gdzieś w EU - bumblebee in russian ... /648

Rosja zapodała opinii publicznej o kolejnym militarnym sukcesie. Wyprodukowała bowiem niszczycielską broń laserową 1920 generacji. Wiemy wszyscy, że każda rosyjska militarna nowość służyć ma w zamyśle, tylko i wyłącznie dla utrzymania światowego pokoju, miłości do bliźniego i prymatu w przekazywaniu gałązki oliwnej pomiędzy wszystkie bez wyjątku narody ze specjalnym uwzględnieniem „podłych psów amerykańskiego imperializmu“. I NATO, ze specjalnym wskazaniem naszej Polski.

Nowa rosyjska broń nie tylko dorównuje najbardziej rozwiniętym militarnym rozwiązaniom NATO ale o wiele je przewyższa. Bo ... Dziś najskuteczniejsza konwencjonalna amerykańska bomba posyła do diabła około 20 tysięcy organizmów homo sapiens. A rosyjski patent w tym samym kierunku wyśle, bagatela 150 tysięcy duszyczek. Przebitka godna uwagi. I pomyśleć, że to wszystko tylko dla skutecznej obrony światowego pokoju ?!

Car Kremla najpotężniejszym wodzem rosyjskiego z aspiracjami, że nie tylko rosyjskiego, ludu jest, to i z natury rzeczy oręż onego musi wywierać adekwatny respekt.

Ludzkość cyklicznie zapomina czym jest Rosja i jakie ma wypracowane przez wieki metody kolonizowania niepokornych. A przy tym to mądry naród jest i zapobiegliwy i mądrych ma przywódców.

Popatrzcie sami. Wszystkie Anglie, Francje, Hiszpanie, Portugalie ponosiły ogromne koszty związane z eksploatacją zamorskich kolonii. A mądry Soviet Union miał to samo tyle tylko, że dookoła siebie. Bez zbędnych inwestycji w przemysł stoczniowy i wielomiesięcznych morskich podróży. Czyli jednym słowem podbijał wszystko za miedzą i wszędzie miał blisko. Jak nie przymierzając dobry gospodarz do wychodka. I tu ukryta jest niekwestionowana mądrość potęga i wielkość rosyjskiego człowieka.

Tam u nich wszystko jest nie tylko przez duże D ale musi być monumentalne jak Himalaje. Nawet bomby. Przed wszystkim bomby. I pszczoły ...

W czasach PRL z braterską wizytą do Polski przyjechała sowiecka delegacja kołchoźników. Po obejrzeniu pegeerowskiej pasieki, kołchoźnicy stwierdzili, że polskie pszczoły są bardzo małe. U nas, mówią rosyjscy, pszczoły są takie duże jak kurczaki ...!

To wasze ule muszą też być ogromne ... przytomnie podpowiedział polski pszczelarz.

Nie, padła odpowiedź. Są takie same.
No to jak taka duża pszczoła wchodzi do małego ula ?

Zwyczajnie, padła odpowiedź. Piszczit a leziet ...

Ten przykład z ruską pszczołą pokazuje nam na rympał wielkość rosyjskiej duszy oraz potęgę rosyjskiego imperium. Tfu ... potęgę rosyjskiego pszczelarstwa. I tego się trzymajmy ...