emeryt ZUS emeryt ZUS
138
BLOG

Niedziela a ja nie gotuję rosołu! Wpływy europejskie czy jak?

emeryt ZUS emeryt ZUS Kultura Obserwuj notkę 8

 A dawnymi czasy w domu Polaka co niedziela był rosół,przeważnie z kury,gospodarzom kura zaczęła utykać to ukręcali łeb i był rosół,w miasteczkach  gdzie targi też kupowano kurę i też był rosół,z kluseczkami.

 Za Gierka już rosoły z kurczaków hodowlanych na amerykańskich paszach i sterydach i z wołowiny,albowiem wołowina nadzwyczaj była tania,z prostego powodu,na wsi były ogromne ilości krów,co to dawały dwa litry mleka dziennie i żyły do dwudziestu lat,wtedy na ubój a wołowina/hehehehe/do sklepów za parę groszy.

 Koniec epoki Gierka,z kurczakami problemy za to pojawiła się w domach cielęcina a nielegalnego uboju,no to rosół często z cielęciny i i odrobiny drobiu.

  Za Jaruzelskiego znowu z kury i wołowiny oraz cielęciny,oczywiście cielęcina z lewego uboju a wołowina,zwłaszcza tzw.klepka była bez kartek,często.To i rosoły były.

Wtedy też pojawiły się maszynki do kluseczek,domowe najlepsze ale dziś chyba już nikt nie robi?

Nowe czasy,nowe obyczaje,rosołów niet!

Za to kluseczki kupowane całkiem,całkiem.

 A co dziś ?

Wpływy wschodnioeuropejskie,barszcz ukraiński!

Trolli wywalam.

emeryt ZUS
O mnie emeryt ZUS

Rubaszny emeryt,piszę tu dla jajów! Emerytura mi starcza,14 tej nie dają ale OK! Posiadacz Mustanga! Zorro zawsze zwycięża!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Kultura