Wizyta Karola Nawrockiego w Stanach Zjednoczonych i jego rozmowa z Donaldem Trumpem mogą przejść do historii, jeśli przekują się w konkrety. O tym, że był to sukces Polski, mówią nawet politycy z rządu, którzy na co dzień krytykują prezydenta. Resort obrony chwali współpracę z głową państwa w zakresie bezpieczeństwa.
Tomczyk: fundamentalny sukces Polski
Wiceszef MON Cezary Tomczyk w rozmowie z TVN24 ocenił, że spotkanie Nawrockiego z Trumpem to wydarzenie o ogromnym znaczeniu. – Spotkanie w Białym Domu, przyjęcie Karola Nawrockiego przez Donalda Trumpa i deklaracja prezydenta Stanów Zjednoczonych na temat wojsk w Polsce, to sukces wagi fundamentalnej – stwierdził.
Zdaniem Tomczyka, Polska staje się poważnym graczem na arenie międzynarodowej. – Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy z siły, jaką ma Polska. Jesteśmy nie tylko dwudziestą gospodarką świata, ale też krajem, którego armia zaczyna odgrywać znaczącą rolę globalnie – podkreślił.
Polityk zwrócił uwagę, że współpraca między MON a Kancelarią Prezydenta w kwestiach bezpieczeństwa układa się obecnie bardzo dobrze. – Wizyta Karola Nawrockiego w USA pokazuje, że w sprawach bezpieczeństwa możemy mówić jednym głosem – dodał.
Kosiniak-Kamysz chwali Nawrockiego
Z kolei w rozmowie z "Rzeczpospolitą” ciepłe słowa pod adresem prezydenta padły od wicepremiera i szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza. Powiedział on, że mimo różnic politycznych współpraca z prezydentem w dziedzinie bezpieczeństwa układa się dobrze. – Możemy się różnić w wielu sprawach, ale w bezpieczeństwie musimy być razem. To racja stanu, a nie pole do sporów politycznych – zaznaczył.
Minister obrony wskazał, że Polska jest postrzegana przez amerykańskie think tanki jako „modelowy sojusznik”. – Zrobiliśmy wszystko, aby pokazać, jak ważna jest obecność USA w Polsce. Jesteśmy żelaznym partnerem i reprezentujemy Europę za oceanem – dodał Kosiniak-Kamysz.
Bartoszewski: Nawrockiemu należą się gratulacje
Sukces wizyty potwierdził również wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski. W rozmowie z Radiem Zet ocenił, że prezydent Nawrocki "bardzo ładnie załatwił" sprawy w Waszyngtonie. – To sukces Polski i wszystkich Polaków. Prezydentowi należą się gratulacje – powiedział.
Jak ujawnił, Nawrocki otrzymał przed wyjazdem szczegółowe materiały przygotowane przez MSZ. Zawierały one m.in. kwestie dotyczące obecności wojsk USA w Polsce i sprawiedliwego pokoju dla Ukrainy. – Prezydent o tym mówił i to uzyskał – zaznaczył Bartoszewski. Nawrocki w wywiadzie z Republiką skrytykował pomysł wysyłania mu instrukcji, choć zastrzegł, że zapoznał się z nimi w gronie współpracowników.
Koalicja chętnych w Paryżu. Będzie połączenie z Trumpem
W czwartek w Paryżu odbywa się spotkanie tzw. koalicji chętnych – państw gotowych zapewnić Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa w razie zawieszenia broni z Rosją. Polskę reprezentuje premier Donald Tusk, a w obradach uczestniczy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Według Pałacu Elizejskiego, celem jest pokazanie, że Europa jest gotowa podjąć długoterminowe zobowiązania wobec Kijowa. W spotkaniu – częściowo online – biorą udział także liderzy Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch, a także przedstawiciele NATO i Komisji Europejskiej. Po południu planowana jest rozmowa telefoniczna uczestników z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Trump o wojnie w Ukrainie: "Coś się wydarzy"
Donald Trump w rozmowie z CBS News ocenił, że Wołodymyr Zełenski i Władimir Putin „nie są jeszcze gotowi na pokój”, ale jego zdaniem sytuacja ulegnie zmianie. – Coś się wydarzy. Załatwimy to – stwierdził amerykański prezydent.
Trump przyznał, że spodziewał się łatwiejszego rozwiązania konfliktu, ale wyraził przekonanie, że doprowadzi do spotkania obu przywódców i zakończenia wojny. – Już wystarczy, zginęło wystarczająco wielu ludzi – podkreślił.
Nowa ustawa o asystencji osobistej
Stały Komitet Rady Ministrów zajmuje się w czwartek projektem ustawy o asystencji osobistej osób z niepełnosprawnościami. Nowe przepisy zakładają m.in. minimalną liczbę 20 godzin usług asystenckich miesięcznie oraz maksymalnie 240 godzin dla osób w wieku 18–65 lat.
Asystenci mają pomagać w codziennych czynnościach, poruszaniu się, pracy czy kontaktach społecznych. Prawo do asystencji będzie przyznawane decyzją administracyjną wojewódzkiego zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności.
Projekt przewiduje także utworzenie rejestru asystentów i realizatorów usług, a sama ustawa miałaby wejść w życie po 14 miesiącach od ogłoszenia.
Fot. Karol Nawrocki i Donald Trump - pamiątka dla polskiego prezydenta od amerykańskiego przywódcy/PAP
Red.
Inne tematy w dziale Polityka