Tomasz Lis w Kanale Sportowym. Fot. YouTube/Kanał Sportowy
Tomasz Lis w Kanale Sportowym. Fot. YouTube/Kanał Sportowy

Umorzenie sprawy Lisa. Wstrząsające szczegóły ws. zachowań dziennikarza

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 60
Wirtualna Polska publikuje wstrząsające zeznania kobiet, które miały być mobbingowane przez Tomasza Lisa. "Złapał za twarz i przycisnął do ściany. Włożył rękę w spodnie. Próbował pocałować w usta" – pisze dziennikarz Szymon Jadczak. Mimo to, dochodzenie ws. dziennikarza zostało umorzone z powodu przedawnienia karalności czynu.

Szokujące zeznania ws. Tomasza Lisa 

Wirtualna Polska dotarła do dokumentu, w którym śledczy opisali przykłady nagannych zachowań byłego naczelnego "Newsweeka” Tomasza Lisa. Z uzasadnienia wynika, że dziennikarz stracił pracę tuż po zgłoszeniu przez jedną z kobiet naruszenia nietykalności o podłożu seksualnym.

Szymon Jadczak ujawnił również trzy fragmenty zeznań świadków ws. skandalicznego zachowania wobec kobiety. "Tomasz Lis miał pójść za nią przyspieszonym krokiem, złapać ją za twarz, przycisnąć do ściany i pocałować w policzek, mimo że kobieta próbowała się wyrwać" - czytamy. 

"Tomasz Lis (…) podjął próbę pocałowania kobiety w usta, jednak ona zdołała się przed tym uchylić" – brzmią zeznania drugiego świadka. 


"Doświadczyła jednej dziwnej sytuacji z udziałem Tomasza Lisa, kiedy ten wybrał swoją sypialnię jako miejsce wykonywania makijażu. Kobieta czuła się po prostu w tej sytuacji niezręcznie" – głosi trzeci świadek. 


Tomasz Lis uniknie problemów 

"Prokuratura uznała, że 'zachowanie Tomasza Lisa względem nich (współpracujących z Lisem kobiet - red.) nie może zostać ocenione inaczej niż w kategorii naruszenia nietykalności cielesnej'. A tego przestępstwa po upływie roku nie można już ścigać" – czytamy w publikacji WP. 

Czyny Lisa nie były mobbingiem według śledczych. "Przy czym stwierdzili, że 'większość przesłuchanych dziennikarzy stwierdziła, że takie zachowania naczelnego, jak opowiadanie homofobicznych i nieprzyzwoitych dowcipów, straszenie utratą pracy, trzymanie nóg na stole, tworzenie nieprzyjemnej atmosfery, mogły nosić znamiona mobbingu'" – wyjaśniono. 

"Zero tryumfalizmu ani satysfakcji. Raczej ulga. Decyzja o umorzeniu mojej sprawy to chwila radości dla moich najbliższych po tum jak przez dwa lata zafundowano im piekło, a teraz widać, że od początku mówiłem prawdę. To oni zasługują na przeprosiny i za ich cierpienia przepraszam. A za wielkie wsparcie w tym czasie ze strony masy zwykłych ludzi, serdecznie dziękuję" – napisał Lis na X.


Mobbing Tomasza Lisa

W końcem maja 2022 roku wydawnictwo Ringier Axel Springer Polska rozwiązało z Tomaszem Lisem umowę w trybie natychmiastowym. Dziennikarz pożegnał się z funkcją redaktora naczelnego "Newsweeka". Opinii publicznej nie przedstawiono przyczyn. Po zwolnieniu pojawiły się medialne doniesienia, że może chodzić o mobbing bądź inne negatywne zachowania. Miesiąc później Wirtualna Polska potwierdziła te doniesienia. 

Podwładni od lat alarmowali o jego przemocowych zachowaniach - wynikało z ustaleń WP. Dziennikarze portalu rozmawiali z kilkudziesięcioma osobami, które pracują, pracowały lub miały kontakt z Tomaszem Lisem w ostatnich latach jego kierowania "Newsweekiem". Wszystkie potwierdzały różnego rodzaju zachowania Tomasza Lisa mogące mieć cechy mobbingu. Chodziło o poniżanie, wyśmiewanie, wulgarne, chamskie i seksistowskie odzywki, naruszanie integralności cielesnej kobiet.

Sprawą zajęła się prokuratura. Oprócz zarzutów mobbingu badany był też wątek molestowania seksualnego.  

MP

Tomasz Lis w Kanale Sportowym. Fot. YouTube/Kanał Sportowy

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura