ZNP i FZZ: nie ma podstaw do odwołania strajku nauczycieli. fot. PAP/Rafał Guz
ZNP i FZZ: nie ma podstaw do odwołania strajku nauczycieli. fot. PAP/Rafał Guz

Strajk nauczycieli rozpocznie się w poniedziałek. Nie ma porozumienia z rządem

Redakcja Redakcja Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 227

Rządowa oferta jest konfrontacyjna, nie daje podstaw do odwołania strajku - poinformowało dziś ZNP i FZZ. - Strajk nauczycieli rozpocznie się od 8 kwietnia 2019 roku - dodano. Propozycje rządu negatywnie oceniła również oświatowa "Solidarność".

Podczas piątkowych rozmów strona rządowa przedstawiała konfrontacyjną ofertę polegającą na radykalnym zwiększeniu pensum (od 25 do 33 proc.), połączoną ze wzrostem średniego (czyli wirtualnego) wynagrodzenia do roku 2023 r. – oceniono we wspólnym komunikacie ZNP i FZZ.

Wskazano w nim, że strona związkowa nie otrzymała – mimo wielokrotnych próśb – oferty w formie pisemnej. Natomiast – jak zauważono – materiały te, w postaci komunikatu prasowego oraz prezentacji, otrzymali dziennikarze na konferencji prasowej strony rządowej, która odbyła się tuż po rozmowach.

 Strajk nauczycieli. Nowa propozycja rządu. Związkowcy: to gaszenie pożaru benzyną

Brak porozumienia ws. wynagrodzeń nauczycieli

W ocenie Związku Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych propozycja rządu oznacza: brak realnych podwyżek wynagrodzenia zasadniczego w 2019 roku; znaczącą redukcję etatów nauczycielskich, pogorszenie oferty edukacyjnej w szkołach wiejskich oraz zwiększenie obowiązków i czasu pracy nauczycieli.

ZNP i FZZ podnoszą, że strona związkowa w trakcie negocjacji trwających od 25 marca przedstawiła aż trzy propozycje dotyczące wzrostu wynagrodzeń. Jak wskazano, nie spotkały się one z aprobatą strony rządowej. Związki twierdzą, że również w piątek przedstawiciele rządu nie odnieśli się do propozycji FZZ i ZNP złożonej w środę wieczorem, polegającej na rozłożeniu 30 proc. podwyżki na dwie tury – 15 proc. od 1 stycznia i 15 proc. od 1 września br.

"Dotychczasowe propozycje rządu nie dają podstaw do odwołania strajku w ramach legalnie toczącego się sporu zbiorowego. Strajk rozpocznie się od 8 kwietnia 2019 roku" – głosi popołudniowy komunikat podpisany przez prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomira Broniarza i szefa Branży Nauki, Oświaty i Kultury FZZ Sławomira Wittkowicza.

Zobacz galerię zdjęć:

ZNP i FZZ: nie ma podstaw do odwołania strajku nauczycieli. fot. PAP/Rafał Guz
ZNP i FZZ: nie ma podstaw do odwołania strajku nauczycieli. fot. PAP/Rafał Guz ZNP i FZZ: nie ma podstaw do odwołania strajku nauczycieli. fot. PAP/Rafał Guz ZNP i FZZ: nie ma podstaw do odwołania strajku nauczycieli. fot. PAP/Rafał Guz
Strajk nauczycieli rozpocznie się w poniedziałek.fot. PAP/Rafał Guz

Propozycja rządu dla nauczycieli

Rządowa strona negocjacyjna – prowadząca od kilkunastu dni dialog z nauczycielskimi związkami zawodowymi w ramach Prezydium Rady Dialogu Społecznego – zaproponowała nowy kontrakt społeczny dla grupy zawodowej nauczycieli, obejmujący podwyżki i zmianę warunków pracy.

Propozycja przewiduje znaczący wzrost wynagrodzeń, uwzględniający także systemowy skok efektywnościowy – zwiększenie wymiaru pensum w kierunku średniej OECD w dwóch wariantach. Wymiernym efektem nowego kontraktu społecznego są wyższe wynagrodzenia, które w 2023 roku miałyby wynieść – w zależności od wybranego wariantu – dla nauczyciela dyplomowanego 7700 zł lub 8100 zł brutto miesięcznie.

Podwyżki objęłyby wszystkie grupy nauczycieli (stażystów, kontraktowych, mianowanych i dyplomowanych). W przypadku ostatniego stopnia awansu zawodowego zakładane są podwyżki od 2100 złotych do nawet 2500 złotych miesięcznie w ciągu czterech lat.

Nauczyciel dyplomowany po wprowadzeniu zmian otrzyma w kolejnych latach, w wariancie pensum 22 h w 2020 – 6128 zł, 2021 – 6653 zł, 2022 – 7179 zł, 2023 – 7704 zł. W przypadku ustalenia pensum na poziomie 24 h (poziom średniej OECD) nauczyciel dyplomowany mógłby liczyć średnio na następujący wzrost wynagrodzenia 2020 – 6335 zł, 2021 – 7434 zł, 2022 – 7800 zł, 2023 – 8100 zł".

Zwiększenie pensum byłoby kroczące i obejmowało cykliczne jego podnoszenie co roku, wraz z przyznaną podwyżką, aż do osiągnięcia pułapu 22 (lub 24) godzin przy tablicy w 2023 roku.

Założenia obejmują także prognozę naturalnych odejść nauczycieli z zawodu (m.in. w związku z emeryturą). Średnia odejść z lat 2010-2018 wynosi w granicach 25-30 tys. rocznie, a 80 proc. odchodzących nauczycieli nie jest zastępowana. Szacunki sugerują, że pozwala to na wprowadzenie zmian bez jakiejkolwiek dodatkowej redukcji kadry. Zaprezentowane przez stronę rządową rozwiązania są dodatkową ofertą obok złożonych już wcześniej.

Na nadzwyczajnym posiedzeniu RDS do dotychczasowych propozycji złożonych przez MEN podczas styczniowych negocjacji wicepremier Szydło dodała skrócenie ścieżki awansu zawodowego, m.in. stażu dla nauczyciela stażysty do 9 miesięcy, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 zł i zmniejszenie biurokracji. We wtorek w imieniu rządu zadeklarowała "inne ukształtowanie wzrostu wynagrodzeń w oświacie – na zasadzie zmiany w rozdysponowaniu dodatków" tak, by we wrześniu wynagrodzenia nauczycieli wzrosły nie o 5, lecz o ponad 9 proc.

Oświatowa "Solidarność": pozostajemy w sporze

Rada Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" przyjęła w piątek stanowisko mówiące, że pozostaje w sporze zbiorowym do czasu podpisania ze stroną rządową porozumienia uwzględniającego dotychczas wynegocjowane postulaty NSZZ "Solidarność".

Negocjacje prowadzone z rządem w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" przez jej przedstawicieli były głównym tematem nadzwyczajnej Rady KSOiW.

Sekcja przypomina, że KSOiW NSZZ "Solidarność" negocjowała: podwyżkę wynagrodzeń w wysokości 15 proc. od stycznia 2019 r.; zmianę systemu wynagradzania (według którego pensje nauczycieli byłyby bezpośrednio powiązane z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej; nowy system powinien obowiązywać już od przyszłego roku), a także wycofanie się z niekorzystnych przepisów dotyczących awansu zawodowego i oceny pracy nauczycieli.

"Zespół negocjacyjny KSOiW NSZZ +Solidarność+ czeka na podpisanie porozumienia" – głosi komunikat.

Podniesiono w nim, że dotychczas udało się wywalczyć: 15-procentową podwyżkę wynagrodzeń w 2019 r. (nadal negocjowany jest termin wprowadzenia) oraz deklarację zmiany systemu wynagradzania nauczycieli (na przełomie czerwca i lipca ma zostać przedstawiony projekt zmian systemu wynagradzania, według którego pensje nauczycieli miałyby być powiązane z wysokością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej).

Wśród wynegocjowanych punktów wskazano także wycofanie się z niekorzystnych dla nauczycieli przepisów dotyczących awansu zawodowego i oceny pracy nauczycieli (powrót do wcześniejszych przepisów sprzed września 2018 r.) oraz ustalenie minimum wysokości dodatku za wychowawstwo, który ma wynosić 300 zł.

Oświatowa "Solidarność" krytycznie odniosła się zaś do przedstawionej w piątek przez rząd propozycji zwiększenia pensum nauczycieli. Podkreślono, że "na takie zmiany w Karcie nauczyciela nie ma zgody naszego związku".

MEN: strajk nie jest powodem do odwołania zajęć

Strajk nie jest powodem do odwołania zajęć w przedszkolu lub szkole. Nie może też stanowić przyczyny zamknięcia tych placówek – poinformowało w piątkowym komunikacie Ministerstwo Edukacji Narodowej.

MEN podnosi, że dyrektor przedszkola lub szkoły ma obowiązek zapewnić dzieciom lub uczniom bezpieczne i higieniczne warunki pobytu na terenie placówki, a przystąpienie nauczycieli do strajku nie zwalnia go z tego obowiązku.

Zapewnienie opieki – jak wskazano – ma odbywać się zgodnie z planem pracy przedszkola lub szkoły, tj. z tygodniowym rozkładem zajęć dydaktyczno-wychowawczych, w tym godzin pracy świetlicy, łącznie z zapewnieniem posiłku, jeżeli dziecko z niego korzysta.

MEN zauważa, że jeżeli dyrektor nie jest w stanie zorganizować opieki nad wszystkimi dziećmi czy uczniami, powinien zgłosić ten fakt organowi prowadzącemu. Organ prowadzący odpowiada za działalność przedszkola i szkoły i do jego zadań należy w szczególności zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków nauki, wychowania i opieki.

"Organ prowadzący powinien monitorować sytuację i być przygotowany na podjęcie działań umożliwiających wywiązanie się z tych obowiązków" – podkreśla MEN.


KJ


Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo