wprost jako "koszmar" Tesli. W międzyczasie agencja Reuters ogłosiła raport, który twierdził, że ostra konkurencja w Chinach zmusiła Teslę do rezygnacji z długo zapowiadanego Modelu 2, który miał być niedrogą, konkurencyjną alternatywą dla droższych modeli Tesli. Inwestorzy liczyli, że model kosztujący 25 tys. dolarów napędzi wzrost rynku masowego, jego produkcja miała ruszyć w 2025 roku. Musk oczywiście zaprzeczył twierdzeniom raportu.

Wszystko wskazuje na to, że najbardziej oczywistym winowajcą takiego stanu rzeczy jest sam Elon Musk, który podpadł przejęciem Twittera i dokonaną tam rewolucją, łącznie z nazwą. To oraz twardy zwrot w kierunku rasistowskich teorii spiskowych
zraziły do niego ogromną część opinii publicznej, która wcześniej chętnie kupiłaby Teslę.


Akcje Tesli spadły

Musk w notatce firmowej napisał, że "chciałby podziękować wszystkim, którzy odchodzą z Tesli za ich ciężką pracę przez lata". 
Następnie zwrócił się do pozostałych pracowników firmy, dodając, że mają przed sobą mnóstwo pracy.  "Opracowujemy jedne z najbardziej rewolucyjnych technologii w dziedzinie motoryzacji, energii i sztucznej inteligencji" - napisał szef Tesli w swojej notatce. "Przygotowując firmę do kolejnej fazy rozwoju, determinacja będzie miała ogromny wpływ na to, że doprowadzimy nas do tego celu".

Po wycieku notatki Muska akcje Tesli spadły o około 3,2% w handlu południowym.

ja

na zdjęciu: fabryka Tesli w Brandenburgu. fot. Sebastian Christoph Gollnow/dpa Dostawca: PAP/DPA.

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka