Jezdemy malkontentem.
Nic nam się nie podoba. Prawie nic.
I fuszerek doszukujemy się we wszystkim i u wszystkich. Stolicowy Most Północny wcale nie poległ w kontredansie z letnią spiekotą.
Airport Modlin rozkwita wszystkimi barwami tęczy. Wprost proporcjonalnie do, co miesięcznych honorariów prezesa. A nasz kraj wesoły w kontekście infrastruktury znalazł się nawet na czele peletonu. Zgodnie zresztą z zapewnieniami jaśnie panującego. I wcale nie wlecze się w światowym ogonie.
Z danych Światowego Forum Ekonomicznego, które przeczytaliśmy, z wypiekami na twarzy, wynika, że pod względem dostępu do dróg, kolei i lotnisk, RP posadowiła się circa 100 lat za Namibią.
A Namibia to państwo w południowo-zachodniej Afryce, leżące nad Oceanem Atlantyckim.
Większość powierzchni Namibii zajmuje rozległy wewnętrzny płaskowyż. Rozlokowany na wysokości 700–1500 m n.p.m.
Jego najwyższym punktem jest szczyt Brandberg 2574 m n.p.m.
Na południu płaskowyż ogranicza dolina rzeki Oranje, a od wschodu kotlina Kalahari.
Polskie drogi znalazły się na 124 pozycji, za egzotycznymi: Bangladeszem, Etiopią, Zimbabwe i Wietnamem.
W lotniskach zajęliśmy 105 miejsce. Za Kambodżą i Tadżykistanem.
Opinie obcokrajowców, też nie są zbyt przychylne. Mówią oni, że nowoczesność w Polsce zdominowały gadżety. Jenorazowego użytku. A życie pozostaje bardzo uciążliwe. I niskiej jakości. Państwo zaś funkcjonuje ociężale i nieefektywnie. Jakby na przekór ludowi pracującemu.
Bo wizytówką przypiętą do butonierki obecnej władzy są Orliki. Boiska sportowe ze sztuczną nawierzchnią. Jednoznacznie odsłaniające przy tym ambicje władzy obywatelskiej. Z jej wyobraźnią o nowoczesności. Nie potrzeba nam nowych technologii, laboratoriów, czy wreszcie ośrodków badawczych. Ale za to łakniemy miejsc, w których można sobie pokopać piłkę. Priorytet na skalę :Polska 2030. W aranżacji Bonie M.
Nowoczesność oparta o błyskotki to cecha charakterystyczna dla wycofanych. W dwudziestoleciu międzywojennym zbudowano miasto Gdynię. Od początku do końca. I nie tylko Gdynię. A co porządnie zbudowaliśmy w minionym dwudziestoleciu ?
Obecna władza traktuje Polaków jak idiotów, którzy nic nie widzą i nic nie słyszą. I na pniu kupią to wszystko, co wycieknie z telewizora.
A w rezultacie codzienne życie nuży. Proste sprawy załatwiamy po urzędach tygodniami. Doskwiera mentalne zacofanie. I przeświadczenie, że wszelakie niedogodności załatwi za nas ktoś inny. A nikogo takiego nigdy nie było. I nie będzie ...
Inne tematy w dziale Polityka
