Radość zwolenników CDU po ogłoszeniu wyników exit polls w Niemczech, fot. PAP/EPA/CARSTEN KOALL
Radość zwolenników CDU po ogłoszeniu wyników exit polls w Niemczech, fot. PAP/EPA/CARSTEN KOALL

Są wyniki exit polls wyborów w Niemczech. Z kim Merkel wejdzie w koalicję?

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 96

Blok partii chadeckich CDU/CSU kanclerz Angeli Merkel wygrał wybory parlamentarne w Niemczech. AfD trzecią siłą w Bundestagu - podała telewizja ARD na podstawie badania exit polls.

Wstępne wyniki wyborów w Niemczech

Według wstępnych prognoz zwycięstwo odniosła CDU i jej siostrzana partia - bawarska CSU, na które głosowało ok. 32,5 proc. wyborców. Oznacza to, że kanclerzem rządu RFN na czwartą z kolei kadencję zostanie Angela Merkel. Wynik chadecji nie zapewni jej absolutnej większości i konieczna będzie koalicja.

Drugą partią w niedzielnych wyborach pozostała SPD, na którą głosowało  21 proc. wyborców. Według wstępnych obliczeń trzecią siłą w nowym Bundestagu została populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) z wynikiem 13 proc. głosów.

Chadecja i SPD doznały dotkliwych strat w porównaniu z poprzednimi wyborami. W 2013 roku na chadeków głosowało 41,5 proc., a na socjaldemokratów 25,7 proc. Rezultat SPD jest najgorszym wynikiem tej partii w powojennej historii.

Istniejąca zaledwie od czterech lat narodowo-konserwatywna Alternatywa dla Niemiec (AfD) wejdzie po raz pierwszy do niemieckiego parlamentu. Po raz pierwszy od lat 50. w Bundestagu reprezentowane będzie ugrupowanie bardziej prawicowe niż CDU i bawarska CSU.

Liberalna FDP dostała 10,5 proc., Lewica 9 proc., a Zieloni 9,5 proc. Pozostałe partie nie przekroczyły progu wyborczego.

Jeżeli potwierdzą się wyniki sondażowe, możliwa będzie kontynuacja obecnej koalicji obu największych bloków politycznych chadeków i socjaldemokratów, bądź rząd CDU/CSU z FDP i Zielonymi.

Komentarze powyborcze zwycięskich partii

Partie chadeckie uzyskały najgorszy wynik od 1949 roku . - Nie będę owijała w bawełnę, że liczyliśmy na trochę lepszy wynik - powiedziała Angela Merkel w krótkim wystąpieniu w centrali CDU w Berlinie. - To jasne, nie wolno nam jednak zapominać, że za nami jest bardzo wymagająca kadencja - zastrzegła.

- Dlatego cieszę się, że osiągnęliśmy strategiczne cele naszej kampanii wyborczej. Jesteśmy największą siłą, mamy misję tworzenia rządu, przeciwko nam nie może powstać żaden inny rzą - tłumaczyła szefowa CDU.

Merkel zapowiedziała, że będzie zabiegała o odzyskanie wyborców, którzy przeszli do Alternatywy dla Niemiec. Z informacji telewizji ARD wynika, że w porównaniu z poprzednimi wyborami ponad 1 mln wyborców przeniosło swoje głosy na AfD.
Od 2015 roku do Niemiec przyjechało 1,3 mln migrantów, głównie z Bliskiego Wschodu, z zamiarem ubiegania się o azyl, co mocno spolaryzowało niemieckie społeczeństwo. Część wyborców skierowała swoje głosy w stronę partii, która domaga się zamknięcia granic dla migrantów, usunięcia politycznego islamu z przestrzeni publicznej i zaostrzenia prawa karnego.

SPD, która była od 2013 koalicjantem CDU/CSU w rządzie Angeli Merkel zapowiada przejście do opozycji. - Miejsce SPD wobec takiego wyniku wyborów jest w opozycji - powiedział szef klubu parlamentarnego SPD Thomas Oppermann. Nie znam nikogo w partii, kto przy tym wyniku życzyłby sobie kontynuacji wielkiej koalicji (z CDU/CSU) - zaznaczył polityk SPD. Wynik wyborów jest "głosowaniem przeciwko takiej koalicji".

Oppermann określił trzeciego zwycięzcę, AfD mianem "narodowo-konserwatywnej, skrajnie prawicowej" partii, która "częściowo wyznaje ideologię narodowosocjalistyczną". "Najwyraźniej nie udało się nam dotrzeć do wyborców tego ugrupowania". Szef SDP opowiedział się za pozostaniem Martina Schulza na stanowisku przewodniczącego partii.

Z kolei Lider Alternatywy dla Niemiec Alexander Gauland zapowiedział, że jego partia po wejściu do Bundestagu będzie "polować" na kanclerz Angelę Merkel. - Ponieważ zostaliśmy prawdopodobnie trzecią siłą, przyszły rząd federalny, niezależnie od tego, kto go utworzy, musi się ciepło ubrać. Będziemy na niego polować. Będziemy polować na panią Merkel i innych. Odbierzemy sobie nasz kraj i nasz naród - powiedział Gauland.

AfD zapowiadała wcześniej, że powoła komisję śledczą, która miałaby wyjaśnić kulisy decyzji Merkel o otwarciu w 2015 roku niemieckich granic. Zdaniem Alternatywy wpuszczenie migrantów na terytorium kraju było złamaniem prawa. Gauland w wypowiedzi na początku września zaznaczył też, że Niemcy mogą być dumni z "osiągnięć" niemieckich żołnierzy w obu wojnach światowych.

Wobec decyzji SPD o przejściu do opozycji, jedyną możliwością utworzenia rządu jest koalicja CDU/CSU z Wolną Partią Demokratyczną (FDP) i Zielonymi. Liberałowie z FDP zdobyli 10,4 proc., a Zieloni 9,2 proc. Z wyliczeń ARD wynika, że taka koalicja miałaby wygodną większość 375 miejsc w liczącym 631 miejsc Bundestagu.

Eksperci zgodni są co do tego, że rozmowy koalicyjne nie będą łatwe. Szczególnie między bawarską CSU a Zielonymi istnieją poważne różnice w podejściu do imigracji, bezpieczeństwa i polityki energetycznej.

Lokale wyborcze zamknięto w Niemczech o godz. 18.00 i rozpoczęło się obliczanie oddanych głosów. Dokładne wyniki mają być znane po północy.


Komentarz Krystiana Wierzbickiego do wyborów w Niemczech

źródło PAP, dw.com

ja
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka