1maud 1maud
686
BLOG

Nasza kochana polityka kopana

1maud 1maud Polityka Obserwuj notkę 12

Narzekania na stan polskiej piłki nożnej słychać zewsząd. Za większość niepowodzeń oskarża się narodowego trenera. Pewnie coś w tym jest- nie zamierzam dyskutować o dziedzinie, na której się znam jak kura na pieprzu. Chociaż mecze piłkarskie oglądać lubię.

Ale jest pewna sfera naszego życia, w której mamy wypisz wymaluj podobną sytuację. W lokalnych zawodach o palmę pierwszeństwa w swojej dziedzinie od czasu do czasu jakiś sukces(podobnie jak w klubach piłkarskich), ale kiedy należy powalczyć o sukces narodowy- znowu klapa.

Podobnie jak w piłce mamy bardziej i mniej spektakularne transfery dla podniesienia rangi „lokalsa”. Podobnie jak w piłce z transferem wiążą się określone pożytki dla jego podmiotu. Różnice tylko wystąpią w jednym: otóż zwykle trener w omawianym przypadku pozostaje mniej zmienny, niż to ma miejsce w klubach piłkarskich. Żeby klub piłkarski mógł zwyciężać, nowy nabytek transferowy musi ostro występować przeciwko swoim niedawnym partnerom z boiska. To wymóg niezbędny do zwyciężania.

I ta zasada jest żywcem przenoszona na poletko naszych partii politycznych. Przechodzi taki polityk z klubu do klubu i jednej szansy na zwycięstwo upatruje w strzelaniu do bramki przeciwnika, który jeszcze wczoraj był kolegą klubowym. Tyle, że nie można przenosić wprost zachowań z boiska piłkarskiego na życie polityczne. Partia polityczna, jeśli chce samodzielnie zaistnieć musi mieć wyrazisty program, sprecyzowane cele i dobre przywództwo.

PJN –poszedł drogą analogii piłkarskiej- wyrwał macierzystemu klubowi kilku zawodników. 2 może trzech niezłych. Nie przygotował strategii tylko wpuścił swoich graczy na boisko i próbował kopać do bramki. Bez względu na to, kto w niej aktualnie stał. W dodatku każdy czynił to na swój własny sposób. Liczyli na to, że jak odeszli od potępianego trenera, odniosą sukces. O grze zespołowej kompletnie zapominając.  Efektem będą zapewne kolejne transfery. Permanentnie nokautujący przeciwników poszukają swoich odpowiedników w innych klubach, a nowy trener postara się uspokoić pozostałych. Czasu do jesiennych rozgrywek ma bardzo mało. I choćby był najlepszy -może sobie nie poradzić.

Kibice lubią spektakularne transfery do swoich Klubów. Jeśli jednak dobry kiedyś gracz skompromitował się nieudaną, chwilową grą w marnym klubie – sympatia zamienia się łatwo w niechęć.

Od dawna słychać, że Paweł Poncyliusz, Libicki i Joanna Kluzik Rostkowska szukają miejsc w nowych barwach. Pewnie niedługo usłyszymy na czyje listy trafią. Kluzik i Libicki najpewniej PO. I będzie im łatwiej wytłumaczyć przejście do partii Tuska, po okresie ostrej walki z Jarosławem Kaczyńskim niż gdyby przechodzili bezpośrednio z PiS do PO. Ostatnie wypowiedzi Matki Joanny od Gołębi na temat prezesa i jego wyborców (kordon wokół PiS) nie pozostawiają wątpliwości, co do jej sympatii. O programie nie wspominajmy – widać wyraźnie, że tu chodzi o miejsce na listach nie o program. Wszystko jedno z kim, wszystko jedno jak byle u żłobu.

I to jest także mój punkt sporu z oceną Łukasza Warzechy. Zgadzam się, że polityka to twarda gra nie dla grzecznych dzieci. Ale rozumiem też pogląd Chinaskiego. Bo i dla mnie wolta kluzikowców, którzy zaczęli głosić kompletnie inne poglądy i zwalczać ważne ideały swoich niegdysiejszych kolegów była naganna.To tak jakby brytyjski zagorzały konserwatysta nagle przeszedł do Partii Pracy. Moje odczucia do PJN  najlepiej odda pewna wypowiedź Margaret Thatcher” Jeśli jest w polityce coś, czym gardzę, to jest to typ węgorza, który jest tak giętki, że najchętniej ugryzłby się we własny ogon.”.Czy Paweł Kowal zdoła to odczucie zmienić?

 

http://lubczasopismo.salon24.pl/czerwono-zieloni/post/313136,trudna-praca-kowala-polemika-z-chinaskim

http://lubczasopismo.salon24.pl/polemiki/post/313091,kowal-z-pjn-niczego-nie-ugra-janke-dla-rz-polemika

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka