NARESZCIE WYBIŁA GODZINA W. Tak dziś o 17, 00 zbieramy się. Wszyscy. Całą opozycja. Od Myszki po Budkę. Od Zielonych po Czerwonych. Od kochających inaczej, po kochających samych siebie. Razem z partią RAZEM. Szybko, biegiem zanim ustawią płotki pod sejmem. Zanim ONI wrócą z wakacji. Już nie ważne są ustawy o SN czy KRS. Nominacje generalskie. Emerytury ubeckie. Korniki brukselskie. Nic nie ważne. Ważne jest tylko jedno. To jedno da nam siłę do puczu. I obalimy tą potworną bolszewicką pisowską dyktaturę. Tak, tym co przelało czarę goryczy jest pelerynka prezesa. Ta tandeta… Już nawet nie ten brzuszek, lekko zarysowany, wystający, co te kolory. Czerwony i biały. No i ten orzeł. Orzeł może być tylko jeden … czekoladowy, a nie jakiś tam tekstylny. Pelerynkowy. To skandal. Obciach. Wstyd. Co powie o nas zagranica? Czy w Brukseli chodzą w takich pelerynkach? Czy ktoś widział Timmermansa, aby kiedykolwiek trzymał nad sobą parasol? Albo czy sędziowie z Komisji Weneckiej płyną na obrady w kaloszach. Czy się afiszują w takim bezguściu? Kaczyński jak chce rządzić, to już dawno powinien powołać Ministerstwo Przemysłu Lekkiego, z arbitrem elegancji panem Kosiniakiem Kamyszem na czele, który nawet do swoich chłopów folwarcznych jeździł w garniturze od Hugo Bossa.
Albo ta Szydło. W butach traperskich. Co za wstyd, co za hańba, jak słusznie zauważył czujny jak zawsze redaktor Lis, to kolejna międzynarodowa kompromitacja. To już pewne, że Agencja Standard & Poor's obniży nam ranking do 000 minus nieskończoność. Wiec pytam się, po co nam to wszystko? Ta Szydło w butach niczym bikiniarz na grubej podeszwie, i te spodnie rurki, kiedy takie wiatry wieją. Ciekawe czy w broszeczce? Dużej? Małej? Ludziom dachy zwiewa o ona sobie paraduje w żakieciku. PIS owska modnisia. Polityczny koczkodan.
Albo ten Macierewicz brodzący w błocie. W lakierkach. Czy widział ktoś Ministra Obrony Narodowej w lakierkach? To brak szacunku dla funkcji. Dla armii. Tradycji. Oręża. Pytam się… Czy Sobieski gonił Turka w lakierkach?
DO BRONI! Jeżeli nie teraz to, kiedy?
Platforma jak rządziła tak rządziła, ale nie robiła nam obciachu. Kradła? Tak, kradła, ale z jaką elegancją. Szarmem. Leciutko na palcach i, z rączki do rączki. Co z tego, że na cmentarzach, kiedy w garniturze. Czarnym. Pod krawatem. Jak cie widzą tak cię piszą. Albo żona naszego ministra Mirka Drzewieckiego. W pięknym futrze z jenota amerykańskiego. Co prawda to futro jej zarekwirowano, ale pewnie to wina Melanii Trump. Babszytl się zdenerwował, że jakaś baronowa z PO przyjechała do Ameryki szyku zadawać. Szyk to może sobie zadawać, ale na Piotrkowskiej w Łodzi. Lecz wszystko się już wyjaśniło, i teraz w naszej umęczonej ojczyźnie, będzie tak jak powinno być, lud pisowski nie otrzyma odszkodowanie z Niemiec za 2 wojnę światową, ale za to żona Mirka dostanie kasę za fałszywe oskarżenie... Tak postanowi polski sąd na czele z panią prezes Gersdorf, właścicielkę licznych pól, lasów, i pastwisk. I dopiero wtedy, w naszym umęczonym kraju, zapanuje prawo i sprawiedliwość.
Zresztą nasz Prezydent Europy, Donald, powiedział przed laty, na konwencji wyborczej, aby nie wysyłać ludzi do Euro parlamentu, za których można się wstydzić. Dlatego może już pora, aby PO przewartościowało swoja politykę. „ Ciepłą wodę w kranie” pora zamienić na - POLITYKĘ ZEGARKOWĄ . W Polsce potrzeba nowej idei. Nowych ludzi. Młodych i ambitnych. Horyzont mamy już wyznaczony. Przykład pierwszy z brzegu. To Patek Phillipek Władimira Putina, za 60 tyś dolarów. Franck Muller, za 20 tyś euro, to nasz znaczący udział w tej polityce. I oczywiście jego właściciel, sam Aleksander Kwaśniewski. Sławuś Nowak, nawet w tym swoim zegareczku w stalowej kopercie, także nie ma się czego wstydzić. No i gdzieś na samym końcu, poza peletonem, z zerowym poparciem zaufania znanych zegarmistrzów szwajcarskich, w tej swojej pelerynce, Kaczorek Dyktatorek. Pewnie w zegarku z 1 komunii świętej. Wstyd i Hańba.
Po zwycięstwie, po obaleniu tej bolszewickiej dyktatury, wyślemy go razem z Jojo Brudzińskim nad polskie morze, rozstawimy im parawanik, nasmarujemy niwejką i razem z resztą polactwa niech się opalają w tych swoich biało - czerwonych pelerynkach. Nawet zimą.
A MY DO BRONI. Póki nie ustawią przed sejmem płotki.