Robert Biedroń na Śląsku. Fot. PAP/Marcin Obara
Robert Biedroń na Śląsku. Fot. PAP/Marcin Obara

Biedroń: Śląsk potrzebuje mądrej transformacji, stopniowego odejścia od węgla

Redakcja Redakcja Górnictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 67

Śląsk potrzebuje mądrej transformacji, stopniowego odejścia od węgla - powiedział w Katowicach lider Wiosny Robert Biedroń. Polityk chce m.in. przeznaczenia do 2035 r. 30 mld zł na inwestycje w nowe miejsca pracy w regionie oraz przeniesienia tu siedziby resortu energii. 

Ugrupowanie Biedronia proponuje Śląskowi i Zagłębiu strategię, która zakłada przekierowanie środków przeznaczanych obecnie na dotowanie kopalń na rzecz inwestycji w nowe miejsca pracy, związane m.in. z odnawialnymi źródłami energii i termomodernizacją budownictwa - tak, żeby do 2035 r. przeznaczyć na te cele 30 mld zł. 

– Węgiel, wbrew temu, co twierdzi prezydent Andrzej Duda, nie wystarczy nam na 200 lat; tego węgla, według raportu NIK, wystarczy co najwyżej na piętnaście lat – podkreślił Biedroń na konferencji prasowej w katowickim Nikiszowcu. 

Zobacz galerię zdjęć:

Robert Biedroń i Łukasz Kohut na Nikiszowcu. Fot. PAP/Marcin Obara
Robert Biedroń i Łukasz Kohut na Nikiszowcu. Fot. PAP/Marcin Obara Robert Biedroń i Łukasz Kohut na Nikiszowcu. Fot. PAP/Marcin Obara Robert Biedroń w Kazimierzu Górniczym. Fot. PAP/Marcin Obara
Robert Biedroń, lider Wiosny, na Śląsku

Dlatego - jak mówił szef Wiosny - Śląskowi potrzebna jest „mądra transformacja”, która „nie będzie likwidowała miejsc pracy”, tak jak robił to - jego zdaniem - m.in. rząd premiera Jerzego Buzka. Polityk odnotował w tym kontekście, że Buzek startuje obecnie po raz kolejny do europarlamentu z tego regionu. – Wydaje mu się, że Ślązacy, mieszkańcy Zagłębia i Podbeskidzia zapomnieli, co ówczesne rządy robiły z kopalniami – stwierdził Biedroń. 

– To nie może być brutalna rewolucja, to musi być mądra transformacja, która sprawi, że Śląsk będzie się kojarzył bardziej z takimi pięknymi miejscami, jak Nikiszowiec, że będzie się kojarzył z kulturą, z czystym powietrzem, a nie z brudnymi od smogu blokami, z 6 tysiącami Ślązaków i Ślązaczek, którzy każdego roku z tego regionu umierają, ponieważ politycy nie mieli odwagi powiedzieć coś, co jest nieuniknione: konieczna jest transformacja, odchodzenie od węgla – przekonywał lider Wiosny. 

Jego ugrupowanie chce też m.in. przeniesienia na Śląsk siedziby Ministerstwa Energii oraz przyznania językowi śląskiemu statusu języka regionalnego. 

Jak mówił lider śląskiej listy Wiosny do PE Łukasz Kohut, ugrupowanie to chce ponadto przeznaczać 2 mld zł rocznie na stworzenie 50 tys. „nowych, bezpiecznych i dobrze płatnych” miejsc pracy w sektorze odnawialnych źródeł energii oraz doprowadzić do pełnego zatrudnienia w regionie. Inne z zaprezentowanych przez niego postulatów to utworzenie Śląskiego Centrum Innowacji, które miałoby się rozwijać we współpracy z uczelniami i biznesem, oraz wymiana 500 tys. pieców i kotłów na zeroemisyjne źródła energii i ciepła. 

Wcześniej Biedroń, który rano rozpoczął ogólnopolską trasę promującą program swojego ugrupowania, odwiedził m.in. rodzinę mieszkającą w sosnowieckim Kazimierzu Górniczym.

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka