Nie jedna, a trzy rakiety wystrzelone do rosyjskich obiektów. MON i prokuratura milczą

Redakcja Redakcja Bezpieczeństwo Narodowe Obserwuj temat Obserwuj notkę 45
"Rzeczpospolita" ujawnia, że wojsko wystrzeliło trzy rakiety do rosyjskich obiektów latających w rejonie miejscowości Wyryki. Nie celowano w wabiki. I niekoniecznie musiały to być uzbrojone w ładunki wybuchowe drony - twierdzi gazeta na podstawie swoich źródeł. Prokuratura, MON i dowództwo armii wciąż milczą na temat tego, co spadło na dom w Wyrykach w nocy z 9 na 10 września.

Wybuch w Wyrykach

Według ustaleń dziennika, w rejonie Wyryk odpalono łącznie trzy pociski. Źródła, na które powołuje się "Rzeczpospolita”, twierdzą, że użycie rakiet było uzasadnione sytuacją i koniecznością szybkiej reakcji. Wojsko miało zniszczyć cele, które oceniono jako realne zagrożenie dla bezpieczeństwa.

– Zniszczono to, co uznano za duże zagrożenie, i zrobiono to bardzo szybko – wskazują rozmówcy gazety.


Cisza ze strony MON i prokuratury

Ani Ministerstwo Obrony Narodowej, ani prokuratura prowadząca śledztwo nie informują, co konkretnie zestrzelono. Brak oficjalnych komunikatów podsyca spekulacje, co mogliśmy obserwować w sieci, gdy część internautów podważała w ogóle fakt ataku dronów na Polskę, wskazując, że to wirucha zerwała dachu domu w Wyrykach. 

"Rzeczpospolita” wskazuje, że celem, do którego mierzyły samoloty sojusznicze, mógł być m.in. rosyjski dron przenoszący ładunek wybuchowy, rakieta bojowa albo rakieta z głowicą betonową – podobną znaleziono w kwietniu 2023 r. pod Bydgoszczą. Według źródeł gazety, z pewnością nie były to rosyjskie atrapy dronów, tzw. gerany, które nie stanowią realnego zagrożenia. "Rzeczpospolita" pisała o tym, że w Wyrykach spadły fragmenty rakiety wystrzelonej z F-16, natomiast radio Eska podała ostatnio, że był to pocisk z norweskiego F-35

Donald Tusk na jednej z konferencji prasowych apelował o nieuleganie emocjom i czekanie na oficjalne wyniki śledztwa. Bez względu na to, co spadło w Polsce, odpowiedzialność ponosiło nie wojsko, a Rosja - tłumaczył premier. 


Fot. Dom w Wyrykach po nocy z 9/10 września 2025 r./PAP

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj45 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (45)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo