Ludmiła Kozłowska, prezes Fundacji Otwarty Dialog. Fot. Youtube
Ludmiła Kozłowska, prezes Fundacji Otwarty Dialog. Fot. Youtube

Kozłowska nie odpuszcza. Zaproszona przez Verhofstadta, będzie recenzować polski rząd

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 252

Ludmiła Kozłowska - mimo wpisania przez rząd na listę niepożądanych osób w Schengen - pojawi się we wtorek w Brukseli. Aktywistkę Fundacji Otwarty Dialog zaprosił europoseł Guy Verhofstadt. Krótkoterminową wizę Kozłowska otrzymała od belgijskiego MSZ.

Po południu Ludmiła Kozłowska przyleci do Brukseli z Kijowa, gdzie będzie mówić m.in. o łamaniu praworządności przez polski rząd. Ukrainkę, która od 10 lat mieszkała w Polsce, na spotkanie zaprosił przewodniczący Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (ALDE) Guy Verhofstadt i Rebecca Harms, jedna z liderek lewicowej frakcji Zielonych. Kozłowska weźmie udział w oficjalnym posiedzeniu grupy ALDE w Brukseli.

- Będzie ono poświęcone stanowi praworządności i społeczeństwa obywatelskiego w Polsce i Ukrainie. Planuję poruszyć między innymi sprawę ataku na polskich sędziów, którzy sprzeciwiają się naciskom PiS i ataków na aktywistów obywatelskich na Ukrainie - stwierdziła deportowana w sierpniu z Unii Europejskiej przez polskie władze w rozmowie z Onetem.

- Wciąż czuję się trochę bezdomna i ten stan trwa już dość długo. Ale w tej chwili jestem bardzo szczęśliwa i wdzięczna przyjaciołom z Parlamentu Europejskiego, że wróciłam do Brukseli - komentuje Kozłowska. Posiedzenie frakcji liberałów do Parlamentu Europejskiego przedyskutuje stan praworządności w Polsce, sytuację w sądownictwie i atakach na sędziów - wyjaśniła szefowa Fundacji Otwarty Dialog.

„Sieci”: Nowe fakty w sprawie Otwartego Dialogu. Ostry spór Gadowskiego z Kozłowską

Wiadomo, że Kozłowska otrzymała wizę na dłuższy okres, niż to było w przypadku decyzji władz niemieckich na początku września. Wtedy aktywistka została zaproszona do Bundestagu i recenzowała postępowanie polityków PiS. Kozłowska ma spotykać się z ważnymi politykami i działaczami społecznymi w ciągu najbliższych kilku tygodni.

Wydalona z Polski Kozłowska dostała wizę od Niemiec. Wystąpi w Bundestagu

Polskie służby przekazały krajom sojuszniczym informacje, które posłużyły do wpisania Kozłowskiej w sierpniu na listę SIS - osób niepożądanych w strefie Schengen. Według Onetu, rewelacje MSZ nie zrobiły na Niemcach i Belgach wielkiego wrażenia.

Kontrwywiad ABW sprawdza finansowanie Fundacji Otwarty Dialog, którą zarządza Bartosz Kramek i Ludmiła Kozłowska. "Poważne wątpliwości" służb wokół pieniędzy w organizacji skłoniły do wydania negatywnej opinii o dalszym pobycie Kozłowskiej na terenie Unii Europejskiej.

- Z uwagi na ograniczenia ustawowe, a także trwającą kontrolę skarbową, obecnie szczegółowe informacje w tej sprawie nie mogą zostać przekazane opinii publiczne - poinformował pod koniec sierpnia rzecznik koordynatora ds. służb specjalnych, Stanisław Żaryn. Kontrola skarbowa "może mieć dalsze skutki prawne" - ocenił.

Kozłowska w Bundestagu: Autorytarne władze najbardziej boją się rozgłosu

Polskie MSZ poinformowało, że wobec zaistniałej sytuacji, stanowisko polskiego rządu zostało przekazane ambasadorowi Belgii, który został wezwany przez wiceministra sprawa zagranicznych Andrzeja Papierza.



"Władze Polski podtrzymują stanowisko o uznaniu obywatelki Ukrainy Ludmiły Kozłowskiej za osobę niepożądaną na terytorium Unii Europejskiej" - oświadczyło MSZ. Jak wskazano, "decyzja ta została podjęta w oparciu o wniosek Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na podstawie uzyskanych przez Agencję Informacji na temat działalności p. Ludmiły Kozłowskiej i jej powiązań oraz w oparciu o wnioski płynące z analizy niejasnych źródeł finansowania prowadzonej przez panią Kozłowską Fundacji Otwarty Dialog".

Źródło: Onet.pl

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka