Elżbieta Bieńkowska postanowiła otwarcie skrytykować polski rząd. Jej słowa przytacza zarówno francuska agencja AFP, jak i niemiecki tygodnik "Der Spiegel".
- Brexit był wstrząsem dla wszystkich, ale teraz - i biorę pełną odpowiedzialność za te słowa - i nie mam tu na myśli Polski, lecz kraje takie jak Polska - są przedstawiane jako większe zagrożenie dla spójności UE niż Brexit - stwierdziła komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług. Elżbieta Bieńkowska oceniła Polskę jako zagrożenie podczas wizyty w Krakowie, gdzie odbywa się z inicjatywy Komisji Europejskiej Dialog Obywatelski.
Konkretne zagrożenia, jakie płyną dla wspólnoty ze strony naszego kraju? Bieńkowska wymieniła brak solidarności w kwestii relokacji uchodźców oraz sposób prowadzenia polityki wewnętrznej przez rząd. "Bieńkowska widzi jednak jeszcze inne zagrożenia: próbę objęcia organizacji pozarządowych kuratelą oraz odmowę dotrzymania zakazu wycinki w puszczy Białowieskiej. Komisarz ocenia te działania polskiego rządu krytycznie" - streszcza wypowiedzi byłej minister w rządzie Donalda Tuska "Der Spiegel".
W obliczu ogromnego sporu między władzą PiS a Komisją Europejską, takie wypowiedzi polskich polityków, pełniących ważne funkcje w strukturach unijnych, mogą zachęcić Brukselę do stanowczych działań. Agencja AFP w swojej depeszy pisze nawet, że Bieńkowska wystosowała "ostrzegawczą wypowiedź" pod adresem Polski i zbiegła się ona z krytyką ze strony Angeli Merkel i Emmanuela Macrona.
Frans Timmermans kilka razy ostrzegał polski rząd przed uruchomieniem art. 7 z Traktatu unijnego, który oznaczałby sankcje. Przedstawiciele rządów Węgier i Czech stanowczo deklarują, że Polska może liczyć na ich poparcie. Prawdopodobnie przeciwko sankcjom zagłosowałaby Litwa.
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka
