Ktoś zniszczył mural na cześć Ozzy'ego Osbourne'a. "Nie był to Banksy"

Redakcja Redakcja Głos Regionów Obserwuj temat Obserwuj notkę 10
W zaledwie dwa tygodnie po śmierci Ozzy’ego Osbourne’a nieznani sprawcy zdewastowali warszawski mural upamiętniający artystę. Autorka pracy skomentowała działanie wandali: "Kiedy sztuka spotyka opór, znaczy, że działa".

Aktywiści wspominają Ozzy'ego Osbourne'a

Przed tygodniem w Warszawie w wyjątkowy sposób uczczono pamięć zmarłego niedawno Ozzy'ego Osbourne'a. Na jednym z osiedli dzielnicy Bemowo powstał mural upamiętniający tę legendarną postać. Wizerunek muzyka pojawił się na ścianie garażu przy Osiedlu Przyjaźń 85, a autorką malowidła jest Magdalena Czyżykiewicz-Janusz, znana warszawska malarka. Po ukończeniu pracy artystka napisała w swoich mediach społecznościowych:

“Ten mural powstał z potrzeby serca, w hołdzie dla Ozzy'ego, którego głos towarzyszył mi przez lata. W buncie, w ciszy, w dojrzewaniu, w twórczości i w wielu bardzo osobistych chwilach. Nade wszystko jednak z potrzeby serca, ciszy i światła, którego przez długi czas w sobie szukałam. (...) To było bardzo osobiste malowanie. Bez oczekiwań. Po prostu: gest” - przekazała.   


Zdewastowany mural

Niestety, dzieło stworzone na cześć muzyka wytrwało jedyni kilka dni. Wkrótce po ukończeniu mural został zdewastowany przez nieznanych sprawców, o czym poinformowała sama autorka. Na fotografii widoczne są zamalowane oczy Osbourne’a oraz przekreślony napis zawierający cytat z utworu “Changes” zespołu Black Sabbath. Na niektórych ujęciach można również dostrzec kartkę z napisem "Wandale, ręce precz od Osiedla”. Czyżykiewicz-Janusz podkreśliła przy tym, że nie zamierza odpuszczać wandalom, a samą pracę wkrótce odnowi. - Niestety, nie był to Banksy - skomentowała zamalowanie muralu. 

“Smutne, ale prawdziwe: nawet sztuka bywa celem. No ale kiedy sztuka spotyka opór, znaczy, że działa. (...) Co mówi o nas społeczeństwo, w którym mural pada ofiarą wandalizmu? Sztuka w przestrzeni publicznej to przestrzeń spotkania. Dialogu. A jednak ktoś uznał, że jego ślad musi być głośniejszy niż nasz głos. Odmaluję. Zrobię więcej” – poinformowała artystka. 


Fot. Magdalena Czyżykiewicz-Janusz/Facebook

Salonik24 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj10 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo