na zdjęciu: Robert Mazurek (L) i Krzysztof Stanowski. fot. kadr z programu transmitowanego w Kanale Zero. źródło: YouTube
na zdjęciu: Robert Mazurek (L) i Krzysztof Stanowski. fot. kadr z programu transmitowanego w Kanale Zero. źródło: YouTube

Stanowski przeprasza za zmanipulowany materiał. Internautom to nie wystarczyło

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 12
Po fali krytyki ze strony internautów Krzysztof Stanowski postanowił przeprosić za opublikowanie zmanipulowanego materiału na temat posła Witolda Zembaczyńskiego. Prowadzący Kanału Zero dodał jednak, że w najbliższym czasie zamierza zwrócić się do polityka z prośbą, by ten również go przeprosił...

Wypowiedź posła KO obiektem żartów w Kanale Zero

Kilka tygodni temu Krzysztof Stanowski i Robert Mazurek w swoim cotygodniowym programie na Kanale Zero pochylili się nad wypowiedzią posła Witolda Zembaczyńskiego, który skomentował nieobecność Zbigniewa Ziobry na komisji śledczej ds. Pegasusa słowami: „W tej komisji nie jest dochodzenie do prawdy, tylko dochodzenie do Zbigniewa Ziobry coraz bliżej. Więc będziemy Ziobrę wzywać do skutku”. Dziennikarze stwierdzili, że polityk popełnił freudowskie przejęzyczenie, ujawniając rzekome prawdziwe zamiary komisji wobec posła Suwerennej Polski. – Po raz pierwszy usłyszeliśmy prawdę – skomentował Stanowski.

Internauci: materiał Stanowskiego i Mazurka to manipulacja

Po emisji materiału internauci zaczęli zarzucać Stanowskiemu i Mazurkowi manipulację, ponieważ w opublikowanym na Kanale Zero fragmencie pominięto istotną część wypowiedzi Zembaczyńskiego. Polityk zapowiadał w niej, że za chwilę przytoczy słowa Przemysława Wiplera z Konfederacji, również członka komisji. Sprawę nagłośnił youtuber Tomasz Czukiewski, przedstawiając kontekst wypowiedzi posła KO.

– I również ta daremna próba obrony przez Wiplera poświadcza, że oni działają tutaj w jakimś porozumieniu. Rolą posła Wiplera w tej komisji nie jest dochodzenie do prawdy, tylko dochodzenie do Zbigniewa Ziobry coraz bliżej. Więc będziemy Ziobrę wzywać do skutku – brzmiała pełna wypowiedź Zembaczyńskiego.


Krzysztof Stanowski przeprasza, ale...

W obliczu narastającej krytyki Krzysztof Stanowski postanowił publicznie przeprosić za opublikowanie wyjętej z kontekstu wypowiedzi Zembaczyńskiego. Zaznaczył jednak, że słowa posła KO zazwyczaj „nie wymagają manipulacji”, by były kontrowersyjne. Dodał również, że sam oczekuje przeprosin ze strony polityka.

– Muszę przeprosić posła Zembaczyńskiego oraz widzów, bo kilka tygodni temu daliśmy się zmanipulować fragmentem filmu na TT (...) Szkoda tym bardziej, że pan Witold (wraz z całą komisją) zawsze daje nam dużo uciechy i sumiennie pracuje na to, by nie trzeba było jego słowami manipulować. Panie pośle, przepraszam! Będę też się w najbliższym czasie odzywał z podobną prośbą, mianowicie w kwestii przeproszenia mnie przez pana posła – przekazał dziennikarz.

Internauci do Stanowskiego: nawet jak przepraszasz, to nie umiesz tego zrobić z klasą

Forma przeprosin nie spodobała się jednak wielu internautom, którzy uznali je za nieszczere i napisane bez klasy.

"Nawet przeprosić nie potrafisz". "Styl przeprosin: bo muszę". "Nawet jak przepraszasz, to nie umiesz zrobić tego z klasą". "Kanał Zero miał być pierwszym niepolitycznym, autentycznym medium, pokazującym prawdę, czyli fakty, bez narzucania widzom interpretacji, czyli bez manipulacji. Niestety stało się zupełnie odwrotnie" – pisali komentujący.

na zdjęciu: Robert Mazurek (L) i Krzysztof Stanowski (P). fot. kadr z programu transmitowanego w Kanale Zero. źródło: YouTube

Salonik

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj12 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Kultura