Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz podczas uroczystości pod Pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie przy ulicy Muranowskiej w Warszawie, fot. PAP/Tomasz Gzell
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz podczas uroczystości pod Pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie przy ulicy Muranowskiej w Warszawie, fot. PAP/Tomasz Gzell

Macierewicz:Świat czeka na "Norymbergę 2".Trzeba rozliczyć zbrodnie sowieckie

Redakcja Redakcja Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 98

Gdyby nie cios ze strony sowieckiej, losy wojny potoczyłyby się inaczej; nie byłoby Holokaustu - mówił przed Pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie, w 78. rocznicę agresji sowieckiej na Polskę, minister obrony Antoni Macierewicz.

Potrzebna druga Norymberga


W obchodach wzięli udział przedstawiciele parlamentu, kancelarii prezydenta, rządu, samorządu, Rodzin Katyńskich i innych stowarzyszeń. Listy do uczestników wystosowali prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło.

Szef MON oświadczył, że w porównaniu do 1 września 1939 r., data 17 września jest dla dużej części opinii publicznej datą nieznaną. - Żołnierz polski był zdolny i walczył przeciwko hitlerowskiemu, niemieckiemu najeźdźcy i gdyby nie cios ze strony sowieckiej, losy wojny potoczyłyby się inaczej - przemawiał Macierewicz. Ocenił, że ta świadomość "powoli przedziera się do podręczników szkolnych, zaczyna być udziałem także naszej codzienności artystycznej, kulturalnej, a nawet czasami medialnej, choć z tym jest ciągle najgorzej". - Wciąż nie ma świadomości na świecie, że nie byłoby Holokaustu - i warto z tego wreszcie zdać sobie sprawę - gdyby nie pakt Ribbentrop-Mołotow, (...) nie byłoby tej zbrodni, która po dzień dzisiejszy jest symbolem II wojny światowej - dodał.

Podkreślił, że "agresja niemiecka, agresja hitlerowska, została potępiona w wyroku norymberskim", który - jak ocenił - jest niepełny, bo "nie obejmuje ludobójstwa sowieckiego". - Wyrok norymberski nie obejmuje tego, że bez rosyjskiej, bolszewickiej inicjatywy nie byłoby II wojny światowej . - To pakt Ribbentrop-Mołotow umożliwił zniszczenie całej Europy - dodał.

- Czas najwyższy, by ci, którzy wywołali II wojnę światową, ci, którzy doprowadzili do niebywałych cierpień całej ludzkości, ci, na których rękach po dzień dzisiejszy jest krew milionów obywateli polskich i cierpień całego świata, ponieśli pełną odpowiedzialność za swoje czyny tak, jak ponoszą ją agresorzy niemieccy, poddani Hitlera - oświadczył Macierewicz.

Jak mówił, źródłem "zbrodni 17 września było dążenie do likwidacji państwa polskiego (...) nienawiść do istnienia niepodległego narodu polskiego". Dodał, że Polska zaczyna wyciągać wnioski z tego, co się wtedy stało. - Najwyższe władze muszą oddać hołd tym, którzy ginęli, ale i tym, którzy o prawdę walczyli". Szef MON przypomniał, że prawdy o tych wydarzeniach "przez dziesiątki lat nie wolno było wyrazić". Ubolewał, że podczas gdy na świecie prawda o Holokauście jest znana, to "prawda o ludobójstwie sowieckim wciąż jest zapoznawana". - Świat czeka na "Norymbergę dwa" - oświadczył.

Sowieckie zbrodnie na Polakach


Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz przypomniała, że zajęcie przez Armię Czerwoną wschodnich terenów II RP było początkiem porządku jałtańskiego w Europie. - Bestialstwem okazały się ciosy zadane w jednym czasie z zachodu i ze wschodu (...), a za żołnierzami Armii Czerwonej wkraczały oddziały NKWD, dokonując masowych represji i codziennością stały się mordy, zsyłki do łagrów, deportacje całych rodzin do Kazachstanu i na Syberię oraz masowa grabież polskiego majątku narodowego, dóbr prywatnych - powiedziała.

Podkreśliła, że wśród ofiar stalinowskich zsyłek znalazło się wiele kobiet z dziećmi. - Tutaj na skwerze Matki Sybiraczki zawsze proszę o chwilę zadumy nad tymi dzielnymi kobietami, które na zesłaniu chroniły dzieci przed złem sowieckiego terroru, poświęcały zdrowie, a nieraz niestety i życie, by je nakarmić, edukować - mówiła.

Prezes fundacji Poległym i Pomordowanym na Wschodzie Leon Komornicki przypomniał, że Stalin zamordował półtora miliona obywateli polskich, a ok. 2 mln zostało przesiedlonych; Polacy ginęli w łagrach i kopalniach.

Strategiczny Przegląd Obronny odpowiedzią na zagrożenia


Emerytowany generał dywizji wskazał na rolę Strategicznego Przeglądu Obronnego. - Rosja dzisiaj nie jest taka sama, ale jest ta sama - reprezentuje tę samą ideologię imperialną, zagraża bezpieczeństwu swoich sąsiadów i buduje adekwatny do tego potencjał, który ma charakter zaczepny. Dodał, że potencjał ten jest rozmieszczany u granic NATO, "i o tym też świadczą ćwiczenia Zapad".

Zaznaczył, że "w ślad za identyfikacją zagrożeń" w SPO określono także zamiar budowy siły obronnej zdolnej zniechęcać potencjalnego agresora. Dodał, że przemysł obronny jest w coraz lepszym stanie i ściśle współpracuje z wojskiem. - Powstaje obrona terytorialna i to jest kluczowy komponent siły obronnej państwa, to musi być stworzone i to powstaje i trzeba to popierać - powiedział emerytowany generał dywizji.

Zastępca prezesa zarządu głównego Związku Sybiraków Mieczysław Pogodziński dziękował za pamięć o tragedii Sybiraków. - Walczymy o utrwalenie tego, o tę prawdę, którą w tej chwili możemy głosić i o której było tak pięknie powiedziane - powiedział.

Listy prezydenta Andrzeja Dudy i premier Beaty Szydło


"Pamiętamy, że zniszczenie niepodległego państwa polskiego w roku 1939 i eksterminacja jego obywateli podczas II wojny światowej nie były dziełem samych nazistowskich Niemiec, lecz efektem ich sojuszu z Sowietami. Pamiętamy, że polscy patrioci byli prześladowani i mordowani zarówno przez funkcjonariuszy Gestapo, jak i NKWD" - napisał prezydent w liście odczytanym przez szefa BBN Pawła Solocha.

"Właśnie w tym dniu, pełnym bolesnych wspomnień, umacnia się w nas niezłomne postanowienie, by nigdy więcej nie dopuścić do podobnej tragedii. Musimy własną rzetelną, wytrwałą pracą budować siłę, stabilność i nowoczesność suwerennej Rzeczypospolitej. Musimy dbać o jej rozwój i dostatek. Musimy wzmacniać zdolności obronne sił zbrojnych i potencjał gospodarki narodowej. Musimy upowszechniać wiedzę o historii ojczystej i kształtować patriotycznego ducha (...) Wszystko to jest konieczne właśnie w imię pamięci o tamtych cierpieniach i śmierci naszych rodaków" - napisał prezydent.

Szefowa rządu w liście, który odczytał min. Adam Lipiński, zapewniła, że "niepodległa Rzeczpospolita nigdy nie zapomni o ofiarach zbrodniczych totalitaryzmów". "Przed 78 laty, w cieniu agresji hitlerowskich Niemiec, Armia Czerwona uderzyła na wschodnią granicę ojczyzny, odbierając Polakom możliwość skutecznej walki obronnej" - napisała premier, przypominając Katyń, Miednoje i Charków - miejsca zsyłki i kaźni.

"Zapoczątkowana przez pakt Hitlera ze Stalinem sowiecka dominacja oznaczała tragedię Polaków jeszcze długo po zakończeniu wojny" - napisała Szydło, przypominając także, że przez kilkadziesiąt lat fałszowano historię o tych wydarzeniach. "Jesteśmy świadomi, że pamięć oparta na fundamencie prawdy może być skuteczną tarczą przeciwko niebezpieczeństwu kolejnej wojny" - zaznaczyła.

źródło PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka