Irlandia jest za liberalizacją prawa aborcyjnego - wynika z exit poll. Fot. PAP/EPA/Aidan Crawley
Irlandia jest za liberalizacją prawa aborcyjnego - wynika z exit poll. Fot. PAP/EPA/Aidan Crawley

Irlandia za liberalizacją prawa aborcyjnego - wynika z exit poll. „Zmienimy kurs historii”

Redakcja Redakcja Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 209

Ponad dwie trzecie uczestników irlandzkiego referendum opowiedziało się w piątek za uchyleniem ósmej poprawki do konstytucji zrównującej prawo do życia kobiety i nienarodzonego dziecka - wskazują sondaże exit poll dla „Irish Times” i telewizji publicznej RTE. 

Obecnie Irlandia – obok Polski i Malty – ma jedne z najostrzejszych przepisów aborcyjnych w Europie, oparte o wprowadzony w 1983 roku zapis konstytucyjny i ustawę z 2013 r. dopuszczającą przerwanie ciąży jedynie w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia kobiety.

Polecamy: Sejm odrzucił projekt komitetu "Stop aborcji"

Proponowane przez rząd nowe prawo, które zgodnie z zapowiedziami premiera Leo Varadkara ma trafić pod obrady parlamentu jeszcze przed wakacjami, będzie obejmować możliwość przerwania ciąży do 12 tygodni od poczęcia bez podania powodu – po konsultacji z lekarzem, prawo do aborcji do 24 tygodnia w przypadku poważnego zagrożenia życia lub zdrowia kobiety, a także poważnego uszkodzenia płodu, które może doprowadzić do jego śmierci przed lub wkrótce po narodzinach, jak również – nieograniczone czasowo prawo do przerwania ciąży w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia kobiety lub śmiertelnego uszkodzenia płodu.

image
Irlandczycy najprawdopodobniej opowiedzieli się za libralizacją prawa do aborcji. Fot. PAP/EPA/Aidan Crawley   

Według przeprowadzonego na ponad 4,5 tys. osób badania Ipsos Mori dla „Irish Times” zmianę prawa poparło 68 proc. uczestników referendum, a przeciw było zaledwie 32 proc. głosujących. Według tych danych zwolennicy zmian mieli zyskać przewagę w niemal każdej grupie wiekowej (poza osobami powyżej 65 roku życia) oraz we wszystkich częściach kraju - zarówno w miastach (71:29), jak i w ośrodkach niezurbanizowanych (60:40). Najwyższy odsetek głosów na „tak” zanotowano w Dublinie: 77 proc. 

Z kolei zgodnie z drugim sondażem przeprowadzonym na zlecenie irlandzkiej telewizji publicznej RTE wśród 3,6 tys. wyborców poparcie dla uchylenia ósmej poprawki było jeszcze wyższe i wyniosło aż 69,4 proc. wobec zaledwie 30,6 proc. przeciwników nowych przepisów. Według badaczy za zmianami zagłosowało ponad 72 proc. kobiet. i 66 proc. mężczyzn.

Zobacz także: Ćwierć wieku ustawy antyaborcyjnej. Potrzebna liberalizacja czy zaostrzenie przepisów?

Jeśli potwierdzą się wyniki exit poll, będzie to oznaczać, że za liberalnymi zmianami opowiedziało się więcej osób niż uczyniło to w 2015 roku, kiedy to stosunkiem 62 proc. do 38 proc. przegłosowano legalizację małżeństw homoseksualnych w Irlandii i także więcej niż w oryginalnym referendum z 1983 roku, które wprowadziło ósmą oprawkę do konstytucji (67 proc. do 33 proc.) 

Premier Irlandii Leo Varadkar opublikował późnym wieczorem wpis na Twitterze, w którym podziękował wyborcom za udział w referendum. „Demokracja w działaniu. Wygląda na to, że jutro zmienimy kurs historii” - dodał.

„Będę spał dzisiaj w nadziei, że obudzę się w kraju, który jest bardziej empatyczny, pełen troski i szacunku. Było zaszczytem wziąć z wami udział w tej podróży i pracować #razemdlatak. Do zobaczenia jutro!” – napisał na Twitterze irlandzki minister zdrowia Simon Harris, który był jednym z liderów kampanii za zmianami.

Skala zwycięstwa zwolenników liberalizacji może okazać się sporym zaskoczeniem dla obserwatorów i komentatorów irlandzkiej sceny politycznej, znacząco odbiegając od wcześniejszych badań opinii publicznej. Ostatni sondaż, przeprowadzony na dziesięć dni przed głosowaniem, pokazywał, że za zmianami opowiadało się 44 proc. zamierzających wziąć udział w referendum, przeciwko było zaś 32 proc., ale aż 17 proc. nie było jeszcze zdecydowanych. 

Tak wysokie poparcie dla zwolenników liberalizacji przepisów aborcyjnych byłoby niespodziewanym wynikiem w tradycyjnie konserwatywnej i katolickiej Irlandii. Będąca przedmiotem głosowania ósma poprawka do konstytucji została wprowadzona w referendum we wrześniu 1983 r. przy poparciu aż 67 proc. Irlandczyków, którzy wzięli udział w głosowaniu. Jednocześnie, dopiero w 1995 roku minimalną większością głosów - 50,3 proc. do 49,7 proc. - w Irlandii zalegalizowano możliwość uzyskania rozwodu.

Premier Irlandii oddał głos w referendum ws. aborcji. Źródło: x-news

 

Wynik referendum nie jest bezpośrednio wiążący dla parlamentu, który będzie mieć prawo wprowadzenia poprawek do przygotowanej przez rząd legislacji. Varadkar zapowiadał jednak, że intencją rządu jest wprowadzenie nowych przepisów w życie w proponowanym kształcie jeszcze przed końcem 2018 roku.

 

Źródło: PAP

KW  

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła. 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka