Tomasz Narkun pokonał Mameda Chalidowa. fot. Facebook
Tomasz Narkun pokonał Mameda Chalidowa. fot. Facebook

Sensacja na 42 KSW w Łodzi. Mistrz MMA Mamed Chalidow pokonany

Redakcja Redakcja Sporty walki Obserwuj temat Obserwuj notkę 20

Tomasz Narkun pokonał Mameda Chalidowa! Nikt nie spodziewał się takiego finału, gdyż Chalidow zdecydowanie lepiej rozpoczął walkę.

Mamed Chalidow - mistrz wagi średniej - wrócił do klatki KSW po dziewięciomiesięcznej przerwie powrócił do klatki KSW, aby zmierzyć się z mistrzem kategorii półciężkiej, Tomaszem Narkunem. Stawką nie było żadne trofeum, gdyż pojedynek odbył się w umownej kategorii do 92 kilogramów. Konfrontacja toczyła się o coś więcej niż pas - o prestiż i honor, tytuł najlepszego wojownika w kraju.

Zobacz relację z 41 KSW.

Ostatnią walkę Mamed Chalidow stoczył 27 maja 2017 roku na PGE Narodowym. W głównym pojedynku hucznego KSW 39 pokonał jednogłośną decyzją sędziów innego mistrza, Borysa Mańkowskiego, przedłużając swoją efektowną serię zwycięstw.

Czeczen z polskim obywatelstwem przez lata świetnej kariery stał się ikoną mieszanych sztuk walki w Polsce, której przedstawiać zbytnio nie trzeba. Na tym etapie i poziomie sportowym interesują go tylko hitowe starcia za dobre pieniądze, z prestiżowymi przeciwnikami.

Z kolei, Tomasz Narkun w federacji KSW zadebiutował w maju 2014 roku, poddając w pierwszej rundzie Charlesa Andrade. W kolejnej walce zawodnik ze Stargardu musiał jednak uznać wyższość rywala, przegrywając większościową decyzją z Goranem Reljicem.

W kolejnych starciach zachwycał coraz bardziej. Na KSW 31 poddał Karola Celińskiego, w kolejnym starciu zrewanżował się Goranowi Reljicowi, następnie ciosami rozprawiał się z Cassio de Oliveirą i Rameau Thierrym Sokoudjou, a w maju 2017 roku poddał Marcina Wójcika na sekundę przed końcem rundy.

Tomasz Narkun zyskał prestiż, o którym wcześniej mógł tylko pomarzyć. Sam w wywiadzie po walce przyznał, że gdy jeszcze nie bił się zawodowo w MMA, to marzył o starciu z Chalidowem. Obiecał swojemu bratu, że kiedyś go pokona. Słowa dotrzymał.

Mamed Chalidow był rozczarowany porażką z Tomaszem Narkunem.  Popełniłem błąd, chcąc wciągnąć Narkuna do bijatyki. Myślałem, że przetrzymam do końca rundy, ale cóż... trudno. Szkoda, że tak to się skończyło - mówił Chalidow.

Zobacz też:  Joanna Jędrzejczyk – Bóg, Rodzina, Honor, Ojczyzna i… boks.

źródło: sportowefakty.pl, sport.pl

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.





Komentarze

Inne tematy w dziale Sport