- To będzie blok centrowy, Koalicja Polska, taką nazwę przyjęliśmy w uchwale dzisiejszej Rady Naczelnej - ogłosił Władysław Kosiniak-Kamysz. PSL tym samym odłącza się od Koalicji Europejskiej, a politycy PO mówią o wielkim ryzyku dla ludowców.
- Będziemy chcieli budować wspólną listę do Senatu, tak jak budujemy blok, który ma być odpowiedzią na zapotrzebowanie wyborcy centrowego - stwierdził lider PSL. Pomysł zostanie poddany konsultacjom, a ostateczna decyzja co do kształtu formacji PSL zapadnie w czerwcu - dodał Władysław Kosiniak-Kamysz.
PSL opuszcza Koalicję Europejską
Rada Naczelna Polskiego Stronnictwa Ludowego zdaje sobie sprawę z odpływu wiejskiego elektoratu, który przejął PiS. Ludowcom nie było po drodze z antyklerykalnym wystąpieniem Leszka Jażdżewskiego podczas warszawskiej konwencji z udziałem Donalda Tuska. PSL zamierza iść własną drogą i pozyskać centrowych wyborców.
Zmieni się też program partii Kosiniaka-Kamysza. - Po pierwsze bezpłatne i darmowe leki, w tym szczepienia. To jest wielki koszt dla rodziców, którzy potrzebują wsparcia. Po drugie, wprowadzenie emerytury bez podatku. To jest bardziej popierane rozwiązanie, niż trzynasta emerytura - zapowiedział lider PSL.
Innym planem ludowców jest 1200 zł dopłaty minimalnej do hektara dla aktywnych rolników i zerowy VAT na produkty żywnościowe. Projekt ma zostać przygotowany jeszcze w tej kadencji Sejmu. PSL kieruje ofertę do przedsiębiorców: obniży PIT do 10 proc. dla prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, wprowadzi też "bezpieczny Internet".
500 plus dla studentów
Korekta dotyczy nawet programu 500 plus. - Chcemy, żeby było dla tych, którzy uczą się, studiują i skończyli 18 rok życia. Do końca studiów "500 plus" powinno być dostępne. To jest bardzo ważne, żeby premiować talent - przekonywał Kosiniak-Kamysz.
- Wyciągamy tę ofertę do wszystkich tych, którzy podzielają te wartości. Wydaje mi się, że to nie są tylko partie polityczne, ale to są przede wszystkim nasi rodacy, którzy takiej oferty wielokrotnie w spotkaniach oczekiwali. Jest też duże środowisko bezpartyjnych samorządowców, którzy wystartowali w wyborach do sejmiku i osiągnęli przyzwoity, bardzo dobry wynik. To jest środowisko samorządowców, z którymi byśmy bardzo chcieli, jeżeli popierają te wartości, współpracować - argumentował prezes PSL.
Zdaniem Kosiniaka-Kamysza, budowa Koalicji Europejskiej, w której znajdują się partie "od prawa do lewa" jest niemal niemożliwa. - Dwa bloki, bardziej lewicowo-liberalny i bardziej centrowo-chadecki ten, który my proponujemy: w takich dwóch blokach jest większa szansa na sukces wyborczy - tłumaczył.
Zaskoczenia decyzją ludowców nie ukrywał Sławomir Neumann z PO. - Rozumiem, że PSL podjął decyzję, którą zapowiadał, czyli czy iść w koalicji takiej, jaką była Koalicja Europejska, czy iść samodzielnie. Wydaje mi się, że to jest decyzja o pójściu na wybory samodzielnie, bo to będzie jednak lista pod nazwą PSL, niezależnie jak marketingowo to będzie się nazywać - mówił.
Neumann ma nadzieję, że PO w szerokiej koalicji będzie rządziła z PSL. - Ja żałuję, uważam że należało szanować to, co udało nam się zbudować przez te lata. Mamy dobrą współpracę z PSL na poziomie sejmików, mieliśmy dobrą współpracę w rządzie. Wierzę, że spotkamy się w nowym rządzie, gdy na jesieni będziemy mieli wspólnie większość w Sejmie - podkreślił.
Życzę powodzenia PSL, żeby przekroczyli próg
- To jest bardzo wielkie ryzyko, które podejmują dzisiaj działacze PSL. Ale życzę im powodzenia, żeby przekroczyli próg - uszczypliwie skomentował decyzję PSL Neumann.
GW
