Konferencja prasowa Państwowej Komisji Wyborczej, fot. PAP/Marcin Obara
Konferencja prasowa Państwowej Komisji Wyborczej, fot. PAP/Marcin Obara

Wybory parlamentarne 2019. 64 incydenty, cisza wyborcza nie będzie przedłużona

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 20

Państwowa Komisja Wyborcza przedstawiła raport po otwarciu lokali wyborczych. Od 7 do 21 głosujemy na kandydatów do Sejmu i Senatu. Mimo kilkudziesięciu incydentów i wypadków losowych głosowanie odbyło się bez przeszkód i nic nie wskazuje na to, by cisza wyborcza miała być przedłużona.

- Głosowanie rozpoczęło się o godz. 7 bez przeszkód. Nie było przypadku, by w którymkolwiek z lokali wyborczych, a mamy ich dokładnie 27 tys. 415, z tego 320 obwodów zorganizowane za granicą, by w którymkolwiek z tych obwodów głosowanie rozpoczęło się z opóźnieniem - przekazał przewodniczący PKW Wiesław Kozielewicz.

Mimo, że zanotowano drobne incydenty, jak pożar lampy w jednym z lokali w Szubinie, czy zgłoszenie zaginięcia pieczęci, to nie miało to wpływ na przebieg głosowania, ponieważ pieczęć znalazła się przed planowanym otwarciem siedziby komisji wyborczej, a w Szubinie głosowanie przeniesiono natychmiast do innej sali w tym samym budynku.

Kozielewicz poinformował, że dotychczas w całym kraju odnotowano "zaledwie" 64 przypadki naruszenia ciszy wyborczej, najwięcej w Białymstoku (15 takich zdarzeń) i Szczecinie (10 przypadków). Doszło też w 7. przypadkach do kradzieży banerów wyborczych. Odnotowano również 12. przypadków umieszczania materiałów wyborczych. Ponadto w 45. przypadkach doszło do prowadzenia agitacji wyborczej w innej formie niż umieszczanie materiałów wyborczych. W 3. przypadkach doszło do podania wyników badania opinii publicznej. Za takie wykroczenie grozi kara grzywny od 500 tys. zł do 1 mln zł.

Szef PKW podał także najwyższe poziomy frekwencji w wyborach parlamentarnych w Polsce. W wyborach po roku 1989 najwyższą frekwencję zanotowano w październiku 2007 r., kiedy do urn poszło 53,88 proc. uprawnionych. Drugie miejsce w tej klasyfikacji zajmują wybory z września 1993 r. Wówczas zanotowano frekwencję na poziomie 52,08 proc. Trzecie miejsce należy do wyborów z października 2015 r., kiedy zagłosowało 50,92 proc. uprawnionych.

Kozielewicz przypomniał też, że w wyborach do Sejmu i Senatu w 1989 r., które formalnie były jeszcze wyborami z czasów PRL-u, frekwencja której nikt nie kwestionuje, wyniosła 62,11 proc.

Zakończyło się już głosowanie, które rozpoczęło się wczoraj na półkuli zachodniej. Ostatnie lokale wyborcze zamknięto o godz. 6. Jak poinformowała szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak "zostały zatwierdzone przez Okręgową Komisje Wyborczą w Warszawie - 23 protokoły z tych obwodów wyborczych".

Przypominamy, do zakończenia głosowania trwa cisza wyborcza. Następna konferencja PKW przewidziana jest o godz. 13.30, kiedy mają być podane dane o frekwencji z godz. 12. Trzecia konferencja ma się odbyć o godz. 18.30 - wtedy ma zostać podana frekwencja według stanu na godz. 17. Ostatnia konferencja PKW zaplanowana jest na godz. 22.00.

ja

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj20 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Polityka