Pomnik Katyński. fot. Facebook
Pomnik Katyński. fot. Facebook

Karczewski odpowiada burmistrzowi Jersey City. Radny miasta broni Polaków

Redakcja Redakcja Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 84

Marszałek Senatu Stanisław Karczewski zabrał głos w sprawie słów burmistrza Jersey City, który na Twitterze nazwał go "znanym antysemitą" i "białym nacjonalistą". Jeden z radnych amerykańskiego miasta stwierdził, że martwi go niepoinformowanie polskiej społeczności w Jersey City o planach przeniesienia pomnika.


– Nie będę tego komentował. Lepiej, aby burmistrz zajął się meritum sprawy, którym jest pomnik. W USA mieszka 10 mln Polaków i to oni wybudowali ten pomnik – powiedział w TVP1. -  Miałem pisać list do pana burmistrza, ale po tych słowach, ani nie będę tego komentował, ani nie będę pisał listu, skieruje go do swojego odpowiednika amerykańskiego – powiedział w programie "Kwadrans polityczny" Stanisław Karczewski. Dodał, że na pewno będzie "oczekiwał przeprosin od burmistrza Jersey City". – Będę się konsultował z prawnikami, ale także z MSZ – mówił.

Karczewski zaznaczył, też, że "to nie jest ingerowanie" w swobodę budowania parków w USA. – Nikt nie ma nic przeciwko, aby tam był park. Jest moim obowiązkiem, aby wesprzeć głos Polonii – stwierdził.

Stanisław Karczewski, który określił sytuację wokół sprawy Pomnika Katyńskiego w Jersey City „naprawdę skandaliczną” i „bardzo przykrą” spotkał się ze ostrą reakcją ze strony burmistrza Jersey City. – Wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że ten człowiek jest żartem. Faktem jest, że to znany antysemita, biały nacjonalista i osoba zaprzeczająca Holocaustowi, czyli ktoś taki jak on, ma zerową wiarygodność – napisał na Twitterze burmistrz Jersey City Steven Fulop o marszałku Senatu RP Stanisławie Karczewskim.

Radny Jersey City po stronie polskiej społeczności

Radny miasta w rozmowie z Polsat News podkreślił, że martwi go niepoinformowanie polskiej społeczności w Jersey City o planach przeniesienia pomnika. Jego zdaniem to jest "społeczność, która pomogła zbudować Jersey City i uczynić z niego miejsce niesamowite". - Jeśli są plany usunięcia czy przesunięcia pomnika, to ta społeczność powinna być w te plany włączona - ocenił.

image
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski podczas obchodów Dnia Flagi. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Solomon zaznaczył, że burmistrz może konsultować się z Radą Miasta, ale sam jest głównym podejmującym decyzję. - Uważam, że silna presja polityczna mogłaby jeszcze doprowadzić do tego, że ten pomnik pozostałby na miejscu albo został przeniesiony w inne prestiżowe miejsce w mieście - dodał.

Polecamy: Spór o Pomnik Katyński w New Jersey. Burmistrz chce go usunąć, Polonia protestuje

Według radnego "źle się stało, że plany w sprawie usunięcia pomnika nie były skonsultowane ze społecznością całego Jersey City". Jak podkreślił, pomnik ten jest "bardzo ważną częścią miasta". - Wiele osób, które uważają, że pomnika nie wolno ruszać, nie mają polskich korzeni - zaznaczył. Jego zdaniem powinna być publiczna dyskusja dotycząca losów pomnika. - To nie powinna być decyzja podejmowana przez deweloperów i polityków za zamkniętymi drzwiami - ocenił.

- Pomnik jest inny unikatowy, powoduje że myślimy o historii, o tym co nas łączy z Polską, dlatego nie rozumiem, co jest problemem - mówił Solomon. - Myślę, że wciąż jest szansa, żeby pomnik pozostał - dodał.

W czwartkowym oświadczeniu Polonijna Rada Konsultacyjna, która doradza Senatowi w sprawach dotyczących Polonii i Polaków za granicą, wyraziła "zdecydowany protest" przeciw planom przeniesienia monumentu.

źródło: PAP

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka