Koalicja Obywatelska upokorzona w sejmiku. Sojusz z Trzecią Drogą pęka

Redakcja Redakcja Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 41
Tego nikt się nie spodziewał! Kandydat Koalicji Obywatelskiej na marszałka Dolnego Śląska został brutalnie upokorzony przez KO, PSL i Trzecią Drogę – czyli Koalicję 15 Października. Michał Jaros poddał się pod głosowanie, aby objąć urząd marszałka i po chwili okazało się, że sojusz „ugrupowań demokratycznych” to fikcja.

Ale po kolei… W niedawnych wyborach samorządowych na Dolnym Śląsku wygrała Koalicja Obywatelska, która zdobyła 15 mandatów (sejmik liczy 36 radnych). 13 zdobyło Prawo i Sprawiedliwość, cztery Trzecia Droga, trzy Bezpartyjni Samorządowcy i jeden partia Razem. Wyglądało więc na to, że władzę przejmie KO wsparta ugrupowaniami, które tworzą Koalicję 15 Października. Bo przecież rząd to właśnie Koalicja 15 Października. 


KO została "wyrolowana"

Od kilku tygodni pojawiały się informacje na temat tego, jak bardzo województwem władać będzie KO, która – jeśli jej członkowie będą mieli dobry humor – da jakiejś okruchy swoim koalicjantom, żeby nie marudzili.

Wczoraj (wtorek) więc pod głosowanie poddał się poseł PO Michał Jaros – aby zostać marszałkiem potrzebował 19 głosów. Już na początku pojawiły się pewne komplikacje – okazało się bowiem, że radna partii Razem zamiast sesji sejmiku i popierania KO, wybrała wakacje w Egipcie.

Ostatecznie Jaros przepadł w głosowaniu w sposób niesłychany. Dostał tylko 12 głosów, co oznacza, że nie zagłosowali na niego nawet członkowie KO! Ugrupowanie donalda Tuska poniosło więc straszliwą klęskę, a po chwili okazało się, że zaliczyło też pełną kompromitację.

Oto bowiem pojawił się inny kandydat na marszałka: Paweł Gancarz, wiceminister infrastruktury w rządzie Donalda Tuska, członek Trzeciej Drogi PSL. Wynik głosowania był szokujący: polityk zdobył aż 28 głosów! „Za” była Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i nawet PiS. Gancarza komplementował Michał Dworczyk, który był na sesji, podkreślał, że to co się wydarzyło pokazuje słabość KO i samej Koalicji 15 Października. 


Koalicja pęka 

Coś w tym jest. Twór „Koalicja 15 Października” w zasadzie na Dolnym Śląsku przestał istnieć, a wydarzenia z tego regionu na pewno szerokim echem odbiją się w Warszawie. Pewne jest, że pogłębią różnice w koalicji rządzącej.

Zwłaszcza, że podczas wyborów marszałka doszło też do innego zdarzenia. Jak twierdzi poseł Lewicy Arkadiusz Sikora, jego partia i z innymi ugrupowaniami 15 października było umówione, że jeden członek zarządu przypadnie partii Włodzimierza Czarzastego. Ale Maciej Borowski, kandydat lewej strony na członka zarządu, przepadł w głosowaniu: aż 33 radnych było przeciw tej kandydaturze (radni KO i PiS znów głosowali ramię w ramię).

Napisać więc, że w rządzie przez wydarzenia dolnośląskie zacznie bardziej trzeszczeć, to jak nic nie napisać.  


Fot. Paweł Gancarz z Trzeciej Drogi, nowy marszałek województwa dolnośląskiego/Marcin Torz 

Marcin Torz

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka