Szczątki Tu-154M, fot. Wikimedia Commons
Szczątki Tu-154M, fot. Wikimedia Commons

Podkomisja smoleńska wykryła obecność materiałów wybuchowych w szczątkach Tu-154M

Redakcja Redakcja Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 723

Podkomisja smoleńska oświadczyła, że zgodnie z posiadanymi dowodami, liczne części samolotu, a także ciało przynajmniej jednej ofiary badane specjalistycznymi urządzeniami, w tym metodą chromatograficzną, wykazały obecność materiałów wybuchowych.

Równocześnie podkomisja stwierdziła, że nie ma żadnych informacji i dowodów wskazujących na obecność materiałów wybuchowych w glebie miejsca zdarzenia.

Polecamy: Andrzej Duda o ewentualnych wybuchach w Tupolewie: To nie kwestia wiary, a dowodów

Podkomisja do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego poinformowała, że zakończono przegląd dowodów oraz analiz dostępnych komisji, które dotyczyły zidentyfikowania materiałów wybuchowych na miejscu upadku samolotu Tu-154M, który uległ katastrofie w locie do Smoleńska 10 kwietnia 2010 r.



W połowie kwietnia br. podkomisja smoleńska opublikowała raport techniczny. Raport komisji Jerzego Millera z 2011 r. w sprawie katastrofy smoleńskiej zostaje anulowany; samolot Tu-154M został zniszczony wskutek eksplozji; wybuchy nastąpiły nad ziemią - to główne tezy przedstawione przez działającą przy MON podkomisję smoleńską.

Zobacz: Macierewicz przedstawił raport techniczny podkomisji smoleńskiej

We wprowadzeniu do raportu technicznego napisano, że raport KBWLLP pod przewodnictwem Jerzego Millera z 29 lipca 2011 roku ws. katastrofy smoleńskiej "jest nieważny i zostaje anulowany". Pytany, na jakiej podstawie prawnej został unieważniony raport Millera, Macierewicz powiedział: "Na podstawie decyzji, którą podjęła podkomisja, wykazującej, ze raport pana Millera nie tylko zawiera fałszywe tezy, ale został skonstruowany w oparciu o presję polityczną, która była wywierana na członków komisji, i o sfałszowane materiały".

W latach 2010-2011 katastrofę smoleńską zbadała Komisja Badania Wypadków Lotniczych, której przewodniczył ówczesny szef MSWiA Jerzy Miller. W opublikowanym w lipcu 2011 r. raporcie komisja Millera stwierdziła, że przyczyną katastrofy było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, a w konsekwencji zderzenie samolotu z drzewami, prowadzące do stopniowego niszczenia konstrukcji maszyny. Polska komisja wskazała też na nieprawidłową pracę rosyjskich kontrolerów. Podkreślała, że rejestratory dźwięku, ani parametrów lotu nie potwierdzają tezy o wybuchu na pokładzie samolotu.

Przeczytaj: Macierewicz: Odpowiedzialność Tuska za rozdzielenie wizyt nie podlega wątpliwości

W lutym 2016 r. przy MON została powołana podkomisja do ponownego zbadania katastrofy. 9 stycznia Antoni Macierewicz został odwołany ze stanowiska szefa MON, dwa dni później jego następca Mariusz Błaszczak powołał Macierewicza na stanowisko przewodniczącego podkomisji.

10 kwietnia 2010 r. o godz. 8.41 samolot Tu-154M z delegacją udającą się na obchody 70-lecia zbrodni katyńskiej uległ katastrofie pod Smoleńskiem. Zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką, wielu wysokich rangą urzędników państwowych i dowódców wojskowych.

Inne: Joanna Racewicz przerywa milczenie 8 lat po Smoleńsku. "Jestem wdową gorszego sortu"

źródło: PAP

ja

 © Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka