Prezydencja jest funkcją, pełnioną przez kraj członkowski. Do chwili podpisania TL szef rządu był automatycznie przewodniczącym RE i reprezentował UE na arenie międzynarodowej. Wtedy personifikowanie Prezydencji miało sens. Od 2009 funkcja ta ma charakter honorowy i organizacyjny. *
Od rana wszelkie media i PAP epatują nas kuriozalnym przekazem ”Polska Prezydencja jest zadowolona”. Chodzi oczywiście o rozwiązania wypracowane przez szefów krajów strefy euro dla Grecji. Jego źródłem niewątpliwie jest grupa spin doktorów rządowych. Bo kto mógłby wymyślić równie idiotyczny przekaz?
„Prezydencja” Rostowski sugeruje ,że jego nieobecność na posiedzeniu decydującym o sposobie rozwiązania kryzysu greckiego była dziełem przypadku, bo i tak „Jacek Rostowski przyjmuje z zadowoleniem przyjęcie (...) postulatu polskiej prezydencji, zgłoszonego dwa tygodnie temu, aby obniżyć stopy procentowe od pomocy udzielonej Grecji, Irlandii i Portugalii do ok. 3,5 proc.
Nie wiem z czego się ta „prezydencja polska cieszy”. Czy ono wierzy ,że dług, który obecnie wynosi ok. 50 tys. Eu na jednego greckiego obywatela jest możliwy do spłaty?
Czy też cieszy się z tego, co powiedział Manuel Baroso” "To, wraz z programem (pomocowym) dla Grecji, określiliśmy podczas spotkania jako pewien rodzaj europejskiego +planu Marshalla+, w ramach którego poprosimy państwa członkowskie i Europejski Bank inwestycyjny o dofinansowanie" - powiedział Barroso.”. A może cieszy się ze zdjęcia odpowiedzialności za charakter i wielkość pomocy dla krajów członkowskich (bez zdejmowania obowiązku dopłat), co jasno zadeklarował premier Sarkozy „Stanowczo zastrzegł, że "zarządzanie gospodarcze strefą euro to spotkanie szefów państw i rządów w gronie 17 a nie w 27".
Abstrahując od skuteczności działań pomocowych w dłuższym okresie do Grecji ,na naszych oczach dokonała się personifikacja funkcji prezydencji unijnej. Kolejny cud rządu Tuska.
P.S.
A może to wynik wczytania się przez „bibliotekarzy” RM w tekst Konstytucji 3 Maja?
„Ku wiecznej rzeczy pamięci sprawy niżej opisanej. My Stanisław August z Bożej łaski i woli Narodu król polski, wielki książę litewski, ruski, pruski, mazowiecki, żmudzki, kijowski, wołyński, podolski, podlaski, inflancki, smoleński, siewierski i czernichowski: za zgodą panów rad senatu tak duchownych, jako i świeckich, oraz posłów ziemskich Korony polskiej i Wielkiego księstwa litewskiego, bacząc ustawicznie na powinność naszą ku wspólnej Ojczyźnie swej, Rzeczypospolitej Polskiej, której wszystkę ozdobę, pożytek pospolity, a najwięcej umocnienie od niebezpieczeństwa tak wewnętrznego, jak zewnętrznego, opatrzeć powinniśmy; mając przy tym przed oczyma chwalebny, a obojgu narodowi bardzo należny związek i sposobność, aktem unji przez przodki nasze po tylokrotnie na wieczne czasy, za wspólnym obydwóch narodów, tak Korony polskiej, jako i Wielkiego Księstwa litewskiego, zezwoleniem uczynioną i dotąd uprzejmością, a statecznością obojej strony dzierżawioną, stanowimy, iż jako jedną, powszechną i nierozdzielną ustawę rządową, całemu państwu naszemu, Koronie polskiej i Wielkiemu Księstwu litewskiemu służącą, mamy, tak tymże jednym rządem i wojsko nasze wspólne i skarby, w jeden nierozłączny skarb narodowy połączone, rządzone mieć chcemy, a to pod następującymi warunkami…”
http://forsal.pl/artykuly/531034,rybinski_jakie_opcje_dzialania_ma_strefa_euro_i_co_z_tego_wyniknie.html
http://www.salon24.pl/news/134735,polska-prezydencja-zadowolona-z-wynikow-szczytu-strefy-euro
Inne tematy w dziale Polityka