Strażnicy kłamstw

"W czasie wojny prawda staje się tak cenna, że powinna być chroniona przezstrażników kłamstw" - powiedział premier WinstonChurchill.”

To powiedzenie Churchilla należy odnieść do innych koncepcji filozofii współczesnej polityki (którą opisują uczniowie Straussa). Otóż twierdzą oni, że uprawiać politykę można jedynie za pomocą antagonizmów.Mówią wprost „Jeśli nie istnieje żaden wewnętrzny lub zewnętrzny wróg, który skupia negatywne emocje społeczeństwa, należy go czym prędzej stworzyć.”

I w tym aspekcie należy rozpatrywać ostatnie mocne wypowiedzi zarówno Rostowskiego jak i Tuska. *. Skąd u obydwu polityków to nagłe artykułowanie zagrożenia wojną?

Rostowski jako inspiratora swojej wypowiedzi w Brukseli podał kolegę z dużego, polskiego banku. Kim jest ten kolega? Musi być także autorytetem dla samego premiera, skoro Rostowskiego bronił a teraz rozwija temat zagrożenia wojną na forum publicznym.   Kiedy sięgniemy do życiorysu ministra** i sprawdzimy z którym z polskich prezesów banków miał okazję się „zakolegować” (a spełnia doskonale warunek wiarygodności dla Tuska) to konstatacja może być jedna: Bielecki.

Charakterystyczne jest to, że obaj panowie jako sprawcę zagrożenia wojnę podają ogólnie chaos. Jako antidotum zewnętrznie nawołują do wzmocnienia rządu europejskiego i dofinansowywania słabszych przez bogatsze kraje, a wewnętrznie do wyboru mocnych i liczących się w Europie polityków do nowego rządu.

Takie dwa w jednym. Zapewnić sobie wysokie dotacje w zatwierdzanym budżecie UE (wszak słabszych trzeba ratować), a w kraju podkreślać jakimi doskonałymi relacjami politycy rządzącej partii w UE się cieszą.

Żeby być skutecznym strażnikiem kłamstwa musi ono mieć przysłowiowe „ręce i nogi”. Tak jak znakomity przykład inwazji w Normandii. Inwazją była prawdą, tylko jej lokalizacja była objęta strażą.

W wizji chaosu jako sprawcy wojny, (co samo w sobie jest oczywiście prawdą) serwowanych nam przez Tuska i Rostowskiego nie ma żadnego realnego scenariusza. Nieprawdą jest także, ze zagrożeniu bezpieczeństwa i chaosowi mogą zapobiec zdecydowane kroki pomocowe wzmocnionego rządu UE. Europa jest chora od środka i nie wystarczy podawać jej leki zwalczające objawy tej, tylko leczyć przyczyny i zapobiegać nawrotom.

Wprowadzane ujednolicenia wielu aspektów gospodarki przy bardzo dużym zróżnicowaniu

poziomu rozwoju (wyrównywanego funduszami pomocowymi o charakterze jednorazowym) nie doprowadziło do zrównania szans. Biedniejsi pieniądze przejedli na bieżąco chcąc dorównać bogatszym europejczykom. Różnice standardów życia w poszczególnych krajach nie zniknęły a raczej się pogłębiły. Restrykcyjne dyrektywy stanowią skuteczne ograniczenia dla rynku wolnej przedsiębiorczości, który w sytuacjach kryzysowych mógłby stanowić naturalną platformę do kreowania popytu wewnętrznego. Może jest to w obecnym świecie myślenie „wczorajsze”. Ale logika wskazuje, że nadal jest aktualne.

 

Tusk poszedł dalej jeszcze od Rostowskiego w swoich wizjach wojennych. „(..)obecnietemat bezpieczeństwa, także militarnego, nie jest tematem abstrakcyjnym. - Coraz częściej w Europie zaczynamy mówić o absolutnie elementarnych fundamentach bezpieczeństwa w związku z kryzysem, jaki dotknął właściwie cały świat – stwierdził”.

Czy zatem panie premierze destrukcja polskich sił zbrojnych dokonywana przez pana ministra Klicha, a kontynuowana obecnie przez nowego speca od PR –u na stanowisku ministra -jest dowodem na realizację wniosków jakie wyciągnął Pan z tych rozmów? W tym likwidacja 36 pułku, który obsługiwał komunikację lotniczą z polskimi kontyngentami wojskowymi w Afganistanie i na misjach NATO? Najęte samoloty z cywilnymi pilotami nigdy nie dotrą na prymitywne lotniska przeznaczone dla pilotów wojskowych…

Świat rzeczywiście się chwieje w posadach. Nie należy jednak wykorzystywać tego smutnego faktu do gierek politycznych. Wiecie panowie, że na mszę dzwonią. Tylko nie wiecie, w jakim Kościele.

P.S.

Przemyśleniami Bieleckiego chyba bardziej się przejął premier od Vincenta bez Pesel. Ten ostatni ,podczas wystąpienia przed nieformalnym spotkanie ministrów  finansów we Wrocławiu, spokojnie i z namaszczeniem posłodził sobie jakiś napój i dokładnie wylizał łyżeczkę. ….To nie świadczy o raczej o napięciuJ

 

 

*„Tam, gdzie zaczyna się wojna, kończy się bezpieczeństwo. Wojna zaczyna się wtedy, kiedy sytuacja, kiedy status quo staje się nie do zniesienia dla ludzi, dla całych państw, dla całych narodów - powiedział.

**Jan Vincent Rostowski Bardziej znany jako Jacek Rostowski.

- Ekonomista, jego specjalnością są makroekonomiczne aspekty tworzenia gospodarki rynkowej w Europie Środkowo-Wschodniej i dawnym ZSRR.

 
- W latach siedemdziesiątych Rostowski studiował stosunki międzynarodowe, ekonomię i historię na University College London. W 1975 roku uzyskał tytuł magistra z ekonomii na London School of Economics and Political Science. Zaraz po ukończeniu studiów rozpoczął pracę jako wykładowca ekonomii.

 
- W latach 1988-1995 Rostowski pracował jako wykładowca w School of Slavonic and East European Studies, University of London, a w latach 1992-1995 jako pracownik Centre for Economic Performance, London School of Economics and Political Science.W 1995 został profesorem mianowanym i dziekanem Wydziału Ekonomii na Central European University w Budapeszcie.

- W latach 1989-1991 był doradcą ekonomicznym wicepremiera i ministra finansów Leszka Balcerowicza. Na początku lat dziewięćdziesiątych doradzał również rosyjskiemu rządowi w sprawach polityki makroekonomicznej.

- W latach 1995-2000 oraz 2005-2006 pełnił funkcję dziekana Wydziału Ekonomii w Central European University w Budapeszcie.

- W okresie od 1997 do 2001 r. pełnił funkcję szefa Rady Polityki Makroekonomicznej w Ministerstwie Finansów, a w latach 2002-2004 doradcy Prezesa NBP.

- Od 2004 r. współpracował z Bankiem PEKAO S.A. jako doradca zarządu. Współpracę zakończył tuż przed objęciem funkcji ministra finansów.
- Rostowski jest jednym z założycieli Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych (CASE). Był też członkiem Rady Fundacji (zrezygnował wraz z objęciem funkcji ministra finansów).
- Został wybrany przez serwis "Emerging Markets" "Ministrem Finansów Roku 2009 Europejskich Rynków Wschodzących.

- Minister jest zwolennikiem szybkiego wejścia Polski do strefy euro. Jest żonaty, ma dwoje dzieci. (za Wikipedia)

 

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/tusk-ten-lancuch-zdarzen-moze-doprowadzic-do-chaos,1,4852384,wiadomosc.html

http://tygodnik.onet.pl/33,0,59210,6,artykul.html

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Polacy-finansowali-kampanie-opozycji-na-Bialorusi,wid,13038900,wiadomosc.html?ticaid=1d076&_ticrsn=3

http://epp.eurostat.ec.europa.eu/statistics_explained/index.php/GDP_per_capita,_consumption_per_capita_and_comparative_price_levels

http://epp.eurostat.ec.europa.eu/statistics_explained/index.php?title=File:GDP_per_inhabitant_by_NUTS_2_region_2007.png&filetimestamp=20101125103619