Politycy PiS gratulują Mateuszowi Morawieckiemu. Fot. PAP/Jakub Kamiński
Politycy PiS gratulują Mateuszowi Morawieckiemu. Fot. PAP/Jakub Kamiński

Rząd Morawieckiego z wotum zaufania. Premier odpowiedział opozycji

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 174

Sejm przegłosował wniosek o wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego. Za jego udzieleniem głosowało 231 posłów, przeciwko było 181. Dwóch posłów wstrzymało się od głosu.

Wotum zaufania

Premier Morawiecki uprzedził opozycję, która zamierzała złożyć wniosek o wotum nieufności dla rządu PiS. Debata na temat kadencji szefa gabinetu miała odbyć się w piątek. PiS podjął jednak decyzję podczas wyjazdowego spotkania w Jachrance, że należy uprzedzić wniosek Platformy Obywatelskiej - Koalicji Obywatelskiej.

Wystąpienie premiera w Sejmie. Morawiecki chce wotum zaufania

Posłowie opozycji w debacie krytykowali rząd za aferę KNF i zatrzymanie kontrolerów, którzy wykryli aferę SKOK-Wołomin. PO i Nowoczesna domagała się dymisji Adama Glapińskiego z funkcji przewodniczącego Narodowego Banku Polskiego, jak i ministra Zbigniewa Ziobry. Zaproponowała również powołanie komisji śledczej ws. afery KNF.

Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL zarzucił Morawieckiemu, że posługuje się kłamstwem. W poetycki sposób zwrócił się do polityków PiS Stefan Niesiołowski, który sparafrazował Wojciecha Młynarskiego i nie użył wulgaryzmu. - Jest pan wybitnym mężem stanu i wielkim historykiem, a w związku z tym chciałbym zapytać, czy do pana już dotarło, że w czasie II wojny światowej Węgry były sojusznikiem Hitlera, a nie koalicji antyhitlerowskiej. Jak słyszę wasze ujadania, jak widzę wasze narodowe twarze, to chciałbym sparafrazować wielkiego Wojciecha Młynarskiego: "bom ja już nie pachole, żebym ja bym taki zdrowy, jak ja was… szanuję" - stwierdził z mównicy sejmowej. Wystąpienie Niesiołowskiego było najbardziej kontrowersyjne.



Opozycja wytknęła rządowi, że od czasów "dobrej zmiany" lepiej żyje się osobom powiązanym z PiS, niż zwykłym ludziom. Politycy PO i Nowoczesnej wskazywali na podniesienie podatków - m.in. za prąd. Na te argumenty odpowiedział Morawiecki, który ocenił, iż luka VAT w budżecie była największą aferą w III RP.

Morawiecki odbijał piłeczkę opozycji

- Drodzy państwo, diabeł ubrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni. To państwo podnieśliście VAT z 22 na 23 proc., z 7 na 8 proc. Każdy oczywiście może sobie mówić, że to jest czasowo, ale to państwa była decyzja - mówił premier. - Spowodowaliście, że było tylko przyrostu VAT o 21 proc. w budżecie, w naszym przypadku przez cztery lata będzie to ok. 50 proc. To jest coś zupełnie nieporównywalnego, to jest rzeczywiście rzecz do wyjaśnienia - podkreślił Morawiecki.

- Afera VAT była największą aferą III RP. Nawet raporty Komisji Europejskiej pokazywały straty, dlatego nie dziwne, że tak się tego państwo obawiacie. W życiu nie przypuszczaliście, że może być taka skuteczność w odzyskiwaniu VAT-u - zwrócił się do posłów opozycji.



- Dla mnie oczywiście najważniejsza jest inflacja, którą ludzie odczuwają. Dlatego cieszę się, że rzeczywiście paliwo idzie dół, że cena benzyny idzie w dół, bardzo się z tego powodu cieszę. Dlatego martwię się o wszystkie artykuły, które są artykułami codziennego użytku i których cena idzie w górę - zaznaczył Morawiecki.

- Chciałbym raz jeszcze prosić Wysoką Izbę o kredyt zaufania, o wotum zaufania, bo wierzę, że rząd Prawa i Sprawiedliwości realizuje dobre reformy, że dobrze służymy Polsce i chcemy dalej służyć - poprosił posłów przed głosowaniem nad wotum zaufania.

Posłowie PiS po głosowaniu skandowali: "Mateusz, Mateusz!" (TVN24/x-news)


GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka