fot. Facebook/Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 im. Artura Hajzera
fot. Facebook/Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 im. Artura Hajzera

Raport z akcji ratunkowej po Elizabeth Revol i Tomasza Mackiewicza na Nanga Parbat

Redakcja Redakcja Alpinizm Obserwuj temat Obserwuj notkę 63

Polski Himalaizm Zimowy opublikował raport podsumowujący akcję ratunkową na Nanga Parbat. Oprócz danych na temat przebiegu akcji zamieszczono relację Elisabeth Revol o stanie jej partnera wspinaczkowego Tomasza Mackiewicza.

W raporcie czytamy o kolejnych etapach misji ratunkowej, której podjęli się Jarosław Botor (kierownik zespołu) Denis Urubko, Adam Bielecki, Piotr Tomala, a także o tym, jakiego używali sprzętu i kto pomagał im w transporcie do momentu rozbicia obozu na Nanga Parbat.

Przeczytaj więcej o początku dramatu Mackiewicza i Revol: Himalaiści utknęli na Nanga Parbat. Wyprawa na K2 chce im pomóc

"Dwóch najlepiej zaaklimatyzowanych alpinistów czyli Denis Urubko i Adam Bielecki wyruszają w ścianę drogą Kinshofera ok 17:30. Startują na lekko z jedną  butla tlenową, dwoma apteczkami, płachtą biwakową, liną połówkową, 50 metrami liny 5mm., kartuszem z gazem, 6-cioma śrubami i wspinaczkowym sprzętem osobistym.
Tymczasem Piotr Tomala i Jarek Botor rozbijają obóz I. Zespoły utrzymują ze sobą stały kontakt radiowy oraz satelitarny z bazą pod K2 oraz Zespołem koordynującym w Polsce /Janusz Majer, Robert Szymczak/. W godzinach nocnych Zespół w obozie I otrzymuje informacje, że Elizabeth Revol schodzi w stronę obozu drugiego na drodze Kinshofera" - czytamy w relacji.

Dalej opisane są okoliczności odnalezienia Elisabeth Revol: "Około godziny 2:00 z 27/28.01, Denis Urubko i Adam Bielecki po pokonaniu 1100 m. przewyższenia nawiązuje kontakt głosowy z Poszukiwaną nieco powyżej obozu drugiego na około 6100 m.n.p.m. Ratownicy natychmiast przystąpili do udzielania Revol pomocy, która polegała na zabezpieczeniu w płachcie biwakowej lifesystem, podaniu leków zgodnie z wytycznymi PHZ, podaniu ciepłych płynów. Elizabeth Revol ma odmrożone ręce i lewą stopę".

Według relacji alpinistów Revol "opisuje, w odpowiedzi na pytania Adama Bieleckiego stan Tomasza Mackiewicza, którego po zejściu ze szczytu, pozostawiła zabezpieczonego w śpiwór w  szczelinie (namiocie?) na wysokości ok 7280 m.n.p.m. jako bardzo ciężki: odmrożone ręce, nogi, twarz, niezorientowany w czasie i przestrzeni, nie było z nim już żadnego kontaktu, ślepota śnieżna, brak możliwości samodzielnego przemieszczania się".

Po tych informacjach i kontakcie radiowym oraz telefonicznym ekipa ratunkowa podjęła decyzję o odstąpieniu od próby dotarcia do Tomasza Mackiewicza i skoncentrowaniu się na ratowaniu zdrowia i życia Elizabeth Revol.

Przeczytaj: Pytania po przerwanej akcji ratunkowej na Nanga Parbat

"Po czterogodzinnym biwaku w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych /silny wiatr, temp. -35C/, rozpoczęto etap opuszczania Revol drogą Kinshofera przy ciągłej i bezpośredniej asekuracji, do podstawy ściany ok. 5000 m.n.p.m. Resztę drogi do obozu I pokonała o własnych siłach".

W międzyczasie zespół wspomagający, oczekujący w obozie I ustalił z Kierownikiem Narodowej Zimowej Wyprawy na K2 Krzysztofem Wielickim godzinę przybycia śmigłowców ratunkowych, zabezpieczył sprzęt i przygotował do szybkiej ewakuacji ratowników i poszkodowanej.

Okazało się jednak, że śmigłowce przyleciały godzinę później niż ustalono, zabrały Piotra Tomalę i Jarosława Botora ze sprzętem i wysadziły w bazie głównej pod Nanga Parbat na wys.4000 m celem odciążenia helikopterów. "Następnie po trzydziestu minutach oczekiwania, ok 13:30 z obozu I zostali podjęci Elizabeth Revol, Denis Urubko i Adam Bielecki". Potem z bazy głównej odebrano Tomalę i Botora, skąd przetransportowano wszystkich do bazy wojskowej, gdzie Elizabeth Revol została przekazana zespołowi śmigłowca wojskowego i przetransportowana do szpitala w Islamabadzie.

Zespół ratowników został przetransportowany do Skardu ok godziny 16:00 i  blisko po 28 godzinach działania zakończył akcję - napisali Kierownik Zespołu Ratunkowego Ratownik Medyczny Jarosław Botor  i Kierownik Narodowej Zimowej Wyprawy na K2 Krzysztof Wielicki.

Cały raport można przeczytać tutaj

Według informacji przekazanych przez Pakistan Mountain News, Elisabeth Revol jest już w drodze do kraju.  Na profilu zamieszczono również zdjęcie Francuzki siedzącej na szpitalnym łóżku. Himalaistka ma odmrożenia stóp trzeciego i czwartego stopnia, grozi jej amputacja.

Dziennik “Le Figaro" twierdził, że pakistańscy lekarze zaczęli poprawnie leczyć Revol z 24-godzinnym opóźnieniem, bo brakowało w szpitalu w Islamabadzie odpowiedniego leku. To, czy amputacja będzie niezbędna, ma się okazać prawdopodobnie jutro.

Francuskie media sugerują, że Revol trafi do szpitala w Sallanches koło granicy ze Szwajcarią, gdzie pracują specjaliści od odmrożeń, którzy mają największe doświadczenie. Ponadto Sallanches znajduje się bliżej domu rodzinnego Elisabeth, który jest koło Grenoble.

Ważne: Ruszy druga akcja ratunkowa na Nanga Parbat - po Tomasza Mackiewicza?

źródło: Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 im. Artura Hajzera, RMF FM
ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Sport