Kilka dni temu sieć obiegły doniesienia o szokującym zachowaniu Macieja Maleńczuka, który podczas próby przed Festiwalem w Opolu w wulgarnych słowach zbeształ technicznego. Teraz artysta tłumaczy się z całej sytuacji i wyjaśnia, dlaczego na scenie „klął jak szewc”. Powód? Źle ustawiony mikrofon.
Opole 2025. Maciej Maleńczuk wpadł w szał przez mikrofon
To, że Maleńczuk nie słynie z ogłady, nie jest tajemnicą. Zdaniem wielu internautów tym razem jednak przekroczył wszelkie granice. Jak donosiły media, podczas próby generalnej wieloletni wokalista zespołu Püdelsi niespodziewanie wpadł w szał i zaczął wulgarnie besztać zdezorientowanego technicznego. Wszystko dlatego, że nie pasował mu mikrofon sceniczny.
– Ten mikrofon mnie ultrawk...wia. Denerwuje mnie ten stojak, muszę patrzeć k...a pod nogi. Dawać mi tu mój! – krzyczał ze sceny. Gdy techniczny nie zdołał podłączyć nowego mikrofonu, usłyszał kolejną wiązankę: – Jak się nie da? Co się nie da? Nie w...j mnie!
Internet oburzony zachowaniem Macieja Maleńczuka
W internecie natychmiast pojawiły się komentarze krytykujące zachowanie Maleńczuka. Wielu internautów uznało, że szczególnie oburzające było to, iż techniczny, który został obrzucony przekleństwami, po prostu wykonywał swoją pracę. Maleńczuk odniósł się do tych zarzutów w rozmowie z portalem Jastrząb Post, twierdząc, że nie ma sobie nic do zarzucenia.
– Chodzi o to, że jestem przyzwyczajony... Mam swoje lata i mam pewne nawyki. Od ładnych paru lat używam takiego profesjonalnego mikrofonu nagłownego, a oni chcieli mi odebrać tę przyjemność i postawili mi mikrofon na stojaku. Ja się od tego kompletnie odzwyczaiłem i chciałem, żeby było po mojemu. A czasem, żeby było po mojemu, to trzeba podnieść głos. Nie idę na ustępstwa – powiedział artysta.
„Nudy, trzeźwość”
Maleńczuk został również zapytany, czy tegoroczna wizyta na deskach opolskiego amfiteatru mu się podobała. Odpowiedź była krótka i wymowna: – Nudy, trzeźwość.
Tegoroczny występ w Opolu był dla Maleńczuka pierwszym od ośmiu lat, gdy poprzednio tu koncertował. Przez osiem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości Maciej Maleńczuk otwarcie bojkotował Festiwal w Opolu. Artysta wielokrotnie podkreślał, że nie identyfikuje się z linią ideologiczną prezentowaną przez TVP, kierowaną wówczas przez Jacka Kurskiego. które odpowiadały za organizację wydarzenia. Po wyborach parlamentarnych w 2023 roku zapowiedział powrót na scenę w Opolu, deklarując przy tym gotowość do występu „na trzeźwo”.
na zdjęciu: Opole, 13.06.2025. Maciej Maleńczuk podczas koncertu "Superjedynki" w drugim dniu 62. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. fot. PAP/Krzysztof Świderski
Salonik
Inne tematy w dziale Kultura