1maud 1maud
870
BLOG

Sikorski ministrem RP czy PR-u?

1maud 1maud Polityka Obserwuj notkę 24

Gdy minister spaw zagranicznych w mediach określa wymowę wizyty przywódcy światowego mocarstwa, należy spodziewać się merytorycznych argumentów, podkreślających zarówno wagę samego wydarzenia jak i prerogatyw świadczących o znaczących j dla obu kraju, korzyściach. W różnych sferach.

Radosław Sikorski, pod którego zarządem polski MSZ serwuje nam często pustosłowie ( w wielu językach!) jawi się coraz bardziej ministrem- tubą do kreowania wewnętrznego PR, a nie przemyślanej strategii w kontaktach zagranicznych.

 Zatrudnienie córki ministra Rostowskiego, która publicznie na FB promowała się na tle plakatu z napisem „Fuck me like the whore I am"., asystenta, który fotografował się ze stringami na hełmie w Afganistanie, nieszczęsna promocja Chopina w Berlinie przy pomocy książki, zawierającej wulgaryzmy w ramach promocji Chopina w Berlinie itp. Wczoraj nasz minister w ramach swoistego poczucia smaku, wizytę prezydenta Obamy określił tak:Barack Obama w Irlandii pił guinessa, w Wielkiej Brytanii - grillował z premierem, a podczas jego wizyty w Polsce będą dominowały wątki martyrologiczne-powiedział szef MSZ Radosław Sikorski.

Oznacza to, wprost, że inicjatywa spotkania Baracka Obamy z częścią rodzin smoleńskich nie pochodzi od strony polskiej.  Wyraźnie to wynik narzucenia tego punktu przez Amerykanów. Sikorski wyraził więc swoje niezadowolenie, dezawuując ogólny przekaz całej wizyty Obamy w Polsce, co jest niedopuszczalne.

Przed kilku miesiącami punktem programu wizyty miała być jego obecność na Wawelu. Mówiono później o wizycie na Powązkach, ostatecznie nawiązaniem do Tragedii Smoleńskiej będzie spotkanie z częścią rodzin. Kogo Amerykanie wybrali do tej części? Na pewno rodziny oficerów NATO.Jak wiemy jedynie Ewa Błasik walczy głośno o honor polskich dowódców i domagała się międzynarodowego śledztwa w sprawie Smoleńska. Czyżby na liście zaproszonych znalazł się ktoś spoza tej grupy, kto być może będzie miał okazję oprócz Ewy Błasik, prosić o wsparcie amerykańską administrację w dochodzeniu do prawdy o Smoleńsku? Najbardziej niezjadliwym faktem jest obecność na spotkaniu z prezydentem Obamą Jarosława Kaczyński.Brata śp. Prezydenta RP. A to już duży ból dla ekipy Tuska.

Amerykańska administracja wie doskonale, że prawie 70 % społeczeństwa wyraża niezadowolenie z przebiegu śledztwa w sprawie narodowej Tragedii. Dlatego nie mogła zignorować tego faktu, a punkt „Smoleńsk” musiał się znaleźć w programie wizyty. Czyżby to tak bardzo nie podobało się naszemu ministrowi, że wg niego symbolem wizyty Baracka Obamy w Polsce ma być „martyrologia”?

Panie ministrze, narzuca się automatycznie niejako konstatacja „ wam kury na stronę prowadzać”. Czyżby było coś na rzeczy w nazwie Rad –Sik, nadawanej Panu żartobliwie przez oponentów?Pańska niegdysiejsza wypowiedź -przestroga dla śp. Prezydenta Kaczyńskiego” Prezydent może być niski, ale nie może być mały” jest powodem mojej dzisiejszej riposty: minister SZ Polski  powinien prezentować interesy RP, a nie kreować wewnątrzkrajowy  wizerunek PR –owski.

 

P.S. W dodatku Jarosław Kaczyński pojawi się wbrew nadziejom wielu oponentów, na spotkaniu Obamy z szefami partii. Próba określenia, że ta obecność łamie zasadę odmowy bezpośredniego kontaktu z Prezydentem Komorowskich, do którego prezes ma uzasadnione pretensje o publiczne dezawuowanie wszelkich prób niezależnego wyjaśnienia przyczyn Katastrofy Smoleńskiej i akceptację walki z ta częścią społeczeństwa, która się tego wyjaśnienia (w różnej formie) głośno domaga.

 

 


http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Barack-Obama-pil-piwo-grillowal-a-w-Polsce,wid,13443864,wiadomosc.html

 

 

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (24)

Inne tematy w dziale Polityka