Łukasz Rzepecki i Paweł Kukiz. Nie wiadomo, czy poseł wystartuje w wyborach parlamentarnych.
Łukasz Rzepecki i Paweł Kukiz. Nie wiadomo, czy poseł wystartuje w wyborach parlamentarnych.

Rzepecki zrezygnował ze startu w wyborach. Pokłócił się z Kukizem o okręg wyborczy

Redakcja Redakcja Kukiz'15 Obserwuj temat Obserwuj notkę 42

Młody poseł Kukiz'15 Łukasz Rzepecki nie wystartuje z list Koalicji Polskiej w wyborach. Paweł Kukiz miał namawiać polityka do "jedynki" z Konina. Twierdzi, że dysponuje korespondencją z Rzepeckim.

O swojej decyzji poseł Kukiz'15 poinformował w mediach społecznościowych. Opisał również negocjacje z Pawłem Kukizem w sprawie miejsca na liście kandydatów w wyborach do Sejmu. Łukasz Rzepecki nie zamierza zabiegać o głosy w Koninie, ponieważ czuje się zobowiązany do reprezentowania okręgu sieradzkiego. Postanowił zrezygnować z szansy na zdobycie mandatu z ramienia Koalicji Polskiej, czyli zjednoczonej formacji PSL i Kukiz'15. 

- Wyborcy byli, są i będą dla mnie zawsze najważniejsi! Po podpisaniu porozumienia Kukiz’15 z PSL dostałem propozycję startu z 1 miejsca w Koninie. Do wczoraj usilnie przekonywano mnie bym wystartował z Konina. W porozumieniu programowym wpisane są JOWy. Tłumaczyłem Pawłowi Kukizowi, że nigdy nie byłem w Koninie , nie mam żadnych związków z tym okręgiem. Natomiast nadal przekonywano mnie do startu z okręgu konińskiego - ujawnił Rzepecki. 

- Mam pytanie do Pawła Kukiza, gdzie są te jednomandatowe okręgi wyborcze ? Szanowni Państwo - jestem Posłem z okręgu sieradzkiego i nie mogę wystartować z Konina. Nie mogę Państwa zdradzić. Co miałbym powiedzieć ludziom w Koninie? - pytał poseł. 

- W województwie łódzkim nie ma żadnego porozumienia pomiędzy Kukiz’15 a PSL. Nie było żadnych rozmów. Nikt z Kukiz’15 nie startuje w łódzkiem. Dwie jedynki na 3 ma PSL 1 PO. Więc co to za porozumienie? Członkowie ruchu Kukiz’15 są zbulwersowani zaistniałą sytuacją, nie ma i nigdy nie będzie na to mojej zgody. Twarzy takiemu porozumieniu dawać nie będę - argumentował Rzepecki. 

Mody polityk dodał, że nie zamierza startować z list koalicji, która promuje śląskich działaczy z ruchu autonomii. - Nie mogę również dawać twarzy również z powodu obecności na listach PSL autonomistów śląskich. Ich poglądy są dla mnie nieakceptowalne i powinny być poza debatą publiczną! W związku z powyższym informuję, że nie wystartuje z powyższych powodów w najbliższych wyborach parlamentarnych z list PSL - podkreślił Rzepecki. 


Na wpis posła zareagował sam Paweł Kukiz. - Rzepecki raz pisze, że decyduje się na Konin a potem, że nie chce Konina tylko jedynkę w Sieradzu. Jeszcze dziś rano (o 09:58) Łukasz dzwonił do mnie z pytaniem, czy jedynka w Koninie jest aktualna. Że skoro nie jedynka w Sieradzu to niech będzie Konin. Odpowiedziałem, ze już aktualna nie jest. Po tej informacji zrobił konferencje i swój wpis :-) Mam sms-y gdzie raz pisze, że decyduje się na Konin a potem, że nie chce Konina tylko jedynkę w Sieradzu - odpowiedział na Facebooku lider Koalicji Polskiej. 

- Cała ta sytuacja to kolejny dowód, że obecna ordynacja wyborcza jest chora! Ludzie powinni startować ze swojego okręgu z imienia i nazwiska a nie z jakiś partyjnych list z "gwarantującymi wejście do Sejmu jedynkami"! Wyborca powinien decydować, kto w tym Sejmie się znajdzie a nie szef partii! Po prostu - jak w Anglii- do sejmu wchodzi ta osoba która dostała w swoim okręgu najwięcej głosów. Proste? - tłumaczył Kukiz. 

- Łukasz miał propozycję "dwójki" z Sieradza. Sam twierdził, że jest w stanie zrobić w swoim okręgu najlepszy wynik, więc zaskoczony bylem odmową startu z drugiego miejsca. Bo skoro ktoś twierdzi, ze jest "the best" to powinien również podjąć się "przeskoczenia" jedynki. Mało tego - taka wewnętrzna konkurencja sprzyja (w tej idiotycznej ordynacji) wynikowi ogólnemu listy - tak Kukiz kontynuował dyskusję na Facebooku. 

Rzepecki przedstawił swoją wersję przebiegu negocjacji z Kukizem. - Pawle, nie masz racji na temat Konina. Nigdy nie chciałem startować z okręgu konińskiego i o to nie zabiegałem. Chciałem ponownie wystartować z Sieradza, żeby wyborcy mojego okręgu mogli ocenić moją pracę. Dlatego ten okręg był dla mnie priorytetem. Nie mam w zwyczaju ujawniać prywatnej korespondencji nawet, żeby zaprzeczyć kłamstwu. Wiem, że jak jutro wstanę rano to będę mógł spojrzeć w lustro. Będę mógł także bez wstydu rozmawiać z moimi wyborcami. Nie zawiodłem Ich i nie oszukałem. Tego samego życzę wszystkim, którzy dzisiaj odsądzają mnie od czci i wiary. Wiem, że niektórzy będą mieli z tym problem - stwierdził poseł. 

Rzepecki zaapelował też, by Kukiz przestał pisać o nim w nocy, "mając w pamięci wpisy o pośle Marku Jakubiaku". Jednocześnie zapewnił o szacunku, jakim darzy muzyka. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka