Trzy osoby w niedzielny poranek wspięły się na słynny krzyż na szczycie góry, wygłupiając się i wykrzykując obraźliwe słowa. Ich wybryk został nagrany przez świadków i szybko obiegł internet. Policja poszukuje nieodpowiedzialnych turystów, którzy mogli zginąć, a grozi im teraz dwa lata więzienia.
Skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie na Giewoncie
Do incydentu doszło w niedzielę, 7 września, około godziny 6 rano. Trzech turystów postanowiło zlekceważyć przepisy bezpieczeństwa i wdrapać się na metalową konstrukcję krzyża na Giewoncie. Mężczyźni nie tylko ryzykowali własnym życiem, ale też zakłócali spokój innych turystów, krzycząc przekleństwa i wykonując obraźliwe gesty.
Świadkowie zdarzenia zareagowali natychmiast – nagrania i zdjęcia trafiły do sieci, a w komentarzach nie brakowało krytyki pod adresem sprawców.
Policja szuka sprawców
Jak poinformowała policja w rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim”, funkcjonariusze prowadzą działania zmierzające do ustalenia tożsamości osób odpowiedzialnych za ten incydent. – Poszukujemy sprawców i sprawdzamy ich personalia – przekazali mundurowi. Nagrania, które trafiły do sieci, mają pomóc w identyfikacji mężczyzn.
Sprawa prowadzona jest w oparciu o artykuł Kodeksu karnego, dotyczący obrazy uczuć religijnych. Publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej, jakim jest krzyż na Giewoncie, może skutkować karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat. Jeśli sprawcy zostaną zidentyfikowani, staną przed sądem i będą musieli odpowiedzieć za swoje zachowanie.
Fot. Widok na Giewont/PAP arch.
Red.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo