Tomasz Mackiewicz. Fot. Facebook/ @czapkins
Tomasz Mackiewicz. Fot. Facebook/ @czapkins

Ruszy druga akcja ratunkowa na Nanga Parbat - po Tomasza Mackiewicza?

Redakcja Redakcja Alpinizm Obserwuj temat Obserwuj notkę 132

Wydawca tygodnika "Wprost" poinformował, że trwają przygotowania do ponownej wyprawy na Nanga Parbat, gdzie na wysokości 7 200 m npm pozostał Tomasz Mackiewicz. MSZ i organizatorzy wyprawy na K2 w ciągu dnia zdementowali te informacje.

Prezes PMPG Polskie Media Michał Lisiecki, wydawca m.in. tygodnika "Wprost, poinformował na Twitterze, że trwają starania, aby podjąć ponowną próbę dotarcia do polskiego himalaisty Tomasza Mackiewicza, który pozostał na szczycie Nanga Parbat w Himalajach:


W nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego ratownicy sprowadzili z góry Francuzkę Elisabeth Revol, z którą Mackiewicz wspinał się na Nanga Parbat; ze względu na trudne warunki pogodowe nie zdecydowali się iść po Tomasza, uwięzionego wysoko w górach. Ratownicy i Revol odlecieli śmigłowcami z obozu pod Nanga Parbat. Wiele osób było tą decyzją zaskoczonych.

Przeczytaj więcej na ten temat: Pytania po przerwanej akcji ratunkowej na Nanga Parbat.

Jak informuje tygodnik "Wprost", od niedzieli trwają przygotowania do drugiej akcji ratunkowej; są w nie zaangażowane osoby prywatne. Według nich, uczestnicy narodowej wyprawy na K2 są gotowi ponownie wyruszyć na szczyt Nanga Parbat, aby dotrzeć do uwięzionego kolegi. Według relacji tygodnika, himalaiści stawiają trzy warunki:

1. Helikopter musi ich wysadzić na wysokości 6 500- 7 000 m npm.

2. Musi sprzyjać pogoda.

3. Akcja musi ruszyć w ciągu 24 godzin.

Tygodnik poinformował też, że w poniedziałek w południe miało się odbyć spotkanie w tej sprawie w MSZ. Ojciec Mackiewicza apelował o pomoc do premiera, szefa MSZ  i prezydenta: "Tomasz jest człowiekiem zahartowanym w warunkach ekstremalnych. Potrafił przeczekać złe warunki pogodowe w jamie śnieżnej na Nandze przez 6 dni na podobnej wysokości".

Michał Lisiecki podał kontakt dla osób chcących pomóc w akcji:

Dementi

Jednak w ciągu dnia zarówno MSZ, jak i organizatorzy wyprawy na K2 zdementowali informacje o prowadzonych rozmowach ws. akcji ratunkowej dla polskiego alpinisty na Nanga Parbat.

- Kategorycznie dementujemy informacje mówiące, że trwa spotkanie w ministerstwie - stwierdził przedstawiciel resortu spraw zagrancznych w rozmowie z portalem "Sportowe Fakty WP". 

Na profilu Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 im. Artura Hajzera opublikowano po południu komunikat:

"W związku z pojawiającymi się informacjami nt. organizowanej kolejnej wyprawy poszukiwawczej informujemy, iż nikt z uczestników wyprawy poza kierownictwem wyprawy na K2 nie jest upoważniony do omawiania warunków, organizowania i przeprowadzania akcji ratunkowej i poszukiwawczej w masywie Nanga Parbat. Na dzień dzisiejszy kierownictwo wyprawy nie widzi możliwości przeprowadzenia jakiejkolwiek akcji w masywie NP." 

Polska ekipa opublikowała również raport z akcji ratunkowej po Elizabeth Revol i Tomasza Mackiewicza.

Odznaczenia dla ratowników 

Minister sportu Witold Bańka zapowiedział wysłanie do prezydenta Andrzeja Dudy wniosku o odznaczenia dla heroicznych polskich himalaistów, którzy ruszyli na pomoc Elisabeth Revol i Tomaszowi Mackiewiczowi.

Mackiewicz i Revol zdobyli szczyt Nanga Parbat

Z relacji uratowanej Revol wynika, że wraz z Mackiewiczem zdobyli szczyt Nanga Parbat. Jeśli to prawda, byłoby to drugie w historii zimowe zdobycie tej góry. Pierwszymi, którzy tego dokonali byli w 2016 r. Włoch Simone Moro, Pakistańczyk Muhammad Ali i Hiszpan Alex Txikon. Nanga Parbat (8 126 m npm) jest bardzo trudna do zdobycia, jest nazywana "Nagą Górą". Podczas prób wejścia na nią zginęło dotychczas 61 osób.

Przeczytaj więcej o początku dramatu Mackiewicza i Revol: Himalaiści utknęli na Nanga Parbat. Wyprawa na K2 chce im pomóc


źródło: wprost.pl

BG

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

 


Komentarze

Inne tematy w dziale Sport