Konferencja poznańskiej prokuratury. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Konferencja poznańskiej prokuratury. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Wniosek o areszt dla Piniora. Nie zabrakło emocji u prokuratora

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 119

Prokuratura wnioskuje o tymczasowy areszt dla Józefa Piniora, jego asystenta i jeszcze jednej podejrzanej osoby. Legenda "Solidarności", według CBA, miała przyjąć ok. 40 tys. złotych łapówki.

Poruszenie prokuratora

Naczelnik Prokuratury Krajowej w Poznaniu, Piotr Baczyński, zakomunikował dziennikarzom decyzję ws. aresztowanego Józefa Piniora. Nie krył emocji, kilka razy przerwał konferencję. - Przepraszam, ale sprawa dotyczy kogoś, kogo uważam za bohatera naszej ojczyzny - przyznał wyraźnie poruszony prokurator. Śledczy obawiają się, że Pinior wraz ze wspólnikami będzie mataczył.

Akcja CBA

Oprócz bohatera dolnośląskiej "Solidarności" i jego asystenta, Jarosława W., CBA zatrzymało we wtorek 9 innych osób. Pinior jest podejrzewany o załatwianie pozytywnych decyzji na rzecz jednego z inwestorów na Dolnym Śląsku. Były senator PO, według biura, powoływał się na wpływy u urzędników w instytucjach państwowych i samorządowych. Prokuratura zarzuca Piniorowi wzięcie 6 tys. złotych łapówki za pomoc w uzyskaniu koncesji na wydobycie kopalin. Były działacz opozycji demokratycznej w PRL nie przyznaje się do stawianych zarzutów. Broni go mecenas Jacek Dubois - adwokat w przeszłości był zatrudniony  m.in. przez Donalda Tuska, Bronisława Komorowskiego, Beatę Sawicką czy Kamila Durczoka.

Murem za Piniorem

Opozycja i dawni koledzy z podziemia nie wierzą w winę Piniora i ostrzegają, że PiS szuka haków na przeciwników politycznych. Po zatrzymaniu podejrzanych przez CBA, we Wrocławiu zorganizowano manifestację pod hasłem "Murem za Piniorem". Przybyło ok. 100 osób - w tym Władysław Frasyniuk i KOD. Wcześniej podobną akcję zorganizowano po przedstawieniu zarzutów prezydentowej Łodzi, Hannie Zdanowskiej. - Jak oddał 80 mln zł, to teraz wziąłby łapówkę? - pytała działaczka KOD z Dolnego Śląska, Małgorzata Lech-Krawczyk.

- Ta wiadomość zaskoczyła mnie i bardzo poruszyła, ponieważ znam osobiście Józefa Piniora od dość dawna i jest jednym z ostatnich ludzi, których bym podejrzewał o nieuczciwość - przyznał były premier, Włodzimierz Cimoszewicz.

Źródło: PAP

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka