Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz i prezydent Andrzej Duda. Fot. PAP/Leszek Szymański
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz i prezydent Andrzej Duda. Fot. PAP/Leszek Szymański

Wicepremier Kosiniak-Kamysz w Sejmie o bezpieczeństwie. Prezydent wyraził satysfakcję

Redakcja Redakcja Bezpieczeństwo Narodowe Obserwuj temat Obserwuj notkę 5
W środę w Sejmie swoje wystąpienie miał wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Minister zdradził, że zwiększono nakłady finansowe na obronność do 118 mld zł z budżetu państwa. Przemowie przysłuchiwał się prezydent Andrzej Duda, który wyraził zadowolenie.

118 mld zł z budżetu państwa na obronność 

Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wystąpienia w Sejmie powiedział, że jego resort opracował polityczno-strategiczną dyrektywę obronną i została ona skierowana na Radę Ministrów. Mówił też, że jest przygotowany projekt rządowego rozporządzenia ws. gotowości obronnej państwa polskiego. Dodał, że przygotowywana jest też nowa strategia bezpieczeństwa narodowego. – Jesteśmy już po decyzji ws. szczegółowych kierunków przebudowy i modernizacji technicznej sił zbrojnych na lata 2025-39, pozytywnie zaopiniowanej przez komisję obrony narodowej w kwietniu br. – mówił.

Kosiniak-Kamysz akcentował też kwestię zwiększenia nakładów finansowych na polską armię, "osiągając rekordowy poziom 4 proc. PKB, najwyższy ze wszystkich państw NATO". – Zwiększyliśmy nakłady finansowe na obronność do 118 mld zł z budżetu państwa, a łącznie z Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych, który będzie kontynuowany i rozwijany, to jest 159 mld zł – oświadczył. Dodał, że wprowadzane są nowe rozwiązania, by proces modernizacji nie był tylko wymianą sprzętu, ale "był całą filozofią zmiany funkcjonowania polskiej armii - nowoczesnej, innowacyjnej, najlepiej wyposażonej, przygotowanej".

Obrona powietrzna priorytetem 

Szef MON mówił też o podjęciu decyzji dotyczącej utworzenia Dowództwa Transformacji, które - zaznaczył - nie wymaga nowych etatów, tylko "nowego zorganizowania, tak by planowanie bezpieczeństwa państwa polskiego, rozłożone na lata, był perfekcyjnie przygotowane".

Kosiniak-Kamysz podkreślał ponadto, że obrona powietrzna jest priorytetem. W tym kontekście wskazywał na podjęte działania, m.in. podpisanie wcześniej w środę umowy na dostarczenie czterech aerostatów rozpoznawczych, czyli balonów z podwieszonymi radarami.


"Sprawa polska musi być priorytetem dla wszystkich sił politycznych"

Szef MON podczas wystąpienia wskazywał na trzy filary: silna armia, siła w sojuszach i wspólnota narodowa, jako gwarancje bezpieczeństwa. – Zmieniają się osoby, które pełnią funkcje, zmienia się technologicznie nasz świat, zmieniają się sojusze; niezmienna we wszystkim jest sprawa polska. Sprawa bezpieczeństwa Polski, naszej obecności i naszej siły – powiedział wicepremier.

– Sprawa polska musi być priorytetem dla wszystkich sił politycznych, dla wszystkich naszych rodaków. Jesteśmy gotowi na współpracę i współdziałanie na rzecz bezpieczeństwa państwa polskiego. Bezpieczeństwo, obronność i siła państwa polskiego są dla rządu RP najwyższym zadaniem – oświadczył Kosiniak-Kamysz.

Duda nie krył zadowolenia

Prezydent podczas późniejszego briefingu w Sejmie wyraził zadowolenie, że podczas wystąpienia Kosiniaka-Kamysza obecna była liczna grupa posłów. – Byłem tutaj obecny po to, żeby pokazać, że sprawa bezpieczeństwa Polski, zwłaszcza militarnego, jest sprawą ponad podziałami politycznymi. Jest kwestią, którą powinniśmy realizować razem, jak najbardziej zgodnie, i wyrażam satysfakcję, że można było to dzisiaj zaobserwować – przyznał Duda.

Podkreślił, że "kwestia bezpieczeństwa powinna być realizowana razem". – Z satysfakcją również przyjąłem to, że wielokrotnie pan minister odnosił się do lat poprzednich, mówiąc o kontynuacji tego, co w ciągu ostatnich lat dla modernizacji, de facto odbudowy potencjału polskiej armii, zostało zrobione – wskazał.

Duda przypomniał, że pierwsze spotkania z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem odbył już w 2015 r. Wówczas rozmawiali o obecności wojsk państw NATO w Polsce. – Cieszę się, że pan minister Kosiniak-Kamysz podkreślał dziś ten aspekt współpracy międzynarodowej – dodał.

Prezydent wspominał rządy Tuska 

Prezydent Andrzej Duda z satysfakcją przyjął środowe przemówienie szefa MON Władysława Kosiniak-Kamysza, podkreślając jednocześnie, że odbudowę polskiej armii, która trwa od 2015 r., poprzedziło osiem lat rządów Donalda Tuska, który w "istotnym stopniu" dokonywał jej "likwidacji". – W 2015 roku mieliśmy ten stan, że wcześniejsze rządy pana premiera Tuska w istotnym stopniu dokonywały likwidacji polskiej armii – mówił prezydent Andrzej Duda po tym, jak szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawił w Sejmie informację na temat stanu bezpieczeństwa Polski.

Prezydent podkreślał, że w ciągu poprzednich ośmiu lat rządów PO likwidowane były jednostki wojskowe, zwłaszcza w Polsce wschodniej, posterunki policji oraz "różne placówki instytucji polskiego państwa". Jego zdaniem proces ten został zatrzymany w 2015 r. i w dużej mierze odwrócony. – Odbudowa polskiej armii po tamtych ośmiu latach rządów Donalda Tuska jest obecnie w toku – powiedział, mówiąc, że z satysfakcją przyjął przemówienie szefa MON, w tym m.in. słowa o słuszności powołania Wojsk Obrony Terytorialnej.

– Cieszę się z zapowiedzi kontynuacji programów, które są realizowane, z równoczesnym podkreśleniem tego, że te kontrakty, które do tej pory zostały zawarte (...) są kontraktami trafionymi i kontraktami słusznymi – dodał.

Prezydent, przebywając w Sejmie, odwiedził również strajkujących rolników. Domagają się oni rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem ws. Zielonego Ładu. Do tej pory żądanie nie zostało spełnione. 

MP

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz i prezydent Andrzej Duda. Fot. PAP/Leszek Szymański

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj5 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo