Ktoś trzasnąłposłowi Trzaskalskiemu szyld z biura poselskiego. W związku z haniebnym atakiem na posiadłość czynnego posła „Funkcjonariusze dostali nowe zlecenie: mają pilnować biura posła Rafała Trzaskowskiego z PO”. Odtąd przez dwa tygodnie strażnicy miejscy będą strzegli biura na zlecenie powiadomionej o fakcie kradzieży szyldu -policji.
Mieszkam w Gdańsku na ulicy zabudowanej pięknymi, przedwojennymi kamienicami. Przez całe lata straszyło nas sąsiedztwo odrapanych z resztek tynku, z widocznymi jeszcze z okresu wojny śladami kul oraz z przedwojennymi resztkami szyldów zakładów usługowych, mieszczących się zwykle w suterenach.
Po pożarze jednej z kamienic i jej renowacji, przepięknie otynkowano dom i przywrócono mu elementy ozdób zgodne z przedwojennym oryginałem. To dało impuls innym wspólnotom mieszkaniowym, które kamienica po kamienicy postanowiły poprawić wygląd swojego miejsca zamieszkania. Ulica piękniała w oczach.
Pierwszym niepokojącym objawem było umieszczenie kilku pseudo graffiti na świeżo odmalowanym, narożnym sklepie. Niestety, na wzmocnione patrole po zgłoszeniu tego faktu do służb miejskich nie można było liczyć. W dwa tygodnie później, w ciągu dnia umieszczono szpecące napisy wzdłuż prawie całej ulicy. Te same esy-floresy świadczą o tym samym sprawcy. Są jak odcisk palca…
Wspólnoty mieszkaniowe zbierały pieniądze na poprawę wizerunku swoich domów, a co za tym idzie ulicy, dzielnicy i miasta. Wandale swobodnie niszczą. Policja nie jest od tego, aby pilnować naszych domów, a służby miejskie nie mają dość pieniędzy na rutynowe działania. Takie realia.
Dla normalnych obywateli. Co innego gdy chodzi o szyld jakiegoś posła. Tego trzeba pilnować do tchu ostatniego.
W okresie mojego dzieciństwa, chcąc podkreślić większe swoje większe uprawnienia od swoich koleżanek i kolegów używaliśmy powiedzenia (adekwatnego do hierarchii władzy za PRL-u):, „co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie…”
Ochrona biura jakiegoś posła to potoczny mały pikuś. O tym, że władza może obecnie więcej świadczą umorzenia prowadzonych postępowań, które w przypadku szarego obywatela skończyłyby się orzeczeniem winy.*
I ktoś mi jeszcze będzie mówił, że PRL nie powrócił w całej swojej ohydnej krasie?
*-Poseł Platformy Obywatelskiej, Norbert Wojnarowski, który zgłosił w Sejmie projekt
ustawy o ZOZ-ach (ustawa umożliwia wierzycielom przejmowanie szpitali za długi) jest
prywatnie udziałowcem firmy handlującej długami szpitali i wspólnie z żoną ma 48%
udziałów w firmie Progres, kierowanej przez jego ojca, notabene działacza PO na Dolnym
Śląsku. Nawet Chlebowski i Pitera stwierdzili, że takie postępowanie jest nieuczciwe, ale
Wojnarowskiemu włos z głowy nie spadł i dalej robi swoje.
- Piotr Czubiński, członek Rady Krajowej PO i burmistrz Kraśnika został oskarżony przez
prokuraturę o korupcję. Czubiński przyjął łapówkę od kraśnickiego przedsiębiorcy z branżybudowlanej w zamian za umorzenie podatku. Przedsiębiorca powiedział prokuraturze:`Czubiński już czekał na nas w swoim gabinecie. Weszliśmy we trzech. Dwóch - w tym ja -dało łapówkę w wysokości kwartalnej raty podatku. Pieniądze zwinięte były w rulon. Czubiński schował to do kieszeni i powiedział: "Chyba trzeba wam pomóc". Trzeci nie miałforsy, nie dostał umorzenia. Rok później było to samo.
- Waldy Dzikowski, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, poseł który nie
zrezygnował z mandatu, gdy pojawiły się wobec niego zarzuty o korupcji. Dzikowski był
oskarżony o to, że jako wójt gminy Tarnowo Podgórne wziął 80 tysięcy łapówki od
przedsiębiorcy. Prokuratura umorzyła śledztwo wobec niego ze względu na nieuchylenie
Dzikowskiemu immunitetu przez Sejm RP.
- Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚIGW) w Olsztynie
przeznaczył dotację 40 tysięcy złotych na na budowę wiaty edukacyjnej, która powstała na prywatnej ziemi posła Platformy Obywatelskiej Mirona Sycza. Oficjalnie we wiacie miały odbywać się szkolenia Stowarzyszenia Środkowoeuropejskiego Centrum Szkolenia Młodzieży.
Siedziba owego stowarzyszenia mieści się w domu posła z PO. PS. Dodatkowy kamyczek do ogródka posła PO Sycza - NIK stwierdził, że w sprawie inwestycji, w której brali udział
posłowie PO i PSL Miron Sycz i Adam Krzyśków zostało złamane prawo budowlane i ustawa o rachunkowości.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Straznicy-miejscy-na-strazy-u-posla-PO,wid,13774774,wiadomosc_prasa.html
http://pl.wiktionary.org/wiki/co_wolno_wojewodzie,_to_nie_tobie,_smrodzie
http://politycznogospodarczy.blog.onet.pl/Koledzy-w-Platformie,2,ID389182248,n
Inne tematy w dziale Polityka