Mateusz Morawiecki podczas kampanii wyborczej. Fot. Twitter/PiS
Mateusz Morawiecki podczas kampanii wyborczej. Fot. Twitter/PiS

Sąd oddalił pozew PO przeciwko Morawieckiemu. Chodziło o budowę dróg

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 164

O decyzji sądu poinformował przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski. Politycy PO złożyli pozew w trybie wyborczym przeciwko premierowi za to, że oskarżył poprzedni rząd o zaniechania w budowie dróg.

- Żeby nie być gołosłownym powiem tak: nasi poprzednicy przez osiem lat wydali 5 mld zł na drogi lokalne. To jest tyle, ile my wydajemy w ciągu jednego do półtora roku, porównajcie sobie - stwierdził Mateusz Morawiecki na spotkaniu z wyborcami w Świebodzinie. Premier aktywnie uczestniczy w kampanii samorządowej PiS i wspiera lokalnych polityków.

Platforma Obywatelska złożyła pozew w trybie wyborczym przeciwko Morawieckiemu do Sądu Okręgowego w Warszawie. Sceptycy pomysłu Grzegorza Schetyny, a nawet krytycy PiS wskazywali, że sprawa zostanie odrzucona, bowiem szef rządu nie kandyduje w wyborach.

- Kłamstwa, którymi operuje nie tylko premier Morawiecki, wszyscy politycy PiS zaangażowani w tę kampanię przekraczają nie tylko granice dobrego smaku i przyzwoitości, ale w ogóle deformują rzeczywistość i historię - wskazywał Grzegorz Schetyna. - Składamy pozew w trybie wyborczym. Będziemy żądać przeproszenia, sprostowania tych kłamstw, a także gratyfikacji finansowej na WOŚP - dodawał lider PO.

- Sąd oddalił pozew Platformy Obywatelskiej przeciwko premierowi Morawieckiemu. Sędziowie widzą, że #DotrzymujemySłowa i mówimy prawdę a z drugiej strony tylko #PusteObietnice - napisał na Twitterze działacz PiS, Krzysztof Sobolewski.



Borys Budka zapowiedział, że jeśli zażalenie nie zmieni postanowienia sądu, wówczas PO złoży zwykły pozew przeciwko Morawieckiemu.

- Sąd - nieprawomocnie - odmówił badania sprawy w trybie wyborczym. Nie odniósł się w ogóle do kłamstw #Morawiecki.ego. Jeśli orzeczenie się utrzyma, pozwiemy premiera w zwykłym trybie. Prędzej czy później będzie przepraszał - stwierdził Budka.



Zgodnie z kodeksem wyborczym, Sąd Okręgowy rozpoznaje pozew, złożony w trybie wyborczym w ciągu 24 godzin. W ciągu następnej doby strony mają czas na złożenie zażalenia do Sądu Apelacyjnego, który rozpoznaje wniosek w ciągu 24 godzin. Od postanowienia sądu II instancji nie przysługuje skarga kasacyjna i podlega ono natychmiastowemu wykonaniu.

Oto wypowiedzi Jana Grabca i Marcina Witczaka z PO ws. pozwu (źródło TVN24/x-news)


GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka