Nawet przychylne rządowi media piszą o masowej polskiej biedzie!

Nawet ONET załamuje ręce!
Klasa średnia liczy każdy grosz. "O jedzeniu ryb już nawet nie marzę"
Przez rosnące ceny żywności Kasia zmieniła się w królową promocji. Wie, w którym sklepie akurat będzie tańsze mięso, a gdzie lepiej kupić jajka. Eksperci zwracają uwagę, że żywność stanowi coraz większą część budżetu domowego klasy średniej. Mimo że coraz częściej na niej oszczędzamy.
Michał:
Wielokrotnie powtarzał sobie, że koniec z tym marnowaniem. I że czas na poważnie wziąć się do robienia zdrowych posiłków, bo nigdy nie schudnie, jeśli będzie kończył dzień z pizzą i serialem. Czasem udawało się przez tydzień czy dwa trwać w tym postanowieniu, ale potem wracał na stare tory. Tym, co w końcu zmusiło go do trwałej zmiany, były rosnące ceny żywności. Zarabia niewiele więcej niż w pandemii, a koszty życia poszybowały.

Koszty życia mocno w górę. Polacy drżą o swoją przyszłość 
Polska zajmuje jedno z czołowych miejsc wśród europejskich państw pod względem obaw o pogorszenie standardu życia w najbliższym roku. Pesymistycznie w przyszłość patrzy 27 proc. Polaków. Wyższy wynik zanotowano tylko w Niemczech - 28 proc.
Czytaj więcej na https://biznes.interia.pl/finanse/news-koszty-zycia-mocno-w-gore-polacy-drza-o-swoja-przyszlosc,nId,8006600#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

A tu komentarz z salon 24:

Dociekliwy 2
3 sierpnia 2025, 17:04


Tak było "od zawsze" i jest dziś.
Piszę o tym często w komentarzach -> szczególnie gdy wypisuje się bzdury w jakim żyjemy dobrobycie i dlatego wręcz  nie rodzą się dzieci. 
================
Polska to niestety biedny kraj.
Ogłupiani jesteśmy demagogią, że tak nam się poprawiło od tzw. transformacji.
Około 10% społeczeństwa żyje dobrze -> są oni głośni i pokazywani w mediach -> tak powstaje złudne przekonanie o naszym standardzie życia.

Żadne rządy w Polsce nie mają na to praktycznego wpływu -> to pewne zjawisko społeczne.

I moja odpowiedź:

emeryt ZUS
3 sierpnia 2025, 22:17


@Dociekliwy 2 
10%
Nic się nie zmieniło od czasów I Rzeczpospolitej,7% szlachty plus trochę mieszczan plus trochę kleru i też mamy 10%!