Antifa fot. Facebook/Antifa Polska
Antifa fot. Facebook/Antifa Polska

Władze Poznania wydały zgodę na demonstrację Antify. Będzie gorąco?

Redakcja Redakcja Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 138

Demonstracja odbędzie się w związku z wizytą w Poznaniu byłego prezesa Młodzieży Wszechpolskiej posła Roberta Winnickiego.

Spotkanie z Winnickim odbędzie się 15 listopada w popularnym wśród środowisk narodowo-patriotycznych lokalu przy ulicy Strzałowej. Reakcja Antify była natychmiastowa. Określili Winnickiego jako „neofaszystę propagującego ksenofobię”. Przekonują, że: „Winnicki jest ważną osobą polskiej prawicy faszystowskiej'.

"Czy możemy odpuścić i spać z czystym sumieniem? Jeszcze raz, sprzeciwiamy się i powstrzymaj ich! Pokażmy im, że w Poznaniu nie ma miejsca na szowinizm czy na rasizm, a terror nacjonalistów jest sprzeczny z naszymi wartościami! Zablokujmy marsz skrajnej prawicy właśnie tutaj, w Poznaniu" - pisze Anifa.

"Otrzymaliśmy list od antyfaszystów z Poznania, którzy wzywają nas do przyjazdu i demonstracji przeciw wizycie skrajnie prawicowego posła i zrelacjonowania sytuacji w tym mieście – jeśli będziecie w regionie lub Berlinie (stamtąd to 2 i pół godziny pociągiem do 3 godzin samochodem). Każdy z nas będzie serdecznie powitany" - napisano z kolei na francuskim anarchistycznym  portalu „La Horde”. Informacja rozeszła się po niemieckich forach.

Członkowie Antify z Francji i Niemiec wspólnie z polskimi kolegami zamierzają urządzić demonstrację przed lokalem, gdzie odbędzie się spotkanie z posłem Robertem Winnickim. Narodowcy szykują kontrakcję. Starcie obu grup może przerodzić się w uliczne zamieszki. Przed rozróbami ostrzega poznański poseł Prawa i Sprawiedliwości Bartłomiej Wróblewski.

Działania Antify są dla mnie całkowicie niezrozumiałe, bo niby dlaczego przyjazd polskiego posła do Poznania budzi takie emocje? 
– pyta Wróblewski.
Zdaniem posła Wróblewskiego, decyzja o wyrażeniu zgody na demonstrację Antify jest lekkomyślna.

- Z tego, co słyszałem, prezydent Poznania wyraził zgodę na urządzanie różnego rodzaju happeningów i wydarzeń w okolicach miejsca, gdzie odbędzie się spotkanie z posłem Winnickim. Trochę to się wpisuje w taką politykę budowania napięć, którą prowadzi prezydent miasta. W związku z brakami jakichkolwiek sukcesów, prezydent Jaśkowiak ucieka w konflikty – z samorządami otaczającymi Poznań, z przedsiębiorcami, mieszkańcami… Za każdym razem próbuje też pokazać poznaniakom, że jest jakiś wróg, że trzeba walczyć a to z Kościołem katolickim, a to – oczywiście – z Prawem i Sprawiedliwością, a to z „kaczyzmem”. Ta polityka jest jałowa, ale być może jedyna, którą Jacek Jaśkowiak umie uprawiać - mówi. Należy zapobiec temu, żeby bojówki anarchistyczne Antify były w stanie zorganizować rozruchy w Poznaniu. Władze państwowe i służby muszą podjąć działania, które temu zapobiegną – podkreśla poseł PiS.

Gorąco może być także w Warszawie 11 listopada. Z jednej strony organizowany jest Marsz Niepodległości , który przejdzie Mostem Poniatowskiego z drugiej strony barykady pojawią się zwolennicy Komitetu Obrony Demokracji i Antifa. Podobno wielu sympatyków obu ruchów kusiło, aby w tym roku wreszcie połączyć siły, ale nawet oni się nie dogadali. W związku z tym KOD zbierze się na Placu Zamkowym, a Antifa znacznie bliżej narodowców - na Placu Konstytucji.

Zobacz: HGW wydała zakaz dla Marszu Niepodległości. Błaszczak: Kompromitacja i kpina

źródło: Niezależna, Do rzeczy, Wirtualna Polska

KJ


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.





Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo