Premier Beata Szydło przy placu Krasińskich. fot. PAP/Jakub Kamiński
Premier Beata Szydło przy placu Krasińskich. fot. PAP/Jakub Kamiński

Szydło: Czas byśmy wyszli z kąta, do którego próbowała nas postawić UE

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 152

Wizyta prezydenta USA w Polsce była pierwszym krokiem w relacjach, które w tej chwili mamy z Donaldem Trumpem - mówiła  Beata Szydło. Zapowiedziała, kolejne wizyty i podpisane umowy dot. dostaw gazu i obronności.

Premier Beata Szydło była obecna na placu Krasińskich w Warszawie na przemówieniu prezydenta USA Donalda Trumpa.

Nieobecność Szydło w delegacji

Premier była pytana w radiowej Jedynce o przyczyny jej nieobecności podczas spotkania polskiej delegacji z prezydentem USA. Szydło zaznaczyła, że była obecna w czasie przygotowań, a także pobytu Trumpa w Polsce. - Byłam na placu Krasińskich, brałam udział w przygotowaniu, również w przygotowaniu merytorycznym tej wizyty, rozmów pana prezydenta i naszej delegacji  - podkreśliła szefowa rządu.

Jak wskazywała, format wizyty Donalda Trumpa w Polsce był "nieco inny, niż w czasie wizyt oficjalnych, kiedy prezydenci USA spotykali się również z premierami, czy przedstawicielami innych ugrupowań politycznych". - Na spotkaniu z prezydentem byli ministrowie, jest to rzeczą naturalną, bo jest to delegacja oficjalna. Rozmowy toczyły się m.in. o gospodarce i obronności, a więc obecność i ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza i ministra rozwoju i finansów Mateusza Morawieckiego - wskazywała premier.

- To był pierwszy krok w tych relacjach, które w tej chwili mamy z panem prezydentem Donaldem Trumpem. Będą kolejne wizyty i spotkania, już przełożenie na konkrety tej wczorajszej wizyty, czyli - mam nadzieję - podpisanie umów dotyczących dostaw gazu i obronności. To są ważne decyzje, które zostały podjęte i które będziemy przekładać na konkretne projekty - oświadczyła premier.

Memorandum ws. rakiet Patriot

Premier była pytana, czy widzi dowody miłości Donalda Trumpa do Polski, który na placu Krasińskich mówił: - Ameryka kocha Polskę. Zdaniem premier, takimi dowodami jest m.in. podpisane w czwartek memorandum dot. zakupu baterii rakiet Patriot.

- Rozmawiałam z ministrem Antonim Macierewiczem i wiem doskonale, jaka jest waga tego podpisanego memorandum. Jesteśmy w tej chwili również na dobrej drodze do tego, żeby dostawy gazu do Polski ze Stanów Zjednoczonych kontynuować - wskazywała premier. - Tych płaszczyzn współpracy, jeżeli chodzi o nasze współuczestnictwo w NATO, jeżeli chodzi o współpracę gospodarczą, jest dużo - dodała.

Zniesienie wiz

Premier odniosła się także do faktu, że wciąż nie zniesiono dla Polaków wiz do USA. - Jeżeli chodzi o wizy, myślę, że to już jest pewna taka historia, która troszeczkę urosła do roli legendy - zaznaczyła. - Prezydent Donald Trump powiedział wczoraj, że rola Polonii w jego wyborach była bardzo duża i dzięki temu, że Polonia go wsparła on wygrał wybory w USA  - dodała.

Jak mówiła premier to, że Donald Trump w swoim przemówieniu zwrócił uwagę na ważne dla Polaków historyczne momenty, pokazuje, że przyjechał do Polski prezydent USA, który zna historię Polski, "chciał się dowiedzieć tych ważnych rzeczy i potrafił to później powiedzieć".

- Myślę, że to jest niezwykle istotne, bo to pokazuje, że Donald Trump przyjechał do Polski z pełną świadomością, do jakiego kraju jedzie i z jakimi ludźmi chce rozmawiać i współpracować - zaznaczyła Beata Szydło.

Polska ważnym partnerem USA

Jak podkreśliła wizyta Trumpa w Polsce wzmacnia polski głos w Unii Europejskiej. Zaznaczyła jednocześnie, że nie rozwiąże ona wszystkich spraw związanych z pozycją Polski w UE i spraw toczących się na agendzie Unii dotyczących np. Brexitu, czy kryzysu emigracyjnego, negocjowania pakietów socjalnych. - To jest nasze zadanie, natomiast pokazanie światu, że Polska ma ważnego partnera ma swój wymiar dyplomatyczny - dodała.

- Polska prowadzi suwerenną politykę zagraniczną. Jesteśmy państwem, które ma do zaprezentowania Europie i światu bardzo wiele walorów, jesteśmy ważnym państwem. Jest teraz taki czas, byśmy się tego nie wstydzili, byśmy wyszli z tego kąta, do którego poprzednia ekipa rządząca próbowała nas postawić i w UE, i polityce zagranicznej - powiedziała.

- My naprawdę jesteśmy dumnym narodem i dumnym państwem i nie mamy się czego wstydzić. Jesteśmy tak samo ważni jak wszyscy nasi partnerzy, musimy być tylko bardziej skoncentrowani na realizacji tych projektów i tych planów, które służą Polsce, a nie służyć interesom innym - dodała Beata Szydło.

źródło: PAP

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka