Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Kaczyński nie akceptuje kary dla TVN? "Chciał ich wszystkich wyrzucić"

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 116

1,5 mln złotych kary dla TVN od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oburzyła nie tylko część dziennikarzy i Departament Stanu USA. Decyzja jest - według przecieków - nieakceptowalna również dla Jarosława Kaczyńskiego.

Po ogłoszeniu decyzji przez KRRiTV, prezes PiS był wściekły i "chciał natychmiast wszystkich odwołać" - pisze piątkowa "Gazeta Wyborcza". Potwierdza tym samym nieoficjalne pogłoski, o których informowała wp.pl.

Piotr Skwieciński: Czy KRRiT ukarała TVN za to, że antyrządowych protestów… nie potępiła?

- Banda idiotów. I jeszcze ta ekspert od szklanej kuli. Ale to wszystko na własne życzenie, bo właśnie takich ludzi wybrali do rady - przyznał anonimowo współpracownik nowego premiera, Mateusza Morawieckiego. - Im się wydawało, że są mistrzami świata i Jarosław im uszami zaklaska - dodał. Pojawiła się nawet teoria, że kara dla TVN była efektem rozgrywek frakcyjnych wewnątrz PiS i niemiłym "prezentem" dla Mateusza Morawieckiego tuż po zaprzysiężeniu i przed pierwszą wizytą zagraniczną na unijny szczyt.

"Teraz w KRRiT modlą się, by stacja się odwołała, a sąd przyznał jej rację" - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Teresa Brykczyńska, rzecznik Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. - Można karę naturalnie znieść, anulować, ale jedynie w drodze przewidzianej przepisami: po ewentualnym złożeniu przez TVN odwołania do KRRiT oraz po pozytywnym rozpatrzeniu tegoż odwołania. Sami z siebie nie możemy jej cofnąć. Chcę też zaznaczyć, że nie ma tutaj mowy o pochopnym, czy wręcz opresyjnym karaniu telewizji – powiedziała wirtualnymmediom.pl.

Zobacz koniecznie: Departament Stanu USA w obronie TVN. Polski ambasador mówi, że Trump nie zrobił "czystki"

KRRiTV nałożyła najwyższą w historii III RP karę na stację telewizyjną TVN za "propagowanie działań sprzecznych z prawem". Według dr Haliny Karp, która wykłada w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, dziennikarze pozostawiali bez słowa komentarza zachowanie demonstrujących pod Sejmem w grudniu 2016 roku. Zarzuciła TVN stronnicze i emocjonalne paski z wypowiedziami polityków. Telewizja miała również spóźnić się z poinformowaniem o rozwiązaniu protestu na Wiejskiej. Według ekspertki KRRiTV, widzowie dowiedzieli się o tym po godz. 3 w nocy. TVN ripostuje, że już po godz. 1.

Stacja zapowiedziała odwołanie do sądu, zarzuciła KRRiTV stronniczość i niestarannie przygotowany raport. Nieoficjalnie Kaczyński jest przeciwnikiem kary, podobnie jak Mateusz Morawiecki i Jarosław Gowin.

Źródło: wp.pl, Gazeta Wyborcza, wirtualnemedia.pl

GW


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura