Katastrofa w Poznaniu mogła być efektem próby zacierania zbrodni. Fot. PAP
Katastrofa w Poznaniu mogła być efektem próby zacierania zbrodni. Fot. PAP

Makabryczne szczegóły zawalenia kamienicy w Poznaniu. Próba tuszowania morderstwa?

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 21

Jedna z osób, której ciało znaleziono w gruzach kamienicy w Poznaniu, mogła zostać zamordowana - wskazują zebrane dotąd dowody. W gruzach budynku znaleziono ciało kobiety z odciętą głową. Katastrofa mogła być efektem próby zacierania śladów zbrodni.

„Mamy prawie stuprocentową pewność, że doszło do zabójstwa kobiety, a zabójca próbował zatrzeć ślady i spowodował wybuch. Nadal zbierane są dowody” - powiedziało źródło Polskiej Agencji Prasowej.

W kamienicy mieszkała z synem kobieta, która była skonfliktowana z ojcem dziecka. Do śledczych dotarła informacja, że mężczyzna miał wcześniej grozić partnerce. Wśród poszkodowanych w wybuchu ma być właśnie partner kobiety - to nieoficjalne informacje przekazywane przez Onet.

Polecamy: Tragedia w Świebodzicach - runęła kamienica. Trwa akcja ratunkowa

Na miejscu zdarzenia zabezpieczone zostały zwłoki trzech kobiet i dwóch mężczyzn. – Są one wydobyte spod gruzów, noszą więc ślady bardzo poważnych obrażeń. Te zwłoki były poddane oględzinom i będą dalej badane podczas sekcji zwłok, które rozpoczęły się dziś w zakładzie medycyny sądowej – powiedziała rzeczniczka poznańskiej prokuratury okręgowej prok. Magdalena Mazur-Prus.

Nie można wykluczyć, że katastrofa została wywołana celowo. Prokuratura okręgowa w Poznaniu nie potwierdziła jednocześnie informacji m.in. PAP, że zebrane dotąd dowody wskazują na to, że jedna z osób, której ciało znaleziono w gruzach kamienicy, mogła zostać zamordowana, a katastrofa mogła być efektem próby zacierania śladów.

– Obecne ustalenia poczynione w sprawie nie upoważniają nas do kategorycznych twierdzeń w tym zakresie. Nie potwierdzam informacji, które pojawiły się w przestrzeni publicznej w tym zakresie, że zdarzenie zostało spowodowane po to, ażeby ukryć ślady innego przestępstwa – powiedziała prokurator.

Na miejscu zdarzenia i przy sprawie od niedzieli pracuje kilku prokuratorów. Weryfikowane są m.in. informacje odnośnie instalacji gazowej w zniszczonym budynku. Gromadzona jest również dokumentacja dotycząca stanu zdrowia osób, które zamieszkiwały w tym budynku.  

Czytaj: Wybuch gazu w Katowicach - nie żyje rodzina dziennikarzy

W wyniku niedzielnego zawalenia się kamienicy w Poznaniu zmarło pięć osób, dwadzieścia jeden osób jest rannych. Nie są to ostateczne dane - poinformował wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann. W szpitalach pozostaje wciąż czworo poszkodowanych.

Wciąż nie jest znany los jednej osoby, która w chwili zdarzenia miała być w budynku. Władze miasta podały, że w kamienicy były zameldowane trzydzieści cztery osoby. W chwili zdarzenia w budynku było czterdzieści osób.

Jeszcze w poniedziałek ma być gotowa lista potrzeb rodzin, które w zdarzeniu straciły cały dobytek. Już wiadomo, że potrzebne będą m.in. ubrania, meble, sprzęt AGD, ale także podręczniki i przybory szkolne. Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak zaapelował do producentów i dystrybutorów mebli czy sprzętu AGD o wsparcie poszkodowanych. 

Trzydzieści dwie osoby, którym nie była potrzeba pomoc medyczna, zostały czasowo zakwaterowane w hotelu. Władze miasta poinformowały, że osoby te mają zapewnione posiłki oraz pomoc przy odtworzeniu dokumentów.

– Od dziś z każdą z tych rodzin z osobna rozmawiamy o najpilniejszych potrzebach na te najbliższe dni. Caritas przeznaczyła 50 tys. zł na pomoc, ona będzie proporcjonalnie rozdzielona między potrzebujących. My również pamiętamy o tych osobach, które są w szpitalu, a za chwilę - miejmy nadzieję - wyjdą i również będą potrzebować tej pomocy – zapewnił wiceprezydent Jędrzej Solarski.

Katastrofie uległ budynek prywatny. – Tam jest ośmiu współwłaścicieli i to na nich ciąży zapewnienie lokali zastępczych, ale pewnie będzie trudno to wyegzekwować. Natomiast my tych ludzi nie zostawimy bez pomocy – zaznaczył Solarski.

Jeszcze niedzielę u poszkodowanych pojawił się lekarz rodzinny, który osobom wymagającym przyjmowania leków wypisał recepty. Tego samego dnia leki zostały wykupione. Władze miasta zapewniły też, że wszyscy potrzebujący otrzymają nieodpłatną pomoc prawną - wsparcie zaoferowała Okręgowa Rada Adwokacka.

Gruz wywożony z miejsca katastrofy niebawem przeszukają osadzeni z aresztu śledczego.

Do zawalenia się kamienicy przy ul. 28 Czerwca w Poznaniu, prawdopodobnie wskutek wybuchu gazu, doszło w niedzielę rano. Od tego czasu nieustannie prowadzona jest akcja poszukiwawczo-ratownicza. Śledztwo wszczęła w poniedziałek poznańska prokuratura, postępowanie dotyczy sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać zawalenia się budowli, którego następstwem jest śmierć co najmniej pięciu osób. 


Źródło: PAP

KW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo