Stanisław Gawłowski. fot. Wikimedia/Platforma Obywatelska RP
Stanisław Gawłowski. fot. Wikimedia/Platforma Obywatelska RP

Stanisław Gawłowski będzie senatorem. Protest wyborczy PiS bez dalszego biegu

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 104

Sąd Najwyższy pozostawił bez dalszego biegu protest wyborczy PiS dotyczący wyborów do Senatu w Koszalinie. Stanisław Gawłowski pokonał tam konkurenta do Senatu niespełna czterystoma głosami.

Chodzi o okręg wyborczy nr 100 w części koszalińskiej województwa. Oddano tam ponad trzy tysiące głosów nieważnych.

Według PiS, głosy mogły być ważne, tylko komisje obwodowe źle je zakwalifikowały, a to otwierałoby szansę dla kandydata PiS, który przegrał z Gawłowskim o ponad 300 głosów. Dlatego PiS złożył wnioski do Sądu Najwyższego w ramach protestów wyborczych. 

Stanisław Gawłowski (startował ze swojego komitetu, choć nadal jest członkiem PO) dostał 44956 głosów, a Krzysztof Nieckarz z PiS - 44636.

Sąd Najwyższy uznał jednak, że argumenty użyte w proteście wyborczym są za słabe, aby sąd się nimi zajmował. Decyzja jest ostateczna. Protest PiS w sprawie wyborów w Koszalinie to jeden z tych, które dotyczyły różnicy głosów pomiędzy pierwszym i drugim kandydatem. W tym okręgu jednak ta różnica była najmniejsza. SN pozostawił protest bez dalszego biegu, gdyż nie zawierał on zarzutów naruszenia prawa.

Gawłowski pozostanie senatorem na najbliższą kadencję. Przyszły senator stanie jednak przed szczecińskim sądem w procesie o korupcję, który ma ruszyć do marca.

Zobacz też: PKW negatywnie o proteście wyborczym PiS. "Nie ma podstaw do ponownego liczenia głosów"

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka